We wrześniu z maluchami - Krk, Cres, a może Rab? Pag?

W drugiej połowie sierpnia byłam w Pag na Pagu i bardzo wiało, było chłodno, puste plaże. Odwiedziłam też Vir, tam jest plaża z drobnymi kamyczkami i apartamenty tuż przy niej. Podjechaliśmy też do Nina, tam z kolei jest plaża piaszczysta, płycizna, chyba dość sympatyczne miasteczko, ładne widoczki.

Do wyjazdu został tydzień, a ja nadal nie wiem gdzie jedziemy

Prawdopodobnie Novalja lub jej okolice, a później Ugljan albo Paśman... nie będzie tam zbyt pusto we wrześniu? Chyba że do rozważań dorzucę jeszcze odległą wyspę Brać... bo Małżonek wczoraj stwierdził:
"Ja mogę jechać gdzieś dalej na południe jak chcesz... dziewczynki też..."

Ale tak naprawdę nie wiem co na to dziewczynki, albowiem trudno przewidzieć w którym momencie znudzi im się podróż samochodem... Poza tym Google Street View robi mi psikusa, bo gdzie nie spojrzę, tam mi coś nie pasuje... cholerstwo paskudne... kto to wymyślił i po co...

Vesna napisał(a):Poza tym Google Street View robi mi psikusa, bo gdzie nie spojrzę, tam mi coś nie pasuje... cholerstwo paskudne... kto to wymyślił i po co...

Jeszcze tym cholerstwem paskudnym focili przeważnie po sezonie i wiele miejscowości wygląda jak plac budowy. W miejscowości w której byłem podczas robienia zdjęć dla Gugli wymienili kanalizację i drogi były rozkopane. Szczerze nie bardzo mi się to podobało . Na miejscu okazało się że jednak wszystko już zrobione a na drodze nowy asfalt.

Vesna: trzymam kciuki żeby się wyjazd udał. Moim zdaniem już się trochę "zapętliłaś" z oczekiwaniami i priorytetami. Na początku Twoje wymagania były bardziej spójne i otrzymałaś na nie kilka konkretnych podpowiedzi. A później, jak typowa kobieta (nie obraź się - to w znaczeniu bardzo pozytywnym ), zaczęłaś "przekombinowywać" . Miało być tak, ale może być też inaczej... Szukam tego, ale w sumie i to wygląda ładnie... Nie chcę się rozpisywać. W każdym razie zaczęłaś od Kvarneru (Rab, Krk, Cres), potem był Pag, Zadar, Uglian. Teraz czytam już o Brać...
Nie zdziwię się, jak skończy się na Makarskiej lub Hvarze. A może nawet na Korculi, o której ktoś też wczesniej wspomniał. I piszę to absolutnie bez złośliwości. Myślę, że musisz teraz podjąć prawdziwie "męską" decyzję. Raz i koniec!
Tak czy inaczej, gdzie nie pojedziesz będzie świetnie . I tego się trzymaj
Życzę udanego urlopu
A ze swej strony polecam...

Hehehe Witia, bardzo trafnie mnie podsumowałeś, sama bym tego lepiej nie napisała. Zapętlona jestem totalnie, m. in. dlatego, że za dużo czasu spędziłam na tym forum A tutaj każdy ma "swoje"... Poza tym: Krk "mało egzotyczny", Rab nie spodobał się drugiej połowie, Cres niestety za daleko w morze (uzależnienie od promów)... Pag... hmm... chyba przeraził mnie ten księżycowy krajobraz... ale kto wie... zobaczymy... w końcu jeszcze tydzień do wyjazdu

Makarska i Hvar nieee, tam już byliśmy, chcę zobaczyć coś nowego

witia napisał(a):Myślę, że musisz teraz podjąć prawdziwie "męską" decyzję. Raz i koniec!
Tak czy inaczej, gdzie nie pojedziesz będzie świetnie . I tego się trzymaj
Życzę udanego urlopu

Dzięki
Jak już się prawdziwie męsko zdecyduję, to na pewno o tym napiszę

witia napisał(a):
A ze swej strony polecam...

Trafnie, bo też trochę tak mam
Był okres (2006) kiedy po pięciu pobytach na Korculi stwierdziliśmy, że pora na zmiany. Ponieważ w sprawie chorwackich wakacji to ja jestem "przewodnikiem stada", więc zakasałem rękawy i wziąłem się do roboty. Cały styczeń spędziłem na wirtualnym spacerze po Chorwacji. Bez przesady - po kilka godzin dziennie. Na tym forum jeszcze się nie udzielałem (chyba właśnie podczas tych poszukiwań trafiłem na cro.pl). Pomysłów miałem wiele. Priorytetów też. Łatwo nie było. Jak już myślałem, że coś znalazłem to zawsze pojawiało się jakieś "ale" lub jakiś kontrkandydat. W końcu znalazłem. Trafiłem idealnie . Do dziś jest to moje wakacyjne "miejsce na ziemi" . Chociaż w międzyczasie odwiedziliśmy również trzy razy inne zakątki Chorwacji. Każdy taki pobyt utwierdzał mnie tylko w przekonaniu o trafności tego wyboru z 2006 roku. I dlatego co drugi rok wracamy w to "nasze" miejsce. W tym roku już po raz piąty
Teraz nareszcie coś o Twoim przypadku. Moim zdaniem tak:
Czasami warto zdecydować się na małe kompromisy. Może wybierzcie takie miejsce gdzie tych kompromisów będzie najmniej. W moim przypadku, byłem przygotowany na to, że może nie być zbyt wielu palm . Stwierdziłem, że reszta wspaniałej chorwackiej flory mi wystarczy. Okazało się, że palmy też były
Pozdrawiam serdecznie

witia napisał(a):w sprawie chorwackich wakacji to ja jestem "przewodnikiem stada"

Ano właśnie... ja jestem przewodnikiem stada przy wszelkich wyjazdach. Odpowiada mi to, tylko jeśli coś pójdzie nie tak, to jest na mnie... choć stwierdzam nieskromnie, że zazwyczaj wszystko jest OK

witia napisał(a):Bez przesady - po kilka godzin dziennie.

Taaa... oszaleć można, prawda?
Ostatnio uznałam, że planowanie wyjazdu (trasy) nie powinno trwać dłużej niż sam wyjazd, bo robi się przerost formy nad treścią...

Poza tym doszłam do wniosku, że mam nie-dalmacjo-fobię Tzn. boję się w Cro wszystkiego, co nie jest Dalmacją (Pomimo że niewiele poza Dalmacją widziałam, hehe. Ale czy gdziekolwiek będzie tak pięknie jak TAM?) No i tym razem starałam się mierzyć siły na zamiary w kwestii odległości... ale właściwie... skoro moje 2-latki przetrwały w dobrych humorach 12-godzinną podróż polskimi drogami z W-wy nad Bałtyk... oczywiście z postojami i zwiedzaniem po drodze... to chyba pora przestać się przejmować i uderzyć tam gdzie naprawdę mam ochotę...

Ale na razie kończę temat, bo to już nie rozważania gdzie jechać, tylko jakaś psychoanaliza

Słuchajcie, mam pytanie do bywalców Krku:

Wyjeżdżam z chłopakiem na początku września (2.09-12.09), myśleliśmy właśnie o Krk. Jedziemy w ciemno i stąd moje pytanie (czytałam, że wyspy są BAAAAAARDZO DROGIE i zasiało to we mnie nutkę niepewności), czy uda nam się znaleźć pokój z aneksem kuchennym, nie żadne wydumane standardy, za 15E od osoby? W zeszłym roku byliśmy w Trogirze i za tę cenę żyliśmy jak paniska.

Byłabym wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedź )

Niniejszym chciałabym podziękować wszystkim udzielającym się tutaj Forumowiczom za udział w dyskusji, za rady i podpowiedzi

Jeśli kto ciekaw, to niech wie, iż natenczas chowam się pod biurko ponieważ mój wybór nijak ma się do tematu-dylematu - Krk, Cres, Rab czy Pag...

A zatem, spod biurka...
the winner is...

Crikvenica, lub jej "przedmieścia"...

...i Otok Brać, prawdopodobnie Supetar

Totalny offtopic Wygląda na to, że jednak nie dałam się przekonać do rejonów północnych... w Crikvenicy zamierzamy spędzić tylko 3-4 dni, zobaczyć jaskinię Vrtare Male, zamek w Driveniku, a przede wszystkim Crikvenickie Akwarium - atrakcja w sam raz dla 2-latek - i dalej wioo, na południe Postaram się zdać relację po powrocie.

Raz jeszcze dzięki

m-ak napisał(a):W drugiej połowie sierpnia byłam w Pag na Pagu i bardzo wiało, było chłodno, puste plaże.

Eeee bez przesadny również w drugiej połowie sierpnia Pag ... wiało (bura) tylko 1,5 doby (20 -21.08) z czego 21.08 ok. godz. 10 zrobiliśmy skok z nad Paškiego Zaljevu, na którym to jeszcze wiało na drugą stronę wyspy do Gajak a tam ... cisza, spokój, błękitne niebo, żadnych podmuchów. Kiedy wróciliśmy spowrotem ok. g. 17 już był spokój i na Paskim.
25.08 była burza, grzmiało, lało i wiało od rana 2-3 godz. Koło godz. 12 udało nam się wreszcie wyjechać i przeprowadziliśmy się do Povljany no i prosto na plażę

Vesna napisał(a):
... Pag... hmm... chyba przeraził mnie ten księżycowy krajobraz...

nie wszędzie, oj nie wszędzie ... w Povljanie są nawet łąki i to "prodaje se" oraz lasy, no dobra laski
Najlepsza dzielnica Maly Dubrovnik - w zasięgu 2 fajne plaże. No ale zdaje się, że już wybrałaś tak więc udanych wakacji

Ja także jadę z synem we wrześniu 14-29 tylko wybieramy się tym razem na wyspę Cres do Mali Rosij.
Trochę się matrwię pogodą, ale mam nadzieje że moje obawy się rozwieją...i będzie ładnie grzało
To nasz 3 wyjazd do Chorwacji,byliśmy w Zivogosce i Orebic parę lat temu i pogoda była upalna.
A też był to koniec września - pamietam jedynie ogromne burze w rejonach Dubrownika w dniu naszego wyjazdu:)
Jedziemy w tym roku bliżej bo na Cres z 6 letnim synem.Znaleźliśmy ciekawy hotel (tym razem już nie kwatery) z animacjami dla dzieci iwieloma atrakcjami (vespera).Pare razy bylismy na kwaterach (objazdowka). ZYcze wszystkim udanej pogody wspanialych widokow i niezpomnianych wrazen:)

Hotel Vespera jest na wyspie Losinj w miejscowości Mali Losinj...