Trochę humoru 2

- Mamo, a dzieci się ze mnie śmieją i mówią, że jestem wampir, buu...
- Nie synku, nie przejmuj się. I jedz już, bo ci barszczyk skrzepnie...
-----------------------------------------------------------------------------

Jak nazwać pociąg do Zakopanego?
- Nekrofilia.

Wraca Hrabia z dalekiej podróży:
- Janie, co tam nowego we dworze;
- A nic nowego Panie Hrabio, tylko burek zdechł;
- Co ! Burek zdechł !?
- A tak, nażarł się zepsutego mięsa i zdechł;
- Co, zepsutego mięsa ?
- A tak, bo się krowy spaliły, leżały w rowie i się nażarł;
- Co ! Krowy się spaliły ?!
- No tak, bo jak się obora spaliła, to krowy się spaliły;
- Co ?! obora się spaliła ?!
- No tak, bo jak się dwór spalił, to ogień przeniosło na oborę;
- Co ?! dwór się spalił ?!
- No tak. Bo jak ojciec Pana Hrabiego leżał w trumnie, to się świeca przewróciła i dwór się spalił.
- Co ?! Ojciec w trumnie ?!
- No tak. Bo jak żona Pana Hrabiego uciekła z parobkiem , to ojciec zmarł z żalu i wstydu.
- Hrabina z parobkiem - przecież to nic nowego !
- No przecież mówię, ze nic nowego we dworze.

W noc poślubną panna młoda mówi do swojego świeżo poślubionego:
- Ponieważ jesteśmy teraz małżeństwem, musimy wprowadzić pewne zasady dotyczące seksu - Jeśli wieczorem mam uczesane włosy oznacza to, że nie mam wcale ochoty na seks, jeśli są w lekkim nieładzie, to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli są w nieładzie, to znaczy, że mam ochotę się kochać.
- W porządku kochanie - odrzekł mąż - żeby wszystko było uporządkowane musisz wiedzieć, że wieczorem po powrocie z pracy zawsze piję drinka. Jeśli wypiję tylko jednego, to znaczy, że nie mam ochoty na seks, jeśli wypiję dwa to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli wypiję trzy, to stan twoich włosów nie ma znaczenia.

Stoi w parku mała, gruba, zasmarkana dziewczynka i płacze.
Przechdzi obok niej dziadek, patrzy ze współczuciem i pyta:
- Chcesz na pączka, dziecko?
Dziewczynka ociera łzy i mówi:
- A jak to jest "na pączka"?

Wchodzi sadysta do sklepu z artykułami metalowymi i mówi;
- poproszę metr łańcucha;
- zapakować ?;
- nie, od razu będę napierda..ł.

I drugi o sadyście.

Idzie erotoman i sadysta, mija ich ładna, zgrabna babka.
- erotoman: ...och, taką to by w krzaki... ;
- a sadysta: ... i w mordę i z kopa.

W jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta - to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje:
- Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: zajmijmy się seksem!
- Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać

APEL MURZYNKA..
Drogi biały kolego i koleżanko!
Powinieneś zrozumieć kilka rzeczy:

kiedy się rodzę, jestem czarny,
kiedy dorosnę, jestem czarny,
kiedy praży mnie słonce, jestem czarny,
kiedy jest mi zimno, jestem czarny,
kiedy jestem przerażony, jestem czarny,
kiedy jestem chory, jestem czarny,
kiedy umieram, jestem czarny.


Ty, biały kolego:

kiedy się rodzisz, jesteś różowy,
kiedy dorośniesz, jesteś biały,
kiedy praży cię słonce, jesteś czerwony,
kiedy jest ci zimno, jesteś fioletowy,
kiedy jesteś przerażony, jesteś zielony,
kiedy jesteś chory, jesteś żółty,
kiedy umierasz, jesteś szary.

I Ty masz czelność nazywać mnie kolorowym ?!?!?!

Z wyrazami szacunku
Murzynek

Czym różni się mężczyzna od kota?
- koty zawsze trafiają do kuwetki.

-------------------------------------------------------------------------------

Mąż: Może wypróbujemy dziś wieczorem odwrotną pozycję ?
Żona: Z przyjemnością... ty stań przy zlewie, a ja usiądę w fotelu i będę pierdzieć.

JacYamaha napisał(a):
Mąż: Może wypróbujemy dziś wieczorem odwrotną pozycję ?
Żona: Z przyjemnością... ty stań przy zlewie, a ja usiądę w fotelu i będę pierdzieć.

W jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta - to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje:
- Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: zajmijmy się seksem!
- Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać

Druga wersja dowcipu z pociągu.

Expres Transsyberyjski.
W przedziale mężczyzna i kobieta.
Pierwszy dzień. Nie rozmawiają, cisza;
Drugi dzień, cisza;
Trzeci dzień, cisza
.....;
Piaty dzień, cisza;
Po tygodniu, on ... a popierdo ...ić by dała, a;
Ona, ... wot, prosił, prosił i wyprosił.

- Panie doktorze mój mąż ma problemy w łóżku, mógłby pan coś zrobić żeby znowu był jak byczek?
- Proszę się rozebrać
- Rozebrać?
- Tak, zaczniemy od rogów

Wędkarz poszedł na ryby. Jak zwykle złapał złotą rybkę. Rzekła mu:
- Zapomnij o trzech życzeniach... ale mogę dać Ci jedną radę...
- Wal śmiało!!!!
- Rzadziej tu przychodź.... rogaczu...

Córka pyta matkę:
- Czy to prawda, że w niektórych częściach Afryki kobieta aż do chwili ślubu nie zna swojego męża?
- Tak kochanie, ale to zdarza się w każdym kraju...

JacYamaha napisał(a):

Ta pierwsza z prawej to z pewnością sztuczna inteligencja