Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
599
Cromaniak
Posty: 577
Dołączył(a): 25.07.2014
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) 599 » 25.05.2018 11:38

nie dajmy się zwariować ,
przejechanie 1200-1400km autostradami bez "granic" nie jest jakimś tam wyczynem,
i nie wydaje mi się aby tu trzeba jakichś rad udzielać,wystarczy standard,
kawa,siku, śniadanie, inna sprawa ze jazda autostrada to nuda jak jasna d,,,
Marcinusik
Croentuzjasta
Posty: 257
Dołączył(a): 31.07.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marcinusik » 25.05.2018 12:11

Wydaje mi się, że dobrym pomysłem też jest jedzenie niezbyt obfitych i ciężkostrawnych posiłków po drodze ;)
Wtedy krew w dużej ilości wędruje do żołądka aby zasilić ten mięsień.
Każdy z nas zna to uczucie kiedy po sporym obiedzie u "mamusi" jedyne na co mamy ochotę to kimnąć się w fotelu przed telewizorem ;)
Nie wiem czy mam rację ale wydaje mi się, że to czynnik który znacząco wpływa na naszą koncentrację podczas jazdy.
Yanush
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 878
Dołączył(a): 03.07.2015
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Yanush » 25.05.2018 12:15

Marcinusik napisał(a):Wydaje mi się, że dobrym pomysłem też jest jedzenie niezbyt obfitych i ciężkostrawnych posiłków po drodze ;)

Jeśli jedzenie to lekkostrawnych :hut:
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2928
Dołączył(a): 11.03.2010
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 25.05.2018 12:17

Pyskówki w tym wątku biorą się głównie z nadinterpretacji.

Jeden mówi, że jedzie 14h, drugi zaokrągla do równych 36h i pisze że po tym czasie byłby trup. Jakby jedno z drugim miało coś wspólnego.
Przeciwnicy noclegów naciągają czas tranzytu pisząc, że z 11 dniowego urlopu 3 dni w drodze w jedną stronę, 3 dni w drugą i na miejscu 5 :)
Nie róbmy z tego wątku takiego śmietnika proszę.
52 strony i w życiu nikt nie znajdzie porad na zmęczenie w czasie drogi.
Nikt nie jest jakimś pojebem żeby narażać rodzinę i jedzie 36h...bez przystanku, tankując w locie :)
Dla niektórych 14h jazdy z drobnymi przerwami na siusiu jest do zrobienia bez kłopotu, dla innych 5h jazdy to wyczyn.
Szkoda się tutaj sprzeczać, a tym bardziej nie widzieć nic poza końcówką swojego nosa i przekonywać CAŁY świat, że jeżeli ktoś myśli i robi inaczej niż my to jest głupkiem (bo i takie tutaj porównania padały).
Ostatnio edytowano 25.05.2018 12:17 przez kaeres, łącznie edytowano 1 raz
histe
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 202
Dołączył(a): 22.07.2009
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) histe » 25.05.2018 12:17

Czemu trasa 1200-1300km bez noclegu to idiotyzm?
Podziel to na 3 odcinki między którymi zrobisz dwa dłuższe odpoczynki. Co to jest przejechanie 450km autostradą?

Gryzę się w język, ale nikogo nie oceniam. 450 km autostradą nie wydaję się dużo, ale trasa do Chorwacji to nie zawsze autostrada i na pewno nie tylko prosta autostrada, są spore wzniesienia i podjazdy, tunele, miasta, roboty drogowe i granice, bramki - do tego miejscami spory ruch. Wszędzie tam są ograniczenia, które jazdę spowalniają i utrudniają, a czasami uniemożliwiają.
Bierzcie to pod uwagę.
Inna sprawa, to fakt, że na tak długim dystansie mogą zdarzyć się zupełnie nieprzewidziane sytuacje ( z mojego doświadczenia to były wypadki ( zamknięta autostrada), załamania pogody (burza i mgła), kontrola policyjna, o korkach i awariach nie wspominam. Moja rada na tak długą trasę, zwłaszcza kiedy jeszcze jedzie się z rodziną to jej staranne przeanalizowanie na mapie przed wyjazdem ( w razie jakiś problemów z nawigacją), posiadanie sprawnego internetu, który umożliwi szybka reakcję, na nieprzewidywalną sytuację.
bezrobotny500
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 189
Dołączył(a): 25.03.2015
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) bezrobotny500 » 25.05.2018 12:19

ApropoDefacto napisał(a):
malinero napisał(a):Można jechać jechać całą noc, być na miejscu 11 dni, z czego pierwszy dzień spędzić na dochodzeniu do siebie :mrgreen:

...ale to jest wątek dla ludzi, którzy jadą na raz a nie dla tych, którzy nie dadzą radę i starają się, hmm nie wiem ośmieszyć tych co tak robią ? bo takie wrażenie odniosłem z Twoich komentarzy w tym wątku.



Jego komentarze w każdym wątku są takie same. Wszechwiedzący i wszechobecny ekspert od wszystkiego, profesor kroatystyki, niekwestionowany guru, rasowy forumowy wyjadacz, nieomylny i najmądrzejszy, chodząca kronika bałkańskich anegdot. Adriatyk przepłynął wzdłuż i wszerz, zdobył wszystkie góry, przeszedł szlaki, jadł w każdej konobie, zna wszystkich Chorwatów i ich rodziny siedem pokoleń wstecz, beczkę rakiji nosem wciąga. Jak wjeżdża do Chorwacji to się góry Biokova kłaniają i cichnie bora. Tak więc ApropoDefacto sugeruje ignorować jego posty tak jak to czyni większość na tym forum.

mal.jpg
vakos8
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 23
Dołączył(a): 21.06.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) vakos8 » 25.05.2018 12:58

bezrobotny500 napisał(a):
ApropoDefacto napisał(a):
malinero napisał(a):Można jechać jechać całą noc, być na miejscu 11 dni, z czego pierwszy dzień spędzić na dochodzeniu do siebie :mrgreen:

...ale to jest wątek dla ludzi, którzy jadą na raz a nie dla tych, którzy nie dadzą radę i starają się, hmm nie wiem ośmieszyć tych co tak robią ? bo takie wrażenie odniosłem z Twoich komentarzy w tym wątku.



Jego komentarze w każdym wątku są takie same. Wszechwiedzący i wszechobecny ekspert od wszystkiego, profesor kroatystyki, niekwestionowany guru, rasowy forumowy wyjadacz, nieomylny i najmądrzejszy, chodząca kronika bałkańskich anegdot. Adriatyk przepłynął wzdłuż i wszerz, zdobył wszystkie góry, przeszedł szlaki, jadł w każdej konobie, zna wszystkich Chorwatów i ich rodziny siedem pokoleń wstecz, beczkę rakiji nosem wciąga. Jak wjeżdża do Chorwacji to się góry Biokova kłaniają i cichnie bora. Tak więc ApropoDefacto sugeruje ignorować jego posty tak jak to czyni większość na tym forum.

mal.jpg



Obrazek
ApropoDefacto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 576
Dołączył(a): 18.07.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) ApropoDefacto » 25.05.2018 13:06

bezrobotny500 napisał(a):
ApropoDefacto napisał(a):
malinero napisał(a):Można jechać jechać całą noc, być na miejscu 11 dni, z czego pierwszy dzień spędzić na dochodzeniu do siebie :mrgreen:

...ale to jest wątek dla ludzi, którzy jadą na raz a nie dla tych, którzy nie dadzą radę i starają się, hmm nie wiem ośmieszyć tych co tak robią ? bo takie wrażenie odniosłem z Twoich komentarzy w tym wątku.



Jego komentarze w każdym wątku są takie same. Wszechwiedzący i wszechobecny ekspert od wszystkiego, profesor kroatystyki, niekwestionowany guru, rasowy forumowy wyjadacz, nieomylny i najmądrzejszy, chodząca kronika bałkańskich anegdot. Adriatyk przepłynął wzdłuż i wszerz, zdobył wszystkie góry, przeszedł szlaki, jadł w każdej konobie, zna wszystkich Chorwatów i ich rodziny siedem pokoleń wstecz, beczkę rakiji nosem wciąga. Jak wjeżdża do Chorwacji to się góry Biokova kłaniają i cichnie bora. Tak więc ApropoDefacto sugeruje ignorować jego posty tak jak to czyni większość na tym forum.

mal.jpg


Masz racje ! przyjąłem do wiadomości :wink: i dzięki za dobrą dawkę humoru :lol: do kawy w sam raz :twisted: a kopać się z koniem nie mam zamiaru. Niech każdy jeździ tak jak uważa, bez szydery z innych i będzie git. Do zobaczenia mam nadzieje na trasie :papa: pozdrawiam
Marcinusik
Croentuzjasta
Posty: 257
Dołączył(a): 31.07.2016
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marcinusik » 25.05.2018 13:15

Yanush napisał(a):
Marcinusik napisał(a):Wydaje mi się, że dobrym pomysłem też jest jedzenie niezbyt obfitych i ciężkostrawnych posiłków po drodze ;)

Jeśli jedzenie to lekkostrawnych :hut:


@Yanusz oczywiście chciałem napisać "nie jedzenie zbyt obfitych i ciężkostrawnych posiłków" nie wiem czemu mi tak wyszło :D

@histe oczywiście, że biorę pod uwagę te wszystkie nieprzewidziane opcje. Mam 38 lat i kocham swoją rodzinkę :wink: Jeśli podczas podróży zajdzie potrzeba to sié zatrzymam i prześpię. Każda zmiana na trasie będzie przemyślana. Wszystko z głową.

Jeśli nie liczył bym tych różnych nieprzewidzianych zdażeń to aby być w Cro na np: 14 w poniedziałek wyjechałbym jakoś po 23 w niedziele. Ale żeby się nie stresować to wyjadę około 19 i najwyżej dojadę wcześniej. Zawsze mogę się zatrzymać w okolicy 8-9 rano i przy ładnej pogodzie poleżeć na kocyku pod pinią i usypiając na godzinkę posłuchać szumu Adriatyku ;)

Jest wiele możliwości i wszystkie skrupulatnie analizuję.

Jestem w tym wątku bo póki co zakładam, że wszystko po drodze ułoży się po mojej myśli. Jadę w nocy z niedzieli na poniedziałek to chyba dobry czas aby statystycznie mieć mniejsze szanse na kilometrowe korki.

A jak będzie...czas zweryfikuje ;)
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6630
Dołączył(a): 25.06.2007
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 25.05.2018 13:24

bezrobotny500 napisał(a):Jego komentarze w każdym wątku są takie same. Wszechwiedzący i wszechobecny ekspert od wszystkiego, profesor kroatystyki, niekwestionowany guru, rasowy forumowy wyjadacz, nieomylny i najmądrzejszy, chodząca kronika bałkańskich anegdot. Adriatyk przepłynął wzdłuż i wszerz, zdobył wszystkie góry, przeszedł szlaki, jadł w każdej konobie, zna wszystkich Chorwatów i ich rodziny siedem pokoleń wstecz, beczkę rakiji nosem wciąga. Jak wjeżdża do Chorwacji to się góry Biokova kłaniają i cichnie bora. Tak więc ApropoDefacto sugeruje ignorować jego posty tak jak to czyni większość na tym forum.


panie bezrobotny :), a coś merytorycznie ? bo dyskutuje się tu na konkretny temat nie o osobie jakbyś nie wiedział ! jak znasz języki to ad rem nie ad personam !
ApropoDefacto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 576
Dołączył(a): 18.07.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) ApropoDefacto » 25.05.2018 13:30

Marcinusik napisał(a):Ale żeby się nie stresować to wyjadę około 19 i najwyżej dojadę wcześniej. Zawsze mogę się zatrzymać w okolicy 8-9 rano i przy ładnej pogodzie poleżeć na kocyku pod pinią i usypiając na godzinkę posłuchać szumu Adriatyku ;)


Dokładnie tak samo robię, wolę wcześniej wyjechać, jechać na spokojnie a jak będę wcześniej ? no cóż, to wcześniej zacznę wypoczywać :wink:

Marcinusik napisał(a):Jestem w tym wątku bo póki co zakładam, że wszystko po drodze ułoży się po mojej myśli. Jadę w nocy z niedzieli na poniedziałek to chyba dobry czas aby statystycznie mieć mniejsze szanse na kilometrowe korki.


Grunt to pozytywne nastawienie :wink: ja w tym roku jadę z poniedziałku na wtorek i też liczę na to, że tragedii nie będzie. Na korki wpływu nie mamy więc albo się objedzie albo postoi trochę. W tamtym roku jechałem z czwartku na piątek i było czyściutko :) Grunt, żeby nie padało bo to trochę utrudnia jazdę przede wszystkim w nocy 8)
yzedef
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2975
Dołączył(a): 09.06.2013
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) yzedef » 25.05.2018 13:45

To ja mam ciekawą radę.
Za równo rok temu jak i 2 lata temu moja trasa do CRO polegała na pewnym "wyścigu". Ustawiłem w nawigacji cel czyli port w Splicie i już w Polsce "wałczyłem" z czasem :). Z racji tego że zawsze dojeżdżam do CRO z rana w niedzielę, walka polegała na złapaniu wcześniejszego promu na wyspę.
Nawigacja dawała mi zapas jakieś 10-20 minut, w Polsce jeszcze wskazywała że nie zdążę prom o 6-tej. Jednak z czasem mając z tyłu głowy brak czekania na 1,5-2h na prom powodował u mnie taką "zabawę" uda się czy nie :). W obu przypadkach zdążyłem z zapasem mniej niż 10 minut do godziny wypłynięcia promu (jeszcze w Split tankowałem na biegu do pełna). Dla wszystkich moralizatorów, nie dostałem nigdy w drodze do Cro mandatu, jeżdżę zgodnie z przepisami jedynie na Chorwackich autostradach podganiałem. Fakt miałem w obu przypadkach szczęście bo po prostu nie trafiłem na korki, dlatego też wszystkim jeszcze raz polecam jazdę z soboty na niedzielę. Wiedeń "zdobywam"około 22 w sobotę gdzie jest luz i spokój, jeżdżą sami imprezowicze i taksówki a na granicy CRO kolejka na góra 10 samochodów.
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6630
Dołączył(a): 25.06.2007
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 25.05.2018 13:51

yzedef napisał(a):To ja mam ciekawą radę.
Za równo rok temu jak i 2 lata temu moja trasa do CRO polegała na pewnym "wyścigu". Ustawiłem w nawigacji cel czyli port w Splicie i już w Polsce "wałczyłem" z czasem :). Z racji tego że zawsze dojeżdżam do CRO z rana w niedzielę, walka polegała na złapaniu wcześniejszego promu na wyspę.
Nawigacja dawała mi zapas jakieś 10-20 minut, w Polsce jeszcze wskazywała że nie zdążę prom o 6-tej. Jednak z czasem mając z tyłu głowy brak czekania na 1,5-2h na prom powodował u mnie taką "zabawę" uda się czy nie :). W obu przypadkach zdążyłem z zapasem mniej niż 10 minut do godziny wypłynięcia promu (jeszcze w Split tankowałem na biegu do pełna). Dla wszystkich moralizatorów, nie dostałem nigdy w drodze do Cro mandatu, jeżdżę zgodnie z przepisami jedynie na Chorwackich autostradach podganiałem. Fakt miałem w obu przypadkach szczęście bo po prostu nie trafiłem na korki, dlatego też wszystkim jeszcze raz polecam jazdę z soboty na niedzielę. Wiedeń "zdobywam"około 22 w sobotę gdzie jest luz i spokój, jeżdżą sami imprezowicze i taksówki a na granicy CRO kolejka na góra 10 samochodów.

To jesteś dzieckiem szczęścia :mrgreen: bo ja w różnych latach dwukrotnie przyjechałem na półtorej godziny przed odpłynięciem promu ze Splitu i nasze auto jako ostatnie wjechało na prom w tygodniu :) Zatem może być różnie :)

Gdzie tu rada ? Skoro jeździsz zgodnie z przepisami jedynie na chorwackich autostradach :mrgreen: i podganiałeś ? 180km/h ? 200/km/h ? :)
malinero
zbanowany
Posty: 416
Dołączył(a): 05.11.2017
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) malinero » 25.05.2018 15:11

Skąd się wzięło 36 godzin, nie chodzi o czas jazdy.

9 rano pobudka, 21 wieczorem wyjazd = 12 godzin

Jazda - 12 godzin

Dzień na miejscu po przyjeździe - 12 godzin (od 9 do 21)

I mamy już 36 godzin

Niektórzy jeszcze drinkuja do świtu, niech będzie 6 godzin

Razem 42 godziny

A po drinkowaniu śpią 6 godzin i wstają świeżutcy i wypoczęci :D
yzedef
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2975
Dołączył(a): 09.06.2013
Re: Przejazd bez odpoczynku-jak sobie radzić

Nieprzeczytany postnapisał(a) yzedef » 25.05.2018 15:16

bluesman napisał(a):To jesteś dzieckiem szczęścia :mrgreen: bo ja w różnych latach dwukrotnie przyjechałem na półtorej godziny przed odpłynięciem promu ze Splitu i nasze auto jako ostatnie wjechało na prom w tygodniu :) Zatem może być różnie :)

Gdzie tu rada ? Skoro jeździsz zgodnie z przepisami jedynie na chorwackich autostradach :mrgreen: i podganiałeś ? 180km/h ? 200/km/h ? :)


Rada jest taka, że Masz z tyłu głowy cały czas takiego królika przed sobą, patrzysz się i zastanawiasz, uda się lub nie :). Akurat jechać w niedziele na prom o 6 to jest idealna pora, dojazd do portu bajka, luz, pusto. A na samym promie turystów niewielu, aut również.
Jeszcze warto kontrolować prędkość po GPS bo dzięki temu jesteśmy w stanie np. w Austrii ustawić na tempomacie równo 130 i być do przodu o różnicę jaką przekłamuje nam licznik samochodu (np. obwodnice Wiednia robię z tempomatem ustawionym na 81-82 i zdjęcia nigdy nie dostałem).
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Przejazd bez noclegu-jak sobie radzić - strona 52
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone