Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rower - kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6683
Dołączył(a): 25.06.2007
Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 03.08.2020 13:53

Magda O. napisał(a):
bluesman napisał(a):
Magda O. napisał(a):
bluesman napisał(a):
Przeczytaj powyżej, gdybyś mieszkała w Małopolsce mógłbym Ci takie wypożyczyć do spróbowania :) Samo ustawienie siodełka jest bardzo ważne podstawa to powinno być poziomo :)


Ok, dzięki za rady :) mieszkam w Małopolsce, w stolicy :wink:
Kupię też nowe "pampersy", bo wydaje mi się, że moje nie są wystarczająco grube.


W Krakowie ?


Tak.


J.w. :) Mogłabyś się na rowerze małżonki przejechać lub na 2 dni wypożyczyłbym Ci siodełko :)
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010
Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 03.08.2020 14:00

bluesman napisał(a):
J.w. :) Mogłabyś się na rowerze małżonki przejechać lub na 2 dni wypożyczyłbym Ci siodełko :)


Dzięki :D na razie sprawdzę u siebie, co mogę poprawić/zmienić bo jeszcze kilka dłuższych tras w tym roku mnie czeka.
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6683
Dołączył(a): 25.06.2007
Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 04.08.2020 09:16

Ok. :)
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004
Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 11.08.2020 11:03

W miniony piątek, w konkretnym upale znów standardowa stówka. W weekend byliśmy nad Bałtykiem (autem), na plaży upał, woda lodowata i teraz coś mnie plecy bolą, a za tydzień we wtorek szykuje się grubsza trasa. Nie piszę konkretów, aby nie zapeszać. Czy się udało, niebawem dam znać :D
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004
Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 18.08.2020 08:47

piotrulex napisał(a):W miniony piątek, w konkretnym upale znów standardowa stówka. W weekend byliśmy nad Bałtykiem (autem), na plaży upał, woda lodowata i teraz coś mnie plecy bolą, a za tydzień we wtorek szykuje się grubsza trasa. Nie piszę konkretów, aby nie zapeszać. Czy się udało, niebawem dam znać :D


Wczoraj była traska
Według endomonto wyszło:
200,36km
10:41 jazdy
18,76 średnia

Wyjazd z domu w okolicy Torunia 5:50, a na molo w Gdańsk Brzeźno zameldowałem się o 17:20
Po drodze jednie śniadanie wraz z czasem oczekiwania (po około 100km) i 2 sklepy spożywcze po wodę i zimną pepsi. Miałem z 20 suszonych śliwek :)

Wieczorem ważyłem 4kg mniej niż z rana

Mieliśmy jechać z kuzynem, niestety plany się zmieniły, tak więc pojechałem sam mając w planie pojechać tyle ile dam radę i wrócić pociągiem

Do tej pory moje rekordy to 100km i przychodziło to coraz lepiej, nie spodziewałem się, że te 200 tak sprawnie pójdzie. Tyłem mnie zwykle boli tak koło 70km, ale przy około 130 całkiem przeszło :)

Trasa to boczne asfalty, trochę ścieżek dobrej jakości, trochę słabej kostki, nieco dróg z płyt betonowych czy jumbo, było trochę piachu czy wysypanego gruzu



Ale jechało się kapitalnie, słonko zwykle za lekką mgiełką, wiaterek delikatny i raczej boczny ze wschodu
Załączniki:
GDAŃSK1.jpg
surfing
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 338
Dołączył(a): 26.05.2008
Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.

Nieprzeczytany postnapisał(a) surfing » 18.08.2020 09:18

Żelazny szlak rowerowy, wycieczka w strefie czerwonej ;) i 6 razy przez granicę. https://roweremposlasku.pl/zelazny-szlak-rowerowy/

Wersja skrócona bo późny start i nadciągająca burza, na całej trasie nie widzieliśmy nikogo w maseczce.
Obrazek
Karwina Stare Miasto
Obrazek
http://www.zamek-frystat.cz
Obrazek

Obrazek
Gołkowice granica
Obrazek
W oczekiwaniu na powrót ;) - element powitalny patrząc z powyższego mostu w stronę Czech
Obrazek
Kościół św. Anny w Gołkowicach
Obrazek
http://www.zamecek-petrovice.cz/
Obrazek

Obrazek
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6683
Dołączył(a): 25.06.2007
Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 19.08.2020 10:03

piotrulex napisał(a):
piotrulex napisał(a):W miniony piątek, w konkretnym upale znów standardowa stówka. W weekend byliśmy nad Bałtykiem (autem), na plaży upał, woda lodowata i teraz coś mnie plecy bolą, a za tydzień we wtorek szykuje się grubsza trasa. Nie piszę konkretów, aby nie zapeszać. Czy się udało, niebawem dam znać :D


Wczoraj była traska
Według endomonto wyszło:
200,36km
10:41 jazdy
18,76 średnia

Wyjazd z domu w okolicy Torunia 5:50, a na molo w Gdańsk Brzeźno zameldowałem się o 17:20
Po drodze jednie śniadanie wraz z czasem oczekiwania (po około 100km) i 2 sklepy spożywcze po wodę i zimną pepsi. Miałem z 20 suszonych śliwek :)

Wieczorem ważyłem 4kg mniej niż z rana

Mieliśmy jechać z kuzynem, niestety plany się zmieniły, tak więc pojechałem sam mając w planie pojechać tyle ile dam radę i wrócić pociągiem

Do tej pory moje rekordy to 100km i przychodziło to coraz lepiej, nie spodziewałem się, że te 200 tak sprawnie pójdzie. Tyłem mnie zwykle boli tak koło 70km, ale przy około 130 całkiem przeszło :)

Trasa to boczne asfalty, trochę ścieżek dobrej jakości, trochę słabej kostki, nieco dróg z płyt betonowych czy jumbo, było trochę piachu czy wysypanego gruzu



Ale jechało się kapitalnie, słonko zwykle za lekką mgiełką, wiaterek delikatny i raczej boczny ze wschodu


Brawo ! odległość zacna :) zaskakuje mnie tylko niewiarygodnie niewielka ilość jedzenia (sic !) czyżby perpetuum mobile ? :) no i ten ubytek wagi jest niesamowity :papa:

surfing napisał(a):Żelazny szlak rowerowy, wycieczka w strefie czerwonej ;) i 6 razy przez granicę. https://roweremposlasku.pl/zelazny-szlak-rowerowy/

Wersja skrócona bo późny start i nadciągająca burza, na całej trasie nie widzieliśmy nikogo w maseczce.


Fajna wycieczka i mój ulubiony izotonik na jednym ze zdjęć :papa:
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010
Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 19.08.2020 10:51

piotrulex napisał(a):
Wczoraj była traska
Według endomonto wyszło:
200,36km
10:41 jazdy
18,76 średnia



Również gratuluję :D taki dystans jest dla mnie wciąż nieosiągalny, ale pracuję nad tym :wink:
Muszę się w końcu zebrać i napisać coś o mojej zeszłomiesięcznej trasie wokół jeziora Cisa na Węgrzech. Wygrzebię jakieś zdjęcia i spróbuję odtworzyć trasę na google ( Endomondo akurat wtedy odmówiło mi posłuszeństwa :evil: ).
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004
Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 20.08.2020 08:14

Magda O. napisał(a):
piotrulex napisał(a):Wczoraj była traska
Według endomonto wyszło:
200,36km
10:41 jazdy
18,76 średnia

Również gratuluję :D taki dystans jest dla mnie wciąż nieosiągalny, ale pracuję nad tym :wink:
Muszę się w końcu zebrać i napisać coś o mojej zeszłomiesięcznej trasie wokół jeziora Cisa na Węgrzech. Wygrzebię jakieś zdjęcia i spróbuję odtworzyć trasę na google ( Endomondo akurat wtedy odmówiło mi posłuszeństwa :evil: ).


Dziękuję. Nie jestem sportowcem, brak mi kondycji, mam lekką nadwagę itd. Jednak zawsze lubiłem jeździć rowerem. Będąc nastolatkiem czasem kręciłem dziennie po 100km w wakacje. Potem kupę lat przerwy i niedawno znów mnie coś wzięło ;). Do minionego poniedziałku i tak około 100km to mój dzienny rekord i naprawdę nie myślałem, że te 200km tak lekko pójdzie. Tempo raczej rekreacyjne, bez spinania, fajna, ciekawa, nowa trasa, prawie idealna pogoda. Po tej trasie już wiem, że muszę sobie kupić pedały SPD (z platformą) i do tego buty. Jadąc w "trampkach" po przejechaniu połowy trasy od pedałów zaczęły mnie boleć stopy od spodu :). Nowy rower też będzie, jak nie przed przyszłym sezonem to na 2022 już obowiązkowo :)

Trochę też żałuję, że po drodze raptem kilka zdjęć pstryknąłem. Były klimatyczne mennonickie cmentarze, fantastyczne wiochy, przecudne widoki na dolinę dolnej Wisły, ruiny, bunkry, zamki, pałace, dworki itd. Wszystko, prawie wszystko mijałem nie chcąc wybijać się z rytmu no i oszczędzając prąd w telefonie. Miałem 2 powerbanki, ale jeden nie chciał współpracować z moim telefonem. Żona zawsze mnie gani, że w pracy czy trasie zapominam o jedzeniu tak więc połowa zdjęć to mojego śniadania :) Tu znalazł się wielki omlet z szynką, solidna jajecznica również z szynką, 2 pajdy chleba, konkretny kawałek sernika polany czekoladą i kleksem z bitej śmietany oraz wielka kawa :). W trakcie trasy wyżłopałem 3l wody mineralnej i 2 x 0,33 zimniutkiej Pepsi :)

Endomondo ostatnio mi tez nawala, treningi często pokazują się z wielogodzinnym opóźnieniem. Czasami żona dzwoni czemu zostałem w domu, a ja kręcę już od kilku godzin :)
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6683
Dołączył(a): 25.06.2007
Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 20.08.2020 10:46

piotrulex napisał(a):
Magda O. napisał(a):
piotrulex napisał(a):Wczoraj była traska
Według endomonto wyszło:
200,36km
10:41 jazdy
18,76 średnia

Również gratuluję :D taki dystans jest dla mnie wciąż nieosiągalny, ale pracuję nad tym :wink:
Muszę się w końcu zebrać i napisać coś o mojej zeszłomiesięcznej trasie wokół jeziora Cisa na Węgrzech. Wygrzebię jakieś zdjęcia i spróbuję odtworzyć trasę na google ( Endomondo akurat wtedy odmówiło mi posłuszeństwa :evil: ).


Dziękuję. Nie jestem sportowcem, brak mi kondycji, mam lekką nadwagę itd. Jednak zawsze lubiłem jeździć rowerem. Będąc nastolatkiem czasem kręciłem dziennie po 100km w wakacje. Potem kupę lat przerwy i niedawno znów mnie coś wzięło ;). Do minionego poniedziałku i tak około 100km to mój dzienny rekord i naprawdę nie myślałem, że te 200km tak lekko pójdzie. Tempo raczej rekreacyjne, bez spinania, fajna, ciekawa, nowa trasa, prawie idealna pogoda. Po tej trasie już wiem, że muszę sobie kupić pedały SPD (z platformą) i do tego buty. Jadąc w "trampkach" po przejechaniu połowy trasy od pedałów zaczęły mnie boleć stopy od spodu :). Nowy rower też będzie, jak nie przed przyszłym sezonem to na 2022 już obowiązkowo :)

Trochę też żałuję, że po drodze raptem kilka zdjęć pstryknąłem. Były klimatyczne mennonickie cmentarze, fantastyczne wiochy, przecudne widoki na dolinę dolnej Wisły, ruiny, bunkry, zamki, pałace, dworki itd. Wszystko, prawie wszystko mijałem nie chcąc wybijać się z rytmu no i oszczędzając prąd w telefonie. Miałem 2 powerbanki, ale jeden nie chciał współpracować z moim telefonem. Żona zawsze mnie gani, że w pracy czy trasie zapominam o jedzeniu tak więc połowa zdjęć to mojego śniadania :) Tu znalazł się wielki omlet z szynką, solidna jajecznica również z szynką, 2 pajdy chleba, konkretny kawałek sernika polany czekoladą i kleksem z bitej śmietany oraz wielka kawa :). W trakcie trasy wyżłopałem 3l wody mineralnej i 2 x 0,33 zimniutkiej Pepsi :)

Endomondo ostatnio mi tez nawala, treningi często pokazują się z wielogodzinnym opóźnieniem. Czasami żona dzwoni czemu zostałem w domu, a ja kręcę już od kilku godzin :)



Hm, tak czytam i oczom nie wierzę :) Kolega nie jest sportowcem kondycję ma sprzed wielu lat i to słabą, ma nadwagę i przejeżdża 200 km?
Po co trenować jak można ot tak 200 km zrobić na wodzie i pepsi. Menu na śniadanie naprawdę kolarskie świetnie się i szybko wchłania ? :)
Ja głupek na godzinę przed dłuższa trasą rzetelna micha makaronu z białym serem i cukrem :( Później baton energetyczny i żel, izotoniki Oshee lub Isostar :(
Może kolega powinien zająć się pisaniem podręczników dla profi bo oni się biedaczki tak męczą, żrą batony energetyczne bez sensu :papa:
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6683
Dołączył(a): 25.06.2007
Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 22.08.2020 10:02

O 6 rano start i zrobione 55 km :) było miło i chłodno :)
Użytkownik usunięty
Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.08.2020 16:03

Tydzień zaległego ojcowskiego. Pn, środa i piątek po 40 km. Wczoraj zjadłem za słabe sniadanko i brakło mi doładowania ale żelki wspomogly :mrgreen: Dwa dni lasy wokoło Rybnika, raz asfalty po powiecie ;)
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6683
Dołączył(a): 25.06.2007
Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 23.08.2020 09:44

Dzisiaj w grę wchodzi ino rower ... wodny :mrgreen:
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004
Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 24.08.2020 10:23

Dodatkowe info do mojej poniedziałkowej trasy 200km nad morze spokojnym tempem bez szarpania i bez pilnowania średniej. Ja się czułem rewelacyjnie, ale wczoraj się dowiedziałem, że mój organizm nieco bardziej to odczuł. Od wielu lat regularnie oddaje krew jako HDK. Hemoglobina zawsze super z 14,5-15,0 gdzie minimum, które kwalifikuje dawcę to 13,5. Wczoraj z palca miałem 12,2, a z żyły dobiło do 12,5. Taki ze mnie "sportowiec" że nawet nie wiedziałem, że ma to cokolwiek z sobą wspólnego :) Mój organizm jak widać potrzebuje nieco więcej czasu na zregenerowanie się po takim wysiłku. Tak piszę, bo może i komuś innemu ta wiedza się przyda.
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5313
Dołączył(a): 17.06.2004
Re: Rower. Kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje.

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 24.08.2020 14:23

pääkäyttäjä napisał(a):Tydzień zaległego ojcowskiego. Pn, środa i piątek po 40 km. Wczoraj zjadłem za słabe sniadanko i brakło mi doładowania ale żelki wspomogly :mrgreen: Dwa dni lasy wokoło Rybnika, raz asfalty po powiecie ;)


Żelki niegłupi pomysł. Mi, sporo jeżdżący kuzyn, sprzedał pomysł z daktylami, które wcina na wycieczkach. Ja nie miałem, więc zabrałem suszone śliwki, których w sumie zjadłem z 20 :). Trzymając w kieszeni na plecach w słoneczny dzień, aż rozpływały się w ustach :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.



cron
Rower - kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje - strona 166
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone