Zaczęło się na Ciovo i trwa

Wiem, że Pag, chodziło mi o troszkę dokładniejszy namiar. Czy to z tego pukntu widokowego na miasto PAg i miejską plaże?
Dziękuje za linka, ale już kilka razy czytałam tą relację(inne zresztą też) bo może w tym roku będzie właśnie Pag.

fumarek napisał(a):Wiem, że Pag, chodziło mi o troszkę dokładniejszy namiar. Czy to z tego pukntu widokowego na miasto PAg i miejską plaże?
Dziękuje za linka, ale już kilka razy czytałam tą relację(inne zresztą też) bo może w tym roku będzie właśnie Pag.

To dlaczego nie wstawiłeś tych zdjęć w jakimś temacie o Pagu

a do tych klimatów najbliżej jest z miasta Pag.

Piter_M napisał(a):

fumarek napisał(a):Wiem, że Pag, chodziło mi o troszkę dokładniejszy namiar. Czy to z tego pukntu widokowego na miasto PAg i miejską plaże?
Dziękuje za linka, ale już kilka razy czytałam tą relację(inne zresztą też) bo może w tym roku będzie właśnie Pag.

To dlaczego nie wstawiłeś tych zdjęć w jakimś temacie o Pagu

a do tych klimatów najbliżej jest z miasta Pag.

zdjęcia są z tego postu podajże z 3 strony. I są opisywane przez założyciela postu. I pytanie skierowane jest głównie do niego, ale jeśli ktoś inny mi odpowie na to pytanie to będę wdzięczna

fumarek napisał(a):zdjęcia są z tego postu podajże z 3 strony...

no tak, rzeczywiście ... przepraszam ... sam siebie wprowadziłem w błąd, tyle jest tych relacji, że się potraciłem

Witajcie fumarek i Piter_M
Już śpieszę z pomocą.
Jak sie wjeżdża do Pagu, oczywiście od strony mostu, to trzeba ruszyć
prosto, prawą stroną nabrzeża. Dla ułatwienia dodam, że są to okolice oczyszczalni ścieków
Wtedy tam jeszcze nie.... pachniało inaczej, jak jest teraz, nie wiem.

Pozdrawiam Goska

Piter_M napisał(a):

fumarek napisał(a):zdjęcia są z tego postu podajże z 3 strony...

no tak, rzeczywiście ... przepraszam ... sam siebie wprowadziłem w błąd, tyle jest tych relacji, że się potraciłem

Myślałby kto

Witam ponownie
Kolejny dzień 22.07.2008, płyniemy dzisiaj na fishpicnik
Ma być super, było ..... dobrze. Płynęliśmy statkiem Calipso.
Niektóry, chyba coś to mówi

Nie należę do osób, które szukają dziury w całym i narzekają
na co się tylko da. Ale w tym przypadku byłam troszkę zawiedziona.
W zapowiedziach odnośnie "co nam się należy w opłacie",
były napoje, wino, obiad. Wino i obiad owszem, gorzej było z napojami.
Skoro obiecali napoje, to stwierdziłam, po co targać ze sobą butle,
będzie lżej i nic nie wzięliśmy. Dobrze, że wzięłam pieniążki.

Dobra, na razie jest o'key wypływamy.
Miła pani powitała nas chyba w siedmiu językach, przedstawiła trasę,
ble, ble, ble i życzyła miłej zabawy.
Wypływamy z portu



To nasz cypelek od morza



Delfiny też nas przywitały, ale pokazały się na tak krótko, że nie
zdążyłam ich uwiecznić.

Po drodze zaczął nam doskwierać brak napojów. Na statku był barek,
myślę sobie pójdę i kupię jakąś wodę. Poszłam i kupiłam .....z bólem
serca, 1 wodę 0,5l w cenie 2 po 1,5l. dlatego na pierwszym postoju,
chyba w Bol , zamiast zwiedzać okolice przystani... sklep.
Zaprowiantowałam nas i dalej było już w porzo .

Teraz ja milczę, będą fotki

































I to by było na tyle. Kolejność zdjęć jest zaburzona, pamięć
ludzka jest zawodna, niestety.
A teraz podsumowanie.
Za dużo pływania, za mało zwiedzania. Byliśmy w trzech miejscach,
a max powinniśmy być w dwóch. Tam gdzie się zatrzymywaliśmy,
wszystko było szybko, nie tak to sobie wyobrażałam.
Ale atmosfera na statku była miła, nie było zbędnego harmidru,
który by dodatkową męczył, oprócz upału oczywiście.
Wycieczkę oceniłabym na 4- .
Wieczór tradycyjnie na spacerku. Ale będąc na promenadzie,
w którejś z knajpek trafiliśmy na mały koncert jakiegoś barda.
A więc (wiem.. nie od więc, ale..) przysiedliśmy, zamówiliśmy winko
i spędziliśmy bardzo miłe, prawie trzy kwadranse.
po koncercie jeszcze mała szwendaczka i zasłużony odpoczynek.

Zapraszam na kolejny dzień

Czytam, czytam i czekam na kolejny dzień wspomnień

Wrócę na chwilę do muzeum muszli.
Właśnie przeczytałam U Marcelego Szpaka - Dubrovnik ... ,
że muzeum nie jest warte zwiedzania.
Czyżby tylko naszej gromadce te okazy się podobały

EithelAmarth napisał(a):Czytam, czytam i czekam na kolejny dzień wspomnień

Fajnie, że jesteś
Będą dalsze wspomnienia, bo chcę te zaległe lata załatwić
przed wakacjami, żeby mieć czyste konto na ten rok.

Pozdrawiam

malina1959 napisał(a):Wrócę na chwilę do muzeum muszli.
Właśnie przeczytałam U Marcelego Szpaka - Dubrovnik ... ,
że muzeum nie jest warte zwiedzania.
Czyżby tylko naszej gromadce te okazy się podobały

Moim zdaniem ... muzeum muszli w Makarskiej jest jak najbardziej warte zwiedzenia, okazy są naprawdę ciekawe ... mnie się tam podobało.

Dzięki Piter, ulżyło mi
Jednak sprawdza się to powiedzenie : ładne nie to co ładne,
tylko to co się komu podoba

Fajnie było wrócić na "stare śmieci" i popatrzeć na Pag i Makarską oczami kogoś innego.Fajna relacja, dzięki

Oczywiście i ja będe czytał Twoją relacje. W przyszłym roku planuje właśnie tą okolice.

Witam michAŁ73 i krariu666
Miło, że moja relacja się podoba i może się komuś przydać.
Zapraszam na dalsze wędrówki

Pozdrawiam