Cudowna dieta francuska
Śniadanie: _seks i keks_
Obiad: _keks i seks_
Kolacja: _tylko seks_
Jeśli po tygodniu waga nie spadnie ... odstawić keks
Miłego dnia
Żona wraca do domu i widzi na drzwiach kartkę. Czyta:
"Na sprzedaż - żona. Ostatnio niewiele używana...
Cena 360 zł. Informacja - na miejscu."
Małżonka robi swojemu mężowi awanturę.
-Wcale nie chodzi mi o to, że chcesz mnie sprzedać, ale
dlaczego tak tanio? Skąd wziąłeś tą cenę?
-Już Ci wyjaśniam : 80 kg mięsa po 2 zł to daje 160 zł, złota obrączka - 200 zł. Razem 360 zł. Gra?
Następnego dnia mąż wraca z pracy i widzi na drzwiach > > >
kartkę napisaną przez żonę:
"Na sprzedaż - mąż. Ostatnio niewiele używany...
Cena 0,67 zł. Informacja - na miejscu."
Tym razem awanturę robi mąż.
-To ja cię wyceniłem na 360 zł, a ty mnie za takie grosze chcesz opchnąć?
-Już Ci wyjaśniam : dwa jajka po 0,32 zł to daje 0,64 zł, 10 cm rurki giętkiej za 0,03 zł.
Razem 0,67 zł. Gra?
Kolega do kolegi:
Jakbym się przespał z twoją żoną, to byśmy byli jak rodzina???
- Jak rodzina to może nie, ale na pewno bylibyśmy kwita.
Do taksówki w Warszawie wchodzi facet i mówi:
- Dzień dobry, poproszę kurs do Gdyni, tylko szybko.
I kurs żeby był za darmo.
Taksówkarz spojrzał i rzecze:
- Oczywiście proszę Pana. Tylko pod jednym warunkiem, przez całą
drogę będzie pan trzymał piłkę tenisową w zębach.
Facet myśli, w końcu za darmochę taki kawał i mówi wspaniałomyślnie:
- Zgadzam się!
- To niech pan wysiądzie, piłka jest na haku.
Kobieta słyszy dzwonek do drzwi.
Po chwili otwiera je i widzi kolegę męża, który pracuje z mężem w
browarze.
- Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął.
- O Boże! Jak to się stało?
- Wpadł do kadzi z piwem i się utopił.
Kobieta pyta przez łzy:
- Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć?
- Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy,
żeby się odlać...
Spotykają się dwaj kolesie.
- Słuchaj stary, wracam wczoraj do domu, otwieram szafę, a tam
goły facet!
- Zdarza się tak w małżeństwach...
- Ale ja nie jestem żonaty!
Wraca mąż do domu i od progu woła do żony:
- Rozbieraj się i do łóżka!
Żona nieco zdziwiona, 20 lat pożycia i nigdy się tak nie zachowywał...
Zaciekawiona wyskoczyła z fatałaszków i do wyrka.
Mąż też raz-dwa pozbył się ubrania, wskakuje do łóżka, nakrywa
żonę i siebie kołdrą, razem z głowami i pokazuje:
- Patrz! Zegarek kupiłem! Fluorescencyjna tarcza!
Napis krwią na ścianie damskiej ubikacji:
"YES, YES, YES NIE JESTEM W CIĄŻY!!!!"
- Chcę cię dziś zaprosić na magiczną noc miłości
- Co masz na myśli?
- Najpierw cię przelecę, potem ty znikasz.
Kiedy kobieta przeżywa szokujący sex?
- Kiedy zamiast orgazmu przychodzi mąż.
Nie boi się tak pani sama chodzić po lesie?
- Pyta gajowy napotkaną dziewczynę. Po czym ostrzega:
- Jeszcze panią ktoś zgwałci!
Na to dziewczę uśmiecha się figlarnie i odpowiada:
- Jeśli byłby pan taki miły to ja bym już dalej nie szła...
Dla mężczyzny rozebrać i nie przelecieć, to jak dla kobiety
przymierzyć i nie kupić.
Grabarze sobie gadają:
- Pogoda ładna, nie za ciepło, ciśnienie stabilne....
- nie ma co liczyć na sercowców, ciśnieniowców ani cukrzyków...
- Taaa... - mówi drugi - martwy sezon...
Siedzi sobie spokojnie facet na rybkach i wpatruje się w spławik.
Aż tu nagle po spławiku przepływa motorówka z narciarzem wodnym
.... I tak ze trzy razy. Gość nie wytrzymał, wziął kamień, wziął
zamach i rzucił trafiając narciarza.
Ten poszedł na dno. Wędkarz myśli chwilę i czeka aż ten wypłynie.
Po kilku minutach nie wytrzymał, rzucił wszystko i próbuje wyłowić
trafionego przez siebie "sportowca".
wyciąga ciało na brzeg i od razu zaczyna reanimacje: usta-usta, itp.
Podpływa na brzeg zmartwiona całym faktem ekipa motorówki i z
dużym zaciekawieniem pytają wędkarza, co on takiego robi.
- No jak to, co? Reanimuje a co, coś nie tak?
Na co motorowodniacy:
- Niby wszystko OK., ale nasz miał narty a ten ma łyżwy.
Sekretarki rozmawiają o swoim nowym szefie.
- Jak on się elegancko i modnie ubiera - mówi jedna.
- I jak szybko - dodaje druga