Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Trochę humoru 2

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 27.05.2009 09:00

Był facet, który nazywał się Wilson i miał fabrykę sprzętu żelaznego: śrubki, gwoździe, nakrętki, łopaty, grabie itp.
Postanowił zatrudnić gościa od reklamy, żeby nakręcił mu film reklamujący jego gwoździe.
Ten przychodzi po tygodniu i pokazuje mu film, a tam rzymski żołnierz przybija gwoździami Jezusa do krzyża, pod spodem napis "Gwoździe Wilsona utrzymają wszystko".
Wilson wpada w szał, mówi, że nie może czegoś takiego puścić w TV itp, że jego by ukrzyżowali za taki film itp.
Gość obiecuje przyjść za tydzień z innym filmem, na którym ma nie być Rzymianina krzyżującego Jezusa.
Po tygodniu gościu przychodzi i pokazuje film. A tam ukrzyżowany Jezus i żołnierz stojący obok z założonymi rękami, i napis: "Gwoździe Wilsona utrzymają wszystko".
Wilson się wściekł, że znowu nie może tego puścić w TV itp, że chce filmu ale bez ukrzyżowanego Jezusa - bez Jezusa w ogóle.
Facet od reklamy zrobił kwaśną minę i poszedł. Wraca za tydzień i pokazuje trzeci film, na którym widać górkę i kawałek pola. Chwila ciszy... Nagle zza górki wybiega jakiś gość w łachmanach, długie włosy, zaniedbany itp. Zbiega z tej górki i przez pole biegnie oglądając się co chwilę do tyłu. Chwila ciszy... Wybiegają rzymscy żołnierze i biegną za nim przez to pole. Jeden się zatrzymuje przy kamerze i dysząc mówi:
- Gdybyśmy mieli gwoździe Wilsona...
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 27.05.2009 09:15

Pewna aktorka opowiada koleżance o niedawnym obiedzie ze znanym reżyserem:
- Pokazał mi scenariusz. Wiesz, główna rola jakby dla mnie stworzona.
Potem poszliśmy do niego, żeby omówić zamysł filmu. I w trakcie rozmowy ten bydlak mówi mi, że widzi mnie w roli pokojówki, która na ekranie nie mówi ani słowa!
- No i co? - pyta koleżanka.
- No wiesz, roześmiałam mu się prosto w jajca!
Darek9634
Croentuzjasta
Posty: 284
Dołączył(a): 20.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darek9634 » 27.05.2009 10:17

Nie róbcie tak w Chorwacji :lol:

Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 27.05.2009 10:37

Darek9634 napisał(a):Nie róbcie tak w Chorwacji :lol:


Darek - to u nas na trójmiejskiej obwodowej :lol:

W jednym z instytutów zaczęto w godzinach pracy wypuszczać na korytarze lwy. Jednak po pewnym czasie zdarzył się wypadek śmiertelny i lwy usunięto.
- Potrzebna ci była ta sprzątaczka - mówi jeden lew do drugiego. - Ja trzydziestu naukowców zjadłem i nikt nie zauważył!
krzychu_72
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 515
Dołączył(a): 06.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krzychu_72 » 27.05.2009 11:26

JacYamaha napisał(a):- Potrzebna ci była ta sprzątaczka - mówi jeden lew do drugiego. - Ja trzydziestu naukowców zjadłem i nikt nie zauważył!


Ta wersja jest chyba trochę lepsza: :-)

Firma informatyczna zatrudniła 4 kanibali.
- Ok, chłopaki jako informatycy będziecie zarabiać kupę forsy, możecie jeść w naszej kantynie ale kolegów macie zostawić w spokoju. Ok?
- OK.
Po czterech tygodniach chłopaki lądują u prezesa na dywaniku...
- Chłopaki pracujecie super, jesteśmy bardzo zadowoleni ale jest jeden problem... Brakuje nam sprzątaczki. Zniknęła bez śladu! Nie zjadł jej ktoś z was przypadkiem?
Kanibale:
- My? Ależ skąd!! Sprzątaczka? Nic nie wiemy!
- OK, OK.
Chłopcy wyszli z gabinetu... Szef kanibali:
- Chłopaki! Teraz szczerze! Kto zjadł sprzątaczkę?!
Zgłasza się cichy, mały kanibal:
- Ja szefie zjadłem...
Na to szef:
- Durniu!!! Pracujemy tu 4 tygodnie, zarabiamy kupę forsy, jemy sobie spokojnie szefów projektów, szefów wdrożeń, szefów supportu, tak, żeby nikt się nie zorientował a ty, idioto, musiałeś zjeść sprzątaczkę...?!!!!
Darek9634
Croentuzjasta
Posty: 284
Dołączył(a): 20.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darek9634 » 27.05.2009 11:27

Można odczytać numery GWE ...

Cytuję :
"Kierowcy z rej/. GWE są nie lubieni na pomorskich drogach. Nie wiedzieć czemu ich styl jazdy pozostawia duuużo do życzenia... Wg użytkowników CB ranking tych co mają nierówno pod sufitem jest ponoć taki:
1. GWE
2. GKS
3. GKA
4. GA
5. GSP
6. GD"

Ja mam GKA :(
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 27.05.2009 12:22

Typowy maczo poślubił niebrzydką kobietę. Tuż po ślubie postanowił wyłożyć jej zasady ich związku:
- Po pierwsze - wracam do domu, o której mi się podoba.
- Po drugie - żadnego ględzenia z tego powodu.
- Po trzecie - na stole ma czekać duży obiad, chyba, że powiem inaczej.
- Po czwarte - będę się spotykał ze starymi kumplami, popijał z nimi, grał w karty, jeździł na ryby i na polowania, i nie masz z tego powodu robić mi wyrzutów. Jakieś uwagi?
- Nie, nie! Wszystko ok! Zrozum tylko, że w tym domu zawsze o siódmej wieczorem będzie seks. I to niezależnie, czy tu będziesz czy nie.
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 27.05.2009 12:23

Ilu forumowiczów potrzeba, żeby zmienić żarówkę?


1 aby zmienić żarówkę i napisać że żarówka została zmieniona
14 którzy podzielą się podobnymi doświadczeniami przy zmienianiu żarówki i napiszą o tym jak inaczej można było to zrobić
7 którzy ostrzegą o niebezpieczeństwach grożących przy zmianie żarówki
1 którzy przeniesie temat do działu "Oświetlenie"
2 którzy zaczną się kłócić i przeniosą to do działu "Elektryka"
7 którzy wytkną błędy gramatyczne/ortograficzne w postach na temat wymiany żarówki
5 którzy pojadą tym co wytykali błędy
3 którzy poprawią te błędy
6 którzy będą się kłócić czy pisze się "żarówka"; czy "rzarówka" i 6 którzy powiedzą im że są głupi
2 profesjonalnych elektryków którzy poinformują wszystkich że mówi się "lampa"
15 wszechwiedzących, którzy twierdzą że siedzieli w tym temacie i mówi się "żarówka"
19 którzy napiszą że to forum nie jest o żarówkach i powinno się to przenieść do forum o żarówkach
11 którzy obronią temat mówiąc, że wszyscy używają żarówek więc temat pasuje
36 którzy będą debatować która metoda zmieniania żarówek jest lepsza, gdzie kupić żarówki, jakiej marki i które są wadliwe
7 którzy podeślą linki gdzie można zobaczyć różne przykłady żarówek
4 którzy napiszą że te linki nie działają i podeślą nowe
13 którzy zacytują kilkanaście postów, a pod cytatami pisząc: "Ja też" / "Zgadzam się"
5 którzy napiszą że odchodzą z forum, bo nie mogą dłużej znieść kontrowersji wokół żarówek
4 którzy napiszą że "TO JUŻ BYŁO!"
13 którzy napiszą żeby "szukać" zanim napisze się kolejne pytania o żarówki
1 który okazyjnie zapyta się: jak wymienić klakson?
1 który odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa.
15 którzy podzielą się swoimi doświadczeniami w dziedzinie podkręcania żarówek.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 27.05.2009 16:35

Do drzwi puka akwizytor. Otwiera mu kobieta. Akwizytor zaczyna nawijać o swoim produkcie, a kobieta widać, że jest wkurzona jego wizytą:
- Spadaj pan - i trzaska mu drzwiami przed nosem. Jednak drzwi się nie domknęły, uchylają się lekko, więc akwizytor dalej nawija o swoim wspaniałym produkcie. Kobieta już cała w nerwach, nawet nic nie powiedziała tylko znowu trzaska mocno drzwiami. No, ale drzwi znowu się nie domknęły, więc akwizytor dalej nawija. Baba już nie wytrzymała, wzięła zamach i z całej siły trzasnęła drzwiami. Jednak drzwi znowu się nie domykają, a akwizytor pokazując w dół mówi:
- Może pani najpierw kotka zabierze...
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 28.05.2009 17:03

Trzy blondynki zginęły w wypadku samochodowym. Po śmierci stają przed bramą niebios. Święty Piotr wita je słowami:
- Możecie dostać się do nieba, jeśli odpowiecie na jedno proste pytanie religijne. Pytanie brzmi: co to jest Wielkanoc?
Pierwsza blondynka odpowiada:
- Wielkanoc to takie święto, kiedy odwiedzamy groby naszych bliskich...
- Źle! Odpowiada Święty Piotr. Nie przestąpisz bram królestwa niebieskiego, bezbożna ignorantko!
Odpowiada druga blondynka:
- Ja wiem! To takie święto, kiedy stroi się choinkę, śpiewa kolędy i rozdaje prezenty!
Święty Piotr załamany wali głową we wrota do niebios, a następnie patrzy z nadzieją na trzecią blondynkę.
Ostatnia blodnie uśmiecha się spokojnie i nawija:
- Wielkanoc to święto zmartychwstania Jezusa Chrystusa, który został ukrzyżowany przez Rzymian. Po tym, jak oddał życie za wszystkich ludzi, został pochowany w pobliskiej grocie, do której wejście zostało zamknięte głazem. Trzeciego dnia Jezus zmartwychwstał...
- Świetnie! Wykrzykuje Święty Piotr, wystarczy, widzę, że znasz Pismo Święte!
Blondynka nawija śmiało dalej:
- ... zmartwychwstał i tak historia powtarza się co roku, Jezus w czasie Wielkanocy odsuwa głaz i wychodzi z groty, patrzy na swój cień i jeśli go zobaczy, to zima będzie sześć tygodni dłuższa...
VOID
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1106
Dołączył(a): 06.06.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) VOID » 29.05.2009 12:25

Pewnego razu policja przyłapała całą grupę prostytutek podczas dzikiej orgii w hotelowym pokoju. Policjanci wyprowadzili prostytutki z hotelu i ustawili w szeregu na ulicy. Pech chciał, że obok przechodziła babcia jednej z dziewczyn. Gdy zobaczyła swoją wnuczkę, od razu podeszła i
zapytała:
- Dlaczego stoisz, kochanie, w tym szeregu?
Dziewczyna, aby ukryć prawdę, wymyśliła na poczekaniu kłamstwo:
- Policja rozdaje pomarańcze za darmo, a ja tu stoję by parę dostać.
Babcia pomyślała na to: "To bardzo miło z ich strony - też postoję, to może jakieś dostanę". Jak pomyślała, tak zrobiła - ustawiła się szybko na końcu szeregu.
Tymczasem policjanci zaczęli spisywać dane prostytutek. Gdy jeden z nich doszedł do babci, strasznie się zirytował i zapytał:
- Łał, pani ciągle to robi w tym podeszłym wieku? Jak pani daje radę?
- Oh, słodziutki, to jest bardzo proste: wyjmuję moje zęby, ściągam skórkę
i wylizuję do sucha...

Po długim rejsie marynarz wrócił do domu i spędził upojną noc z żoną. Rano do sypialni zagląda jego mały synek i szybko cofa głowę.
- Nie bój się Krzysiu. Przecież jestem Twoim ojcem.
- Tak, tak... Wszyscy tak mówią

Siedzi wędkarz nad jeziorkiem, gdy wśród dźwięków szumiącego wokół lasu wyłania się ciche, jakby z oddali
- spierdalaj!
Po chwili znowu, tym razem głośniej
- spierdalaj!
Gdy wędkarz usłyszał po raz trzeci zza szuwarów głośne "spierdalaj!" wstał z taboretu i wyjrzał za nie. Oczom jego ukazał się człowiek w łódce, nieudolnie próbujący wiosłować dwoma łyżeczkami do herbaty... na co wędkarz:
- Panie! Nie było by łatwiej wiosłami?
- Spierdalaj!

Kłóci się matka ze swoją nastoletnią córką.
Gdy kłótnia sięga punktu kulminacyjnego, matka wykrzykuje:
- Mogłam Cię połknąć, kiedy miałam na to okazję!

Panie grają w golfa. Jedną z nich tak nieszczęśliwie uderzyła piłeczkę, że trafiła stojącego niedaleko faceta. Zgiął się w pół, wsadził dłonie w krok i syknął z bólu. Sprawczyni podchodzi do niego.
- Bardzo pana przepraszam, to było niechcący...
Facet dalej jęczy.
- Jestem fizykoterapeutką, może będę w stanie panu pomóc.
Facet nadal jęczy. Ona rozpina mu rozporek i zaczyna masować. Po kilku minutach pyta:
- I jak?
- Bardzo przyjemnie, ale kciuk nadal boli...

Akwizytor puka do drzwi, otwiera kobieta ten szybko wchodzi do środka mając ze sobą wielki worek nieczystości w jednej ręce a w drugiej odkurzacz. Rozrzuca brudy po całym pokoju... a kobieta pyta:
- Panie, co pan robi?
- Spokojnie droga Pani... Ja mam tu taki odkurzacz, który to wszystko zbierze, jeśli nie to obiecuję pani, że to wszystko zjem...
- Chce pan ketchup?
- Po co?
- Bo to nowy budynek i jeszcze prądu nie ma.
VOID
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1106
Dołączył(a): 06.06.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) VOID » 29.05.2009 12:36

Żona pyta męża:
- Co tam oglądasz?
- Nasze ślubne zdjęcia. Zastanawiam się, dlaczego się wtedy uśmiechałem...

Syn pyta ojca, co ma zrobić, bo dziewczyna zaszła w ciąże. Na to ojciec odpowiada:
- Synu mój jak robiłeś to nie uważałeś, więc teraz rób jak uważasz.

Trzech staruszków przechwala się, któremu bardziej trzęsą się ręce.
Pierwszy mówi:
- Mnie tak się trzęsą, że nie mogę utrzymać szklanki.
Na to drugi:
- Eeee, mnie tak się trzęsą, że nie mogę włożyć sztucznej szczęki.
Na to z miną zwycięzcy odzywa się trzeci:
- To wszystko nic... Mnie się tak trzęsą ręce, że wczoraj zanim oddałem mocz, doszedłem trzy razy..

Żona mówi do pijanego Wacka:
- Codziennie przychodzisz do domu pijany! Idź na cmentarz, zobacz ilu młodych ludzi od wódki umarło!
Na drugi dzień Wacek znów wtacza się do domu i mówi:
- Byłem na cmentarzu, przeczytałem wszystkie szarfy na grobach: "Od żony" "Od sąsiadów" "Od rodziny ....." ale nigdzie nie było "OD WÓDKI".

Do celi przybywa nowy więzień.
- Za co cię wsadzili?
- Za zbyt częsty udział w weselach.
- To już nawet za to karzą?
- Tak, bo w każdym uczestniczyłem jako pan młody.

Rozmowa baby z chłopem:
- Stary, co robisz?
- Tera nic.
- To weź wideł i przerzuć troche plików w łoborze.
- Ło Boże, znowu robota! A które wideło? Te z trzema tempymy zembamy?
- Ta, teMP3. I komórke od razu doładuj.
- Koksem z twardego dysku?
- Ta, z twardego na płyte. I żebyś mi sie nie zresetował, bo ci bede musiała dane z pleców ściągać.
- Już dobra, kobieto! A ty wykręć te swoją karte dźwiękowo, bo mnie już subwofery bolo od tego twojego rapu.


Przychodzi anioł do Boga, żeby zadać mu pytanie w kwestii techniczno-konstrukcyjnej:
- Kończymy pracę nad ludźmi. Nie wiemy ile nerwów włożyć w dłonie Ewy.
- A ile daliście Adamowi? - pyta Bóg.
- Jakieś dwieście - odpowiada św. Piotr.
- No to dajcie tyle samo kobiecie.
- Aha... Jeszcze nie wiemy ile jej włożyć nerwów w genitalia.
- A ile dostał Adam?
- Czterysta dwadzieścia.
- No i dobrze, dajcie tyle samo Ewie.
Po chwili Bóg krzyczy za aniołem:
- Albo wiesz co? Dajcie jej jakieś dziesięć tysięcy, żeby krzyczała moje imię za każdym razem jak pójdzie z facetem do łóżka.
VOID
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1106
Dołączył(a): 06.06.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) VOID » 29.05.2009 12:41

Nowo osadzony więzień drze się zza krat:
- Jestem niewinny! Niewinny!
Na to inny więzień z sąsiedniej celi:
- No, to już niedługo, kwiatuszku. Jutro bierzemy prysznic.

Do sklepu wchodzi policjant i mówi:
- Poproszę episkopat.
- Chyba epidiaskop?
- Proszę pani, to ja podejmuję diecezję!
- Chyba decyzję?
- No tak... Wie pani, w szkole nigdy nie byłem prymasem..

Corka skarzy sie matce:
- Mamo, ja sie chyba rozwiode, ja juz tak dluzej nie moge, ja tego nie
wytrzymam! - nic tylko seks, seks i seks.
Kiedy wychodzilam za maz mialam dziurke jak dwadziescia groszy teraz mam
jak piec zlotych.
Mama na to:
- Coreczko ty sie dobrze zastanow. Dom masz? Masz. Samochody przed domem
stoja? Stoja. Wczasy w najlepszych kurortach, ciuchy od najlepszych
projektantow, zabezpieczenie finansowe dla ciebie i dzieci.
I co? Bedziesz sie klocila o te cztery osiemdziesiat?!

Teściowa mieszkała z trzema zięciami. Postanowiła ich sprawdzić. Gdy najstarszy z nich wychodził do pracy wskoczyła do studni i zaczęła się topić. Zięć szybko ją wyratował. Następnego dnia zięć wychodzi do pracy, a tu stoi nowy Opel z kartką za wycieraczką: "Dla najstarszego zięcia za uratowanie życia - Teściowa". Za kilka dni teściowa powtórzyła test ze średnim zięciem. Zięć ją uratował, a na drugi dzień znalazł Tico z kartką za wycieraczką: "Dla średniego zięcia za uratowanie życia - Teściowa". Za kilka dni teściowa powtórzyła test z najmłodszym zięciem. Zięć zobaczył, że topi się i pomyślał:
- Pierwszy dostał Opla, drugi Tico, a ja dostanę starego Malucha? A top się cholero!
Wraca z pracy a tu stoi nowy Mercedes z kartką za wycieraczką: "Dla
najmłodszego zięcia za uratowanie życia - Teść

- Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
- "Ładnie wyglądam?"
- A co mówi facet po wyjściu z łazienki?
- "Na razie tam nie wchodź".

Mały Yeti do taty
-tato, a co tam te krzyże?
-cmentarz.
-a co to?
-tam są zakopani ludzie..
-to po co polujemy zamiast wykopać?
- bo, synku, ludzie z gruntu są źli...
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 29.05.2009 13:29

Kilka godzin z życia feministki.

8.00
Budzę się zlana potem i jakieś mrówki mam na plecach. Znowu śnił mi się facet. Przystojny facet. Goły facet.

Nosz kurde podobała mi się zapluta kanalia. Jeszcze dziś idę na kolejną terapię do Dr.Liebe w celu blokady wszelkich skojarzeń z męską częścią gatunku!

9.00
Przyszedł listonosz. Facet. Czy mój rejon muszą obsługiwać te stworzenia o ociekających sexem myślach? Nosz mój humor zgasł jak świeczka na wietrze. Przystojny był. Skarga na pocztę ma trzy strony.

11.00
Poszłam do sklepu. Idę sobie w stanie błogiej nieświadomości męskich istnień a tu nagle....Jakiś ostatni cham otwiera mi drzwi! Co za kreatura! Myśli, że tym wyświechtanym gestem naprawi krzywdy moich sióstr? I jeszcze śmieje się do mnie przystojną gębą! Dostał w nią aż zafurczało.

13.00
Ugotuję sobie coś dobrego. Mam ochotę na mizerię i białą kiełbasę. Nosz ta terapia blokady skojarzeń to jakaś totalna ściema! Tyle kasy... Mam przed sobą ogórek i kiełbasę i co widzę? Gdzie wódka? Znieczulę się zanim wyłoni się reszta wizji co gorsza przeczuwam, że będzie przystojna.

16.00
Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę. Korki. Zabieram się za wymianę. Ostatecznie bułka z masłem i barszcz z uszkami. Ale mnie pierd****ło! Przydałby się facet. Co ja bredzę? Która to godzina? Jeszcze trochę do terapii.

17.00
No w końcu. Leżę na kozetce. Liczę na to , że już teraz to nic mi się z facetem nie skojarzy...

18.00
Ech... życie... terapia skończona. Dr.Liebe był kurewsko przystojny i w dodatku... okazało się, że to on był brakującą ramą dla ogórka... dobry był...
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 29.05.2009 15:39

Za siedmioma gorami, za siedmioma rzekami, pelnymi ryb z gatunku karpiopodobnych, podobnych poniewaz wystepuje u nich zblizony kolor oczu, lecz czy te oczy moga klamac? Klamac naturalnie lustracyjnie. Bo lustracja to oczywiscie od lustra - w lustrze jak to odbicie, wszystkim odbija. Odbity korek takze stanowi zagrozenie, gdyz moze komus przywalic. Przywalenie jak wiadomo wystepuje w biedaszybach, poniewaz szyby najczesciej sa juz w oknach. Okna otwiera sie takze myszka, ale o myszke trzeba dbac - chocby regularnie myc. Mycie w automyjniach grozi zarysowaniem lakieru, a kobieta z zarysowanym lakierem na paznokciach jest zla jak osa. Osy maja paski i zadelko. Tak, Frodo tez mial zadelko, ale najczesciej trzymal je w pochwie, wszyscy czesto trzymaja w pochwie rozne rzeczy. Rzecz w tym, aby wszystko trzymalo sie kupy, bo kupa wabi muchy, a mucha bywa nieraz bardzo elegancka na bialej koszulce. Koszulki sie przydaja w biurze, gdy chcemy wlozyc w nie kartke papieru, bo papier czesto sie konczy i wtedy trzeba podcierac sie gazeta. Gazety duzo pisza, ale malo z tego wynika. Wyniki mozna miec rozne, w zaleznosci dzialan. Dzialania wojenne jakby ostatnio ucichly, to i dobrze, bo nie lubie jak wokol kule lataja. Ostatnio NFZ juz nie doplaca do kul, trzeba kupowac samemu. Samotnosc - nic dobrego, tylko TV i piwo, a piwo ostatnio drogie. Droga tez dluga, bo jak pisalem za siedmioma gorami...


Facet wszedł do kibelka u siebie w domu, wziął telefon komórkowy i dzwoni na domowy swój, odbiera zona:
- Kocham cie! - wyszeptał do słuchawki i się rozłączył, wychodzi z kibelka i pyta małżonki:
- Kochanie, kto dzwonił?
- Eeee... przyjaciółka... mmm... chciała o coś zapytać...

Student rano wstaje i mowi do siebie:
Mam autobus o siodmej pietnascie, mam autobus o siodmej pietnascie, mam autobus o siodmej pietnascie, mam autobus o siodmej pietnascie... Kurwa po cholere sie tego ucze na pamiec!

Wraca Jasio ze szkoly i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodzicow jest:
- Co to znaczy "robić loda"?
Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, ze beda odpowiadać na kazde "trudne" pytanie (bo po co ma dziecko szukać odpowiedzi na podwórko), spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi:
- Widzisz "robić loda" to brac penisa do buzi...
Na to ojciec:
- Jakie brać?! Dawać. Syna przecież mamy!
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.

cron
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone