Uwaga na wypożyczalnię łodzi Calypso Rent a Boat w Turanj!

Chciałabym ostrzec osoby planujące wynajem motorówki w Turanj. Jeździmy z rodziną do Chorwacji od 17 lat i zawsze mieliśmy bardzo pozytywne doświadczenia, ale w tym roku spotkała nas bardzo nieprzyjemna sytuacja.

Wypożyczyliśmy motorówkę (około 7 metrów) w firmie Calypso Rent a Boat. Za dzień wynajmu zapłaciliśmy 280 euro. Przy oddaniu łodzi okazało się, że musimy dodatkowo zapłacić za paliwo – o czym wcześniej nikt nas nie poinformował. Problem w tym, że licznik paliwa był zepsuty, więc nie mieliśmy żadnej pewności, ile rzeczywiście było w baku. Poproszono nas, żeby zatankować „do pełna”, co kosztowało dodatkowe 82 euro.

Cała sytuacja pozostawiła bardzo złe wrażenie i mam poczucie, że zostaliśmy po prostu naciągnięci. Dlatego postanowiłam opisać to tutaj, żeby inni turyści byli świadomi i mogli uniknąć podobnych niespodzianek.

Jeśli ktoś z Was miał kontakt z tą firmą, chętnie poznam Wasze doświadczenia.

Zawsze jak sie wypozycza łodz czy auto to mam pelny bak to oddaje pelny inaczej place za paliwo czesto wiecej niz na stacji .To standardowa prcedura w calej europie nie spotkalem sie z tym zeby bylo inaczej.

Ten Pan dobrze pisze. Zwracamy łódź z pełnym bakiem. A z jakim bierzemy, to już nasza sprawa

nenek napisał(a):Zawsze jak sie wypozycza łodz czy auto to mam pelny bak to oddaje pelny inaczej place za paliwo czesto wiecej niz na stacji .To standardowa prcedura w calej europie nie spotkalem sie z tym zeby bylo inaczej.

Wiele razy wypożyczałam już auto i w różnych krajach i najczęściej obowiązywała polityka same-same, choć najfajniejsza jest oczywiście full-full

Po 17 latach jeżdzenią do Chorwacji powinno się choć trochę znać temtejsze realia, zwłaszcz jeśli chodzi o wypożycznie łodzi. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że na początku nikt nie sprawdził ile jest paliwa i nie zwróciił uwagi na awarię licznika. Być może wam mówiono, że łodź jest zatankowana do pełna i macie ją tak samo zwrocić, ale nie słuchaliście i wam umknęło.

marzena14@ napisał(a):Chciałabym ostrzec osoby planujące wynajem motorówki w Turanj. Jeździmy z rodziną do Chorwacji od 17 lat i zawsze mieliśmy bardzo pozytywne doświadczenia, ale w tym roku spotkała nas bardzo nieprzyjemna sytuacja.

Wypożyczyliśmy motorówkę (około 7 metrów) w firmie Calypso Rent a Boat. Za dzień wynajmu zapłaciliśmy 280 euro. Przy oddaniu łodzi okazało się, że musimy dodatkowo zapłacić za paliwo – o czym wcześniej nikt nas nie poinformował. Problem w tym, że licznik paliwa był zepsuty, więc nie mieliśmy żadnej pewności, ile rzeczywiście było w baku. Poproszono nas, żeby zatankować „do pełna”, co kosztowało dodatkowe 82 euro.

Cała sytuacja pozostawiła bardzo złe wrażenie i mam poczucie, że zostaliśmy po prostu naciągnięci. Dlatego postanowiłam opisać to tutaj, żeby inni turyści byli świadomi i mogli uniknąć podobnych niespodzianek.

Jeśli ktoś z Was miał kontakt z tą firmą, chętnie poznam Wasze doświadczenia.

Dzięki za informację. Będę miał to na uwadze gdybym u nich wypożyczał.

marzena14@ napisał(a):Chciałabym ostrzec osoby planujące wynajem motorówki w Turanj. Jeździmy z rodziną do Chorwacji od 17 lat i zawsze mieliśmy bardzo pozytywne doświadczenia, ale w tym roku spotkała nas bardzo nieprzyjemna sytuacja.

Wypożyczyliśmy motorówkę (około 7 metrów) w firmie Calypso Rent a Boat. Za dzień wynajmu zapłaciliśmy 280 euro. Przy oddaniu łodzi okazało się, że musimy dodatkowo zapłacić za paliwo – o czym wcześniej nikt nas nie poinformował. Problem w tym, że licznik paliwa był zepsuty, więc nie mieliśmy żadnej pewności, ile rzeczywiście było w baku. Poproszono nas, żeby zatankować „do pełna”, co kosztowało dodatkowe 82 euro.

Cała sytuacja pozostawiła bardzo złe wrażenie i mam poczucie, że zostaliśmy po prostu naciągnięci. Dlatego postanowiłam opisać to tutaj, żeby inni turyści byli świadomi i mogli uniknąć podobnych niespodzianek.

Jeśli ktoś z Was miał kontakt z tą firmą, chętnie poznam Wasze doświadczenia.

Ze wszystkimi wypożyczalniami będą takie same doświadczenia.
Oddajemy łódź z pełnym zbiornikiem.
Pierwszy raz wypożyczaliście taką łódź i stąd zaskoczenie?

Marlowe1994 napisał(a):Dzięki za informację. Będę miał to na uwadze gdybym u nich wypożyczał.

Widzę, że forma dopisuje

dekoder napisał(a):Po 17 latach jeżdzenią do Chorwacji powinno się choć trochę znać temtejsze realia, zwłaszcz jeśli chodzi o wypożycznie łodzi. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że na początku nikt nie sprawdził ile jest paliwa i nie zwróciił uwagi na awarię licznika. Być może wam mówiono, że łodź jest zatankowana do pełna i macie ją tak samo zwrocić, ale nie słuchaliście i wam umknęło.

Dziękuję za komentarz, ale chciałabym sprostować kilka rzeczy.

Przy odbiorze łodzi licznik paliwa wskazywał pełny bak i właściciel wyraźnie podkreślał, że tak właśnie jest. Nie wspominał ani słowem o tym, że licznik nie działa, dlatego nie mieliśmy podstaw, by podejrzewać awarię. Gdyby była o tym mowa na początku, sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej.

Do tej pory wynajmowaliśmy motorówkę tylko raz – kilka lat temu w Promajnie – i tam paliwo było wliczone w cenę. Dlatego nie mieliśmy doświadczenia, że może to wyglądać inaczej. Każdy przecież kiedyś uczy się czegoś po raz pierwszy i nie uważam, żeby to było powodem do podważania relacji czy sugerowania, że ktoś kłamie.

Opisałam nasze doświadczenie, żeby inni mieli świadomość, jakie mogą pojawić się dodatkowe koszty i na co warto zwrócić uwagę.

.

No nie fajna sytuacja.
Ja raz wypożyczałam motorówkę, w Grecji i przy wynajmie i szybkim kursie co i jak, wyraźnie nam powiedziano (mega łamanym angielskim), że bak jest pełny i na powrocie dolewają paliwo do pełna i płacę za tyle ile zużyję. Nie sądziłam że może być inaczej, że sama miałabym gdzieś szukać wodnego cpn i tankować, aby oddać z pełnym bakiem.... Warto wiedzieć, że może być inaczej, dzięki za post...

Tak, to jest jakaś nauczka.
Osobiście zawsze dostawałem pełny bak i taki musiałem oddać.
W Twoim przypadku 82 euro to ok 56 litrów paliwa - tak, tyle spokojnie wypali po całym dniu pływania.
I przynajmniej ja - zawsze za paliwo płaciłem normalną cenę, tzn. tyle ile kosztuje na stacji.

piekara114 napisał(a):No nie fajna sytuacja.
Ja raz wypożyczałam motorówkę, w Grecji i przy wynajmie i szybkim kursie co i jak, wyraźnie nam powiedziano (mega łamanym angielskim), że bak jest pusty i na powrocie dolewają paliwo do pełna i płacę za tyle ile zużyję. Nie sądziłam że może być inaczej, że sama miałabym gdzieś szukać wodnego cpn i tankować, aby oddać z pełnym bakiem.... Warto wiedzieć, że może być inaczej, dzięki za post...

Z reguły wypożyczalnia podaje informację, gdzie można zatankować Widać nigdy nie wypożyczałeś łodzi na dłuższy okres i dłuższy przebieg, kiedy tankowanie jest konieczne.

https://my-sea.com/en/croatia/fuel-stations

...bak jest pusty i na powrocie dolewają paliwo do pełna i płacę za tyle ile zużyję.

No ale jak bak pusty na początku to musiałaś zatankować żeby pływać, czyli zapłaciłaś za paliwo. To co oni na końcu jeszcze chcą i mierzą? Chyba że to wypożyczalnia na początku wlewa do pełna.

Oni przelewaja paliwo w karnisterek i klient moze zabrac ze soba jak za duzo zatankuje Cos mi tu nie gra z zepsutym liczikiem bo skoro wzielismy lodke plywalismy i jeszcze skasowano nas na 82 euro to chyba paliwo bylo w baku Motorowki pala bardzo duzo paliwa W caly dzien realnie jest mozliwe wypalenie takiej ilosci.

Kilkakrotnie wypożyczałem łódź w Chorwacji i zawsze była z pełnym bakiem i przy oddaniu należy też zatankować do pełna.