darek1 napisał(a):Ja parzyłem w granicach 60 stopni.
dareczku, w 60 stopniach to się możesz parzyć z koleżanką w saunie
dids76 napisał(a):Parzenie to działanie temperaturą poniżej 100stopni (przeważnie od 72 do 85) więc wielu drobnoustrojów tym nie wykończysz(co najmniej mnie tak w szkole uczyli,le to juz dawno było
). Przy wędzonkach i wędlinach bardziej chodzi o ścięcie się białka (co by właśnie kiełbasa "surowa" nie była). Przy kiełbasach lepiej nie przekraczać temperatury 78stopni, na szczęście nikt w domu nie robi kiełbas kutrowanych, bo te lubiło rozrywać (zagotujcie np parówkę
). Przy szynkach zawsze trzymam temperaturę ok 82 do 85 stopni a czas ok 1godz na kilogram. Szynek lepiej nie gotować , co robi część osób (np. moja teściowa), parzone są bardziej soczyste.
.png)
dids76 napisał(a):darek1 napisał(a):Ja parzyłem w granicach 60 stopni.
dareczku, w 60 stopniach to się możesz parzyć z koleżanką w saunie![]()
![]()
.png)
.png)
.png)
JackDaniels;) napisał(a):Tak z ciekawości, jakich materiałów użyłeś do budowyściany to... plastic fan tastic
Polak potrafi
