napisał(a) Arek » 13.11.2015 07:34
Ona: Dyktuj, tylko powoli, żebym nadążyła robić.
On: Jak chcesz... Do głębokiego naczynia wkładać warstwami smażoną marchewkę i cebulę...
Ona: Dobra... Dalej.
On: rybę...
Ona: No, mam...
On: boczek...
Ona: Dalej...
On: plastry ziemniaków...
Ona: OK, dalej...
On: drobno pocięte, jajka na twardo...
Ona: Dobra, dalej...
On: i zielony groszek,
Ona: Gotowe. Coś jeszcze?
On: przekładając każdą z warstw majonezem.
Ona: Cholera jasna!
Nowo przyjęty do służby policjant przez pomyłkę w księgowości nie dostawał pensji przez 4 miesiące.
Po odkryciu pomyłki przełożony wzywa policjanta na rozmowę:
- Heniu od 4 miesięcy nie dostajesz pensji. Czemu nic nie mówiłeś?
- Myślałem, że jak dostałem broń służbową, to mam sobie już jakoś radzić...