Uwaga na oszustwa autostradowe

napisał(a) **wlodek** » 12.09.2012 17:47

Byłem już 8 raz i ani razu nie oszukali mnie na bramkach. Jednak mam taka zasadę zawsze zostawiam sobie 200 kun na powrót i mam problem z głowy. Jadąc w następnym roku płace kunami bo to najtaniej wychodzi. Najlepiej wypłacać z bankomatu bo za 2000 kun zapłaciłem 1151,90 a za 100 zł otrzymałem ok 165 może 167 zł. Kantory muszą z czegoś żyć. Takie ceny były w Sibieniku w kompleksie Solaris , wróciłem 10-09-2012.

napisał(a) **bluesman** » 12.09.2012 18:38

Bocian napisał(a):
bluesman napisał(a):
Bocian napisał(a):Nie musi.
Zdemontuj zamki w drzwiach, zostawiaj otwarty samochód, pin zapisz na karcie...

Skąd takie przypuszczenie, że tak robię ??? Pokazujesz skrajności, a nie w tym rzecz i o tym dobrze wiesz. Złodziej to jest złodziej i zawsze on będzie winny. Nie ważne czy jest to 2zł czy 50 000zł.
Z uwagi na rodzaj pracy masz bardzo dziwne podejście. Czyżbyś usprawiedliwiał złodzieja ?, wszak to nic złego skubnąć lapka z auta. Otwarte mieszkanie, auto czyli w środku rzeczy są niczyje ??.

Skąd w Tobie tyle jadu ??

Zacytuj gdzie miałbym usprawiedliwiać złodzieja. Jeśli uważasz, że skubnąć lapka z auta to nic złego , to już twój problem. Ja tego nie twierdzę. Mówię o realiach a nie jak powinno być. Kradną na bramkach, utrudniam im to i tyle. I z tym jadem to zostaw te teksty dla swoich frendów. Nie wytwarzam jadu i stosuje zasadę z awatara.

Widzę, że masz wszelkie dane by korzystać z procentów

Szkoda byłoby usłyszeć w TV, że ktoś komuś ( z pewnej f-my) zrobił krzywdę. Chłopie więcej luzu. Wszędzie widzisz wrogów ?? Przeczytaj uważnie co piszesz i jak może to być odebrane ?

napisał(a) **Adam66** » 12.09.2012 20:43

skylogg napisał(a):No i przytrafiła mi się próba oszustwa

w poprzednim odcinku...
W Cro po raz drugi. Już za pierwszym razem (2009) świadom byłem, że mogą próbować oszukać na bramkach, lecz...

Miejsce akcji
Zapresic Izlaz godz. 5.14.
Streszczenie fabuły
Odcinek Trakoscan-Zapresic. Wskazanie 48 kun (lub 6,5 euro). Człowiekowi o długich włosach, ubranemu w szarą bluzę wręczam banknot 100 kun. Dostaje kwitek i dwie monety. Bramka się otwiera - odruchowo ruszam, ale podświadomie już wiem, że coś jest nie tak. Jadę powoli, żona sprawdza - wydano dwie kuny. Zaraz za bramkami zjeżdżam na prawo, zatrzymuję się. Wysiadam z auta na dobrej petardzie i rozsierdzony szybkim krokiem zmierzam ku bramkom. Odnajduję tę właściwą i ostrym tonem mówię go gościa po polsku: "Mistrzu dałem ci stówę, gdzie moje 50 dych!?!".
Chyba zrozumiał Jeszcze w połowie zdania sięga prawą ręką do kasy rzuca mi pięćdziesiątkę, mocno gestykulując i pokrzykując po chorwacku. Odchodzę...
Epilog
Po całonocnej jeździe taki zastrzyk adrenaliny pobudza mnie przed dalszą jazdą
W następnych odcinkach...
Pomimo otwartych szlabanów na każdej z następnych bramek w dalszą drogę ruszać będę dopiero po przeliczeniu reszty

The (happy) end

A może kolego za szybko ruszyłeś. Pacjent z obsługi dał ci kwitek potem dwie kuny, a już 50 nie zdążył.

Na 8 lat nigdy nic podobnego mnie nie spotkało. Zawsze miło sympatycznie dzień dobry często pytanie o drobne dziękuję do widzenia ot zdawkowe uprzejmości czego wszystkim życzę.

napisał(a) **Bocian** » 12.09.2012 21:37

bluesman napisał(a):
Widzę, że masz wszelkie dane by korzystać z procentów Szkoda byłoby usłyszeć w TV, że ktoś komuś ( z pewnej f-my) zrobił krzywdę. Chłopie więcej luzu. Wszędzie widzisz wrogów ?? Przeczytaj uważnie co piszesz i jak może to być odebrane ?

Procenty to ja już mam maksymalne, pracuje dla pieniędzy i przyjemności. Mam prośbę, zostaw dobre rady dla swoich frendów, jak już pisałem. Nie wszędzie widzę wrogów, tylko tam gdzie są. Nie interesuje mnie akurat to jak ty odbierasz to co i jak piszę. EOT.

napisał(a) **hatatitla** » 12.09.2012 22:06

Bocian napisał(a):A wystarczy płacić kartą...

A widzicie koledzy. Teściu wrócił w poniedziałek z hravtska i powiedział, że na bramkach bodajże w lucko nie przyjęli mu karty debetowej mastercard Pekao oraz kredytowej mastercard Citi i dobrze, że miał cash przy sobie bo by musiał szukać bankomatu z zagrzebiu. I jedź tu człowieku z samym plastikiem w portfelu ehh.

napisał(a) **Bocian** » 12.09.2012 22:08

hatatitla napisał(a):
Bocian napisał(a):A wystarczy płacić kartą...

A widzicie koledzy. Teściu wrócił w poniedziałek z hravtska i powiedział, że na bramkach bodajże w lucko nie przyjęli mu karty debetowej mastercard Pekao oraz kredytowej mastercard Citi i dobrze, że miał cash przy sobie bo by musiał szukać bankomatu z zagrzebiu. I jedź tu człowieku z samym plastikiem w portfelu ehh.

Nikt tu nie pisał, że należy mieć tylko kartę. Masz zapewne zawsze ze sobą euro, nie? Do płacenia za apartmany i jakąś kwotę awaryjną.

napisał(a) **jara** » 12.09.2012 22:39

Mnie na zjeździe w Karlovacu gość w "kiosku" powiedział,że mogę płacić u niego złotówkami,ale za głęboko były schowane...

napisał(a) **slavko.v** » 13.09.2012 13:20

Wracałem ze Stupin Celine/Rogoznica 14.07.12 zjeżdżałem z autocesty w Jastrbarsko... powiedziałem panu na bramce, że płacę w Euro, dałem kwit, na wyświetlaczu pojawiło się 19,50 E, paragonu mi nie dał, reszty też... Uśmiechnąłem się i pojechałem... żal mi się zrobiło Pana w okienku (upał 35C, siedział sam, znudzony, żadnego auta na bramce ) i nie zwróciłem mu uwagi, że chcę resztę...

napisał(a) **skylogg** » 13.09.2012 14:15

Adam66

A może kolego za szybko ruszyłeś. Pacjent z obsługi dał ci kwitek potem dwie kuny, a już 50 nie zdążył.

No nie mogłem szybko ruszać bo w moim 1,8 tdci mam turbodziurę i zwija się dopiero powyżej 1800 obrotów/min

Bocian

Nikt tu nie pisał, że należy mieć tylko kartę. Masz zapewne zawsze ze sobą euro, nie?

No ale euro to też gotówka? Czy nie?

EOT? Stosując zasadę z awatara zignorowałeś sam siebie?? (żart)

bez urazy

Lepiej śmiać się jak płakać

napisał(a) **Bocian** » 13.09.2012 16:34

skylogg napisał(a):Bocian
Nikt tu nie pisał, że należy mieć tylko kartę. Masz zapewne zawsze ze sobą euro, nie?

No ale euro to też gotówka? Czy nie?
EOT? Stosując zasadę z awatara zignorowałeś sam siebie?? (żart)
bez urazy Lepiej śmiać się jak płakać

Co ma do tego twoje pytanie czy euro to gotówka? Tak jak pisałem, nikt tu nie mówił , że należy mieć wyłącznie kartę, tylko, ja napisałem, że należy płacić kartą, co może utrudnić oszukanie nas na bramce. Jedno nie wyklucza drugiego.
EOT tyczyło sie autora cytowanego postu.
Jedna twoja malutka prośba i mogę zacząć ignorować ciebie :mrgreen:

napisał(a) **hydroboy** » 13.09.2012 18:45

Mnie gościu na bramce przed Zadarem (od strony Węgier) zrobił na ok 2 euro mimo to było największym niemiłym rozczarowaniem chorwackim.

napisał(a) **Riddick82** » 14.09.2012 00:37

Niedawno wróciłem z mojego pierwszego wypadu z CRO. Niestety już przy pierwszej płatności Chorwat oszukał mnie w Sv Helenie. Stwierdził, że nie mogę zapłacić kartą tylko gotówką. Miałem euro, więc wziął i wydał mi kuny, oczywiście nie tyle ile powinien. Później w Lucko od miłej Pani udało mi się uzyskać informację, że w każdej bramce powinny być honorowane karty. Na szczęście potem już nie miałem kłopotów z chorwackimi "bramkarzami". Dodam, że tylko wracając z cro w Lucko było info na tablicach o możliwości płatności kartą, z którego skorzystałem. Na marginesie bardzo fajne i przyjemne doświadczenie. Cała transakcja - włożenie biletu i karty trwała dosłownie 5 sekund.

napisał(a) **daro_gl** » 16.09.2012 13:53

Tu opisałem mój przypadek, który zgłosiłem do operatora autostrady.
reszta-z-oplaty-za-autostrade-sprawdzajcie-t38837.html?hilit=[eng]#p1013262

napisał(a) **CorkaRybaka** » 10.07.2019 11:22

Na zjeździe z bramki autostradowej w kierunku Vodic również zostaliśmy oszukani. OSZUST na bramce zarządzał 110 kun. Nie mieliśmy wyliczone to daliśmy mu 200 kun. Oczywiście to też był problem to zapytał o 2 euro. Dalismy mu i czekamy na reszte. OSZUST udaje, że nie wie o co chodzi i rżnie głupiego. Oczywiście paragonu też nie dostaliśmy. Najlepsze jest to, że za nami jechali znajomi po tym samym odcinku autostrady i też się dali zrobić. Tym razem zarządzał 100 kun (od nas 110). Dali mu 200 kun i ta sama sytuacja. Dramat. Odechciało mi się tu przyjeżdżać. Oczywiście wiele innych oszustw też miało miejsce. Wymiana euro na kuny. Dostaliśmy serbskie pieniądze nic nie warte. "Mylenie się" przy wydawaniu reszty w sklepach i na stacjach. Ręce opadają.CHORWACJA=OSZUSCI. Tak ten wyjazd zapamiętam.