Split - Sucuraj (Hvar) bez samochodu

Witam!
Mam pytanie, czy ma ktoś pomysł na najlepsze połączenie z lotniska w Splicie do miejscowości Sucuraj na Hvarze? Wiem jak dotrzeć np. z lotniska na prom w Splicie Promy ze Splitu pływają jednak tylko na drugą stronę wyspy Hvar, a koszt taxi z Jelsy/Starego Gradu do Sucuraju (50-60 km) to 80 euro. Bezpośredni prom jest tylko z Drvenika, ale nie znalazłem, żeby przejazd tam (ok. 100 km) był tańszy. Macie jakiś pomysł jak pokonać tę trasę (bez samochodu) trochę taniej?

Hej !
Można za darmo ,na piechotę do Drevnika (tak zrobiłem w ubiegłym roku ), potem oczywiście prom ( bez samochodu to niewielki koszt).
A już tak na poważnie to proponuję udać się na dworzec autobusowy Splicie ( przy starówce). Autobusy (różnych przewoźników )startują na południe ( w tym do Drevnika) na okrągło, nie sądzę aby koszt przekroczył 30 kn. Na stop na tej trasie raczej nie ma co liczyć.
GAJUS

Autobus....Najpierw do centrum Splitu, a potem relacja Split - Drvenik.
tu rozkłady, ceny...52 kn za przejazd na trasie Split - Drvenik to chyba nie majątek?
Innego sposobu nie ma..żeby było taniej lub nie kosztowało wcale to tylko autostop...(ale dużych szans na powodzenie w sezonie nie wróżę)
I dlaczego akurat Sućuraj (zero klimatu wyspy..bo wyspa jest "gdzie indziej" i jeszcze bez własnego środka transportu..chyba nie najlepszy pomysł) ?
Pozdrawiam

Dokładnie tak Sucuraj nie najlepszy pomysł, byłem tam całe 2 tygodnie i odradzam, kilka dni TAK, dłużej NIE, piszę właśnie relację z tego pobytu, a bez samochodu to już wogóle odpada.

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):... a potem relacja Split - Drvenik...

O, to, to. Relacja to słuszna droga

Kumpel spędził w Sucuraju ze cztery dni w zeszłym roku,
więc wrócił zadowolony (fajne fale, plaża FKK , sympatyczny gospodarz).
Sęk w tym, że on nic więcej nie zobaczył, więc porównania też nie miał,
ale, z tego co opowiadał, to taka "przelotowa" miejscowość
- wyładować się z promu, napić kawy i spadać.
Ale, nie da się ukryć, ktoś tam przebywa, bo trochę ludzi na plażach jest.
Więc może? Jak ktoś lubi takie klimaty.

pzdr

Dzięki za odpowiedzi. Miałem w planach lot do Splitu samolotem (głównie ze względu na dziecko), ale w takim razie chyba jednak pojadę samochodem

Samolotem jest fajnie bo szybko bez męczarni, ale jak sam widzisz jesteś uzależniony od innych środków komunikacji no i możliwości poznawcze dużo mniejsze.

Lepiej wybrać Hvar na Hvarze ostatecznie Stary Grad choć to miejsce o wiele mniej klimatyczne. Z obu jest dużo połączeń katamaranami i wodolotami. Można bez problemu szybko dotrzeć do Dubrovnika, Splitu czy na Vis. W ogóle komunikacja w Chorwacji działa bardzo sprawnie. natomiast z Durovnika koniecznie trzeba wybrać się do Czarnogóry i zobaczyć Bokę Kotorską, tudzież należy obowiązkowo wjechać serpentynami z okolic Kotoru do Njeguszi. Widoki moim zdaniem biją wszystko to co widziałem w Chorwacji od Zadaru do Dubrownika.

awol napisał(a):Lepiej wybrać Hvar na Hvarze ostatecznie Stary Grad choć to miejsce o wiele mniej klimatyczne. Z obu jest dużo połączeń katamaranami i wodolotami. Można bez problemu szybko dotrzeć do Dubrovnika, Splitu czy na Vis. W ogóle komunikacja w Chorwacji działa bardzo sprawnie.

...chyba jednak nie najlepiej znasz wyspę...
Pozdrawiam

Pytanko do Kasi:

Podłączę się pod temat bo ostatnio zaświtał mi pomysł zabrania rowerów - póki co tylko świta nie wiem co chłop na to i spalanie benzyny .

Jako ze planuję oprócz Podgory, 4-6 dni na Hvarze (cel zwiedzanie i troche plażowania) zastanawia mnie jak tam poruszanie się rowerem między miejscowościami: Jelsa, Vrboska, Pitve, Stari-Grad, Hvar(ewnetulanie bo w upale może to być nazbyt męczące).
Do tego dochodzi istotna kwestia zostawiania gdzieś roweru w celu zwiedzenia danej miejscowości (głownie chodzi o większe typu Stari Grad czy Hvar bo na to zejdzie wiecej czasu). Czy są specjalne tam miejsca gdzie można przypiąć rowery np. stojaki, czy można do drzew, no jak z ew kradzieżami - wiadomo w PL to kradna na potęgę i bałabym sie zostawic rower na 3-4 godziny nie bedąc w pobliżu.

A moze ten pomysł to przerost formy nad treścią bo jak juz jestem autem to autem najlepiej sie poruszać itp.

Rower na wyspę to bardzo fajny pomysł.. oczywiście trzeba mieć krzepę i samozaparcie, żeby jeździć w upale... wyspa ogólnie płaska nie jest.. ale na odcinku St.Grad-Vrboska- Jelsa jest dość płasko. Co do bezpieczeństwa.. trudno powiedzieć.. raczej jest bezpiecznie (wielu ludzi nie zamyka samochodów wychodząc do sklepu, czy parkując nawet na niezamkniętej posesji)..ale w sezonie.. cóż, zdarzają się i przyjezdni złodzieje... Zawsze znajdziesz jakieś miejsce do przypięcia roweru (czy są specjalne do tego miejsca? zdarza się czasem, że przed marketem są metalowe stojaki).
Pozdrawiam

Dzieki za błyskawiczną odpowiedz.
Poddałam temat do przemyslenia narzeczonemu, w sumie to on częściej jeżdzi na rowerze . Patrząc na mapkę to są odległosci 6-8 km więc niewielkie i moze upał nie bedzie na takich odlgłosciach dla nas straszny (tym bardziej ze popołudniami a wtedy chcemy zwiedzac, po plazowaniu mi jest zawsze zimno ) Znalazłam na necie jakąs mapkę z zaznaczonymi potencjalnymi trasami rowerowymi (min. do Starego Gradu, czy Jelsy). No i tak jak piszesz te odcinki nie wygladaja na mapiena jakies górzyste.

Ścieżki rowerowe na trasach St.Grad-Vrboska-Jelsa prowadzą przez równinę.. Starogradsko polje.. i z tego, co kojarzę, to chyba tylko te trasy są równinne; cała reszta raczej mocno pofalowana.
Pozdrawiam

CinnamonGirl napisał(a):Dzieki za błyskawiczną odpowiedz.
Poddałam temat do przemyslenia narzeczonemu, w sumie to on częściej jeżdzi na rowerze . Patrząc na mapkę to są odległosci 6-8 km więc niewielkie i moze upał nie bedzie na takich odlgłosciach dla nas straszny (tym bardziej ze popołudniami a wtedy chcemy zwiedzac, po plazowaniu mi jest zawsze zimno ) Znalazłam na necie jakąs mapkę z zaznaczonymi potencjalnymi trasami rowerowymi (min. do Starego Gradu, czy Jelsy). No i tak jak piszesz te odcinki nie wygladaja na mapiena jakies górzyste.

Przepraszam, to koleżanka nie jest mężatką. Ja myślałem, że ma dwójkę dzieci. Ale pewnie będzie miała ?

darek1 napisał(a):
Przepraszam, to koleżanka nie jest mężatką. Ja myślałem, że ma dwójkę dzieci. Ale pewnie będzie miała ?

hahaha, skad takie wnioski? Mężatką będe za 4 i pół miesiąca (stad cięcie kosztów wyjazdu ). Póki co niemężata i niedzieciata