Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wędzenia, grillowanie i kociołkowanie wg Maćka, pasje Danusi

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 15.03.2010 13:09

Urywek :?: Maćku ty powinieneś na tym kasę tłuc za możliwość jej oglądania :!: Powinieneś mieć w jakiejś galerii stałą wystawę :D
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 15.03.2010 13:23

Mam jeszcze jedną kolekcję, właściwie tworzę ją od kilku lat--zbieram różne jamniki. Zaczęła się od prawdziwego, żywego jamnika długowłosego, niestety już nie żyje.
Sztuczne kupuję wszędzie tam gdzie coś znajdę, dostaję od znajomych. Szklane, gliniane, drewniane...
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 15.03.2010 13:26

maciek1956 napisał(a):Mam jeszcze jedną kolekcję, właściwie tworzę ją od kilku lat--zbieram różne jamniki. ...

Poprawka 8) - powinieneś mieć dwie wystawy :D
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12225
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 15.03.2010 16:39

Jam nie godzien paska u sandałów takich mistrzów, obróbki termicznej jadła, rozwiązywać.
:idea:
Ale jednym patentem na grilowanie ryb mogę się podzielić. Tak jak Maciek ryby (głównie pstrągi) griluje w takich drucianych "łapkach", które ułatwiają przewracanie ryby na drugi bok. Aby rybia skórka nie przywierała do drucianych "łapek-rusztów" obkładam ryby cieniutkimi plasterkami boczku. I dopiero wtedy zamykam je w "łapkach" i kładę na grilu. :wink:
Potwierdzam, że banany z grila są super. :wink:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 15.03.2010 17:19

Rybkę wystarczy w sreberko zawinąć (zioła + plasterek cytryny w brzuchu). Już niedługo się zacznie sezon na ....rapacholin :wink: :lol:
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 15.03.2010 17:32

Rybka w folii, z ziołami w środku pyszna jest, soczysta, ale rybka owinięta w boczek...to musi być dopiero rarytas, lekko tłuściutki :D :D Tak robionej ryby jeszcze nie jadłem, czas na grillowanie nadchodzi, będzie to jedna z pierwszych potraw.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12225
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 15.03.2010 18:05

JacYamaha napisał(a):Rybkę wystarczy w sreberko zawinąć (zioła + plasterek cytryny w brzuchu). Już niedługo się zacznie sezon na ....rapacholin :wink: :lol:

W sreberku łatwo "zaparzyć-ugotować", a w boczku wszystko jest chrupiące. Spróbuj. :wink:
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 02.04.2010 06:04

Kolego Macieju - jak tam mają sie przygotowania do Świąt Wielkanocnych. Nie wierzę, że kolega nic nie uwędził do tej pory. Napewno lodówka, spiżarka pełna jest wędzonek, kiszek, szynek, pasztetów, kiełbas wszelakich i innych z pod Węgrowa, podlaskich rarytasów. No i oczywiście ten nastrój przedświąteczny, jedyny w swoim rodzaju, którego nie uświadczy za granicami kraju - tego nie da się opisać. Ciekawe co też kolega przygotował na Święta ???

Czy ciasta i mazurki kolega też piecze ???

Pozdrawiam Darek 1


Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych życzę koledze dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności w pracy i rodzinie. Wszystkiego dobrego
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 02.04.2010 06:24

Jareksz napisał(a):Stara prawda mówi, że prowizorki są najtrwalsze.

Obrazek

Ha i rozpalić:

Obrazek

Ale warto było :

Obrazek


Kolego Jareksz - czy napewno kolega tylko szynki wędzi w tej prowizorycznej wędzarni. Coś mi się wydaje, że ona ma i inne przeznaczenie. Takowe sprzęty widzi się często w lasach koło Czarnej Białostockiej. Też dymią tylko ukierunkowane sa na inna produkcję. Hm, kolega to widzę jest operatywny. Można by powiedzieć, że dysponuję małą linią technologiczną. Rozumiem, że kolega nie chce do końca pokazać całej lini, nie dziwię się , nie dziwię. Pozdrawiam
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 02.04.2010 13:59

Ryba pieczona w folii jest gorsza od gotowanej, bo do gotowania robię wywar warzywno-jarzynowy i ta ryba tym przesiąka. Zioła też oczywiście, ale nie jestem zwolennikiem ryby w sosie własnym, a tak jest kiedy zawinięta w folię. Ale np. dorsz świeży saute na grillu - to jest superanckie.

A co do bananów, to chyba jednak mój wynalazek jeszcze z lat '80, i robię to z sosem waniliowym i posypane płatkami czekolady i orzechami.
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 02.04.2010 15:31

darek1 napisał(a):Kolego Macieju - jak tam mają sie przygotowania do Świąt Wielkanocnych. Nie wierzę, że kolega nic nie uwędził do tej pory. Napewno lodówka, spiżarka pełna jest wędzonek, kiszek, szynek, pasztetów, kiełbas wszelakich i innych z pod Węgrowa, podlaskich rarytasów. No i oczywiście ten nastrój przedświąteczny, jedyny w swoim rodzaju, którego nie uświadczy za granicami kraju - tego nie da się opisać. Ciekawe co też kolega przygotował na Święta ???

Czy ciasta i mazurki kolega też piecze ???

Pozdrawiam Darek 1


Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych życzę koledze dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności w pracy i rodzinie. Wszystkiego dobrego



Dziękuję za życzenia i oczywiście życzę Tobie, Kolego Darku i wszystkim pozostały czytelnikom, zdrowia, pogody ducha i pełnego zadowolenia.

Ciasta i mazurki to specjalność mojej Mamy, dostajemy je w odpowiedniej ilości, dla gości i dla nas na okres po świętach.
Lodówka i spiżarka faktycznie pełna wędzonek, znajomi obdarowani naszymi wyrobami. Niestety przygoda jak mnie spotkała w trakcie ostatniego wędzenia spowodowała, że całkiem zapomniałem o dokumentacji wędzalniczej, skupiłem się na innych wydarzeniach.
Co się stało :?:
Moja działka to wyśmienita ziemia, rośnie na niej wszystko jak na przysłowiowych drożdżach. Czarna ziemia na podłożu gliniastym, powoduje to, że nawet w czasie długich okresów bez deszczu, u mnie trawa musi być koszona min 2 razy w tygodniu, zawsze mam wilgoć, bez podlewania. To są plusy, a minus "załatwił' mnie w ostatnią środę/czwartek. Wody gruntowe wysokie, ziemia z gliną nasiąknięta niczym gąbka, a ja bez zastanowienia wjeżdżam w to Vitarą. I...wjechałem, przejechałem nawet, auto rozpakowałem i się zaczęło. Zaczęło się powolne osiadanie auta w błocie pod własnym ciężarem. Sąsiedzi opowiadają jak to w ostatnich dniach wyciągali z posesji własne samochody, nawet traktor. 22 h, ciemno, dałem się namówić na wyjazd z zagrożonego miejsca i przejechanie na teren utwardzony. Niestety, po ciemku niewiele widziałem, jadąc powoli przez błoto, nagle poczułem jak auto zapada się. To nie było zakopanie się w piachu, w śniegu, to było wrażenie zapadania się ziemi pod kołami mojego pojazdu. Osiadłem na podwoziu. Wysiadam, a woda dochodzi do progu, prawie leje się do środka. Co robić :?:
O godz 0.30 przyjechał sąsiad traktorem 60-tką, ledwo wjechał na teren, a już tylne koła miał ok 1/3 zapadnięte w gruncie. Próbował mnie wyciągać, Vitara ani drgnęła, a traktor zapadał się coraz głębiej. Rozpoczęliśmy więc akcję ratowania traktora, moje auto zostawiając na biały dzień. Od 5.30 sąsiedzi ustalali plan wyciągania Vitary, pełen szacunek im składam, wspaniali ludzie. Ok godz 12, już w trakcie wędzenia, przyjechał z innej wsi traktor, duży, 120-tka. Koła o wysokości ok 170 cm, szerokości ok 60 cm, przednie też odpowiedniej wielkości. Nie zapadał się w tym moim grzęzawisku, zaczepił linę i pociągnął ...lina urwała się. Wtedy p.W. lekko przeklął, wyciągnął swoją linę stalową, zaczepił i ponownie pociągnął, tym razem skutecznie. Po 3 m holowania, dalszą drogę po błocie Vitara pokonała samodzielnie, wzbudzając pewną sensację.

Kilka zdjęć

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Stałem za roślinami, po lewej stronie, a odcinek pokazany przejechałem samodzielnie. Zdjęcie nie oddaje stanu "nawierzchni"

Obrazek
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 02.04.2010 15:42

No fajna przygods; nie ma co...

A przy okazji zdrowka i spokoju w te święta wszystkim życzę!
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 02.04.2010 15:59

Też miałem taką przygodę w zeszłym roku po deszczach. Zakopałem się na własnej działce przed domem. Gdyby nie interwecja miejscowej osoby traktorem to nie wyczołgałbym się z zapadnięcia. To jest tak jak ma się działkę w miejscu gdzie wystepują wysokie wody gruntowe. Do Narwi mam 150m i to jest tego wynik.

Na twoim foto z działki widać, że chłopaki "mocne" i postawne. Bez traktora by wyciągneli Vitare.
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 14.06.2010 16:44

Obrazek

Działka wyschła, czas na uczty "brzuszne". :D
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 14.06.2010 16:56

Oj pokręciłoby się korbą, pogadało i co nieco wypiło dla odwagi i zdrowia. Trzeba czekać do weekendu.
Trzy szaszłyki to trzech pewnie do nich smakoszy.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.

cron
Wędzenia, grillowanie i kociołkowanie wg Maćka, pasje Danusi - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone