Trochę humoru 2

Po wyborach w 2005...
Przyjeżdża Kaczyński z wizytą do Benedykta. Jest miło i sympatycznie, Benedykt pyta:
B: A jak tam u was po wyborach?
K: Wszystko w jak najlepszym porządku, Ojcze św. Wyborcy zadowoleni, szczęśliwi. Mówią, że takiej Polski chcieli.
Ojciec Święty pokiwał głową, uśmiechnął się i pokazał 6 palców.
B: A jak tam u was z bezrobociem?
K: Doskonale, Ojcze Święty. Jest tak dobrze, że młodzi ludzie juz zaczynają wracać do kraju z emigracji. Zarobki super, pracodawcy gwarantują doskonałe warunki zatrudnienia.
Ojciec Święty znowu pokiwał głową, uśmiechnął się i pokazał 6 palców.
B: A co w szkolnictwie?
K: Wspaniale. Minister sprawdził się doskonale. Dzieciaki zadowolone, chcą nawet w sobotę i niedzielę chodzić do szkoły.
Ojciec Święty znowu pokiwał głową, uśmiechnął się i pokazał 6 palców.
Wizyta się zakończyła, Kaczyński wrócił do Polski i swych obowiązków. Jednak sprawa pokazywanych 6 palców nie dawała mu spokoju. Wybrał się więc do Glepma i pyta:
K: Prymasie, byłem u papieża, opowiadałem mu co w kraju, a ten na każdą moją odpowiedź pokazywał mi 6 palców. Co to znaczy?
G: Jak to, ty, katolik i nie wiesz że chodzi o 6 przykazanie: Nie cudzołóż?
K: Nie cudzołóż? A jak to się ma do mnie?
G: A co, miał powiedzieć NIE PIER*OL!?

Niezłe wyczucie czasu i poczucie humoru w dniu śmierci Kardynała.

Jakiego?

Papież jeszcze żyje, prymas zmarł wczoraj, to pewnie mi chodziło o Kaczyńskiego.
Przepraszam.

krispinus napisał(a):Papież jeszcze żyje, prymas zmarł wczoraj, to pewnie mi chodziło o Kaczyńskiego.
Przepraszam.

Coś taki wrażliwy? Niektórzy się przeprosili z ogólnie pojętymi mediami. Też nie wiedziałem.

krispinus napisał(a):Papież jeszcze żyje, prymas zmarł wczoraj, to pewnie mi chodziło o Kaczyńskiego.
Przepraszam.

To robi na mnie większe wrażenie.

krispinus napisał(a):Niezłe wyczucie czasu i poczucie humoru w dniu śmierci Kardynała.

I co z tej okazji mam paść krzyżem i posypać głowę popiołem?

Bocian napisał(a):

krispinus napisał(a):Niezłe wyczucie czasu i poczucie humoru w dniu śmierci Kardynała.

I co z tej okazji mam paść krzyżem i posypać głowę popiołem?

A jeszcze tego nie zrobiłeś Jesteś straszny

To prawda robią teraz covery w każdym stylu

Rysio napisał(a):

Bocian napisał(a):

krispinus napisał(a):Niezłe wyczucie czasu i poczucie humoru w dniu śmierci Kardynała.

I co z tej okazji mam paść krzyżem i posypać głowę popiołem?

A jeszcze tego nie zrobiłeś Jesteś straszny

Wiem. Po JP2 tez nie płakałem i nie histeryzowałem. Nie bratałem się ze śmiertelnymi wrogami i nie obiecywałem, że będę cudowny. Nie lubię udawać...

W środku nocy mąż budzi żonę i podaje jej dwie tabletki.
- Co, to jest? - pyta zdumiona żona.
- Aspiryna, na ból głowy, kochanie - mówi przymilnie mąż.
- Ależ mnie nie boli głowa.
- Ha! Mam cię!

krispinus napisał(a):Niezłe wyczucie czasu i poczucie humoru w dniu śmierci Kardynała.

Daj spokój. 83 lata, ten wynik w ciemno biorę.



Nie żartujmy o blondynkach, bo co chwilę jakaś umiera.

Więcej luzu.

Dialog w małżeńskiej pościeli:
Ona - Nie dzisiaj! Boli mnie głowa.
On - To chociaż się nim pobaw...
Ona - Ale mnie boli głowa...
On - Pomyślałem o tym i posypałem go sproszkowanym apapem...