Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Brela

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Natko_
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 444
Dołączył(a): 23.02.2009
Re: Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Br

Nieprzeczytany postnapisał(a) Natko_ » 17.12.2013 23:06

Po kolejnych dniach prażenia tyłków na słońcu i odmaczania w solance postanowiliśmy zrealizować kolejny punkt programu- mianowicie Imotski Jezera. Nie zakładaliśmy, czy zobaczymy oba, czy zejdziemy na sam dół Modrego, wiadomo było, że musimy tam dojechać, a potem „się zobaczy”. Dojechaliśmy bez problemów – piękne widoki po drodze, jak zwykle w sumie i jak wszędzie w HR ;) Zaskakująco wygląda jedno z jezior widziane z drogi od Makarskiej – w sumie to nie widać jeziora oczywiście, ale formacje skalne tworzące opisywany wszędzie lej i kilka budynków położonych jakby na skraju urwiska, robią wrażenie niesamowite – jakby nie do końca ręka natury sama to ukształtowała, raczej jakiś twór kosmiczny ;) Do tego należy jeszcze dołożyć równinę płaską jak stół gdzieś między Kamenmostem a Imotski...
Obrazek
Crveno Jezero, niedostępne, widziane tylko z góry zaskoczyło Starszaki, bo było... niebieskie ;) Na szczęście krótkie wyjaśnienie, że nazwę wzięło od pomarańczowych skał, które odbijając się w lustrze wody, nadają jej kolor czerwony (oczywiście przy odpowiednim położeniu słońca), wystarczyło do zrozumienia zaskakującej nazwy – coś mniej więcej jak w dowcipie o czarnych jagodach, które są czerwone, bo jeszcze są zielone, a jak dojrzeją, to będą granatowe ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Modro Jezero oczywiście trzeba było spróbować odwiedzić bliżej. Niestety, dała się we znaki nienawiść Młodej do nosidła i chusty, a nasze lenistwo przedwyjazdowe wzięło górę i nie chciało się nam targać wózka ze schowka przy plaży do auta 300 schodków wyżej... Zatem wycieczka podzieliła się na 2 grupy – Głowa Rodziny ze Starszakami zdobywali ruiny i schodzili do tafli jeziora (zapominając ze sobą aparatu...), a ja z Młodą poplątałyśmy się ciut po krętych ścieżkach, nazbierałyśmy dziwnych spiralnych szyszeczek i zdrzemnęłyśmy się w cieniu drew (no, zdrzemnęła się Młoda, obrażona na cały świat za próby spacerowania w nosidle :P ). Oczywiście jak zasnęła, to wyglądała słodko jak aniołeczek – na tyle słodko, że wycieczka brytyjskich turystów spytała, czy mogą zrobić jej zdjęcia i ogólnie zachwycała się „takim maleństwem w takim pięknym kraju, a że przyjechało aż z Polski, to już w ogóle rewelacja” ;) No, ją śpiącą mam w sumie na co dzień, więc wolałabym pozachwycać się taflą Modrego Jeziora, ale nie będę narzekać – jak spała, to przynajmniej nie wyła ze złości ;)
Rozochoceni i żądni dalszych wrażeń postanowiliśmy ruszyć za drogowskazem, w kierunku Jezera Ricice...
I to była najlepsza decyzja w tym dniu :D
Nie wiem, dlaczego tak mało jest na forum o Jezeru Zelene. Ja wiem, że tamte sama natura, a Zelene ręka człowieka, ale takie cudo zrobić też trzeba umieć ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Trochę ekshibicjonizmu...
Kolor wody jest absolutnie idealny :) Wprawdzie nie odważylibyśmy się do takiej wody wejść (pół tablicy Mendelejewa pewnie w niej było ;) niekoniecznie groźne pół, ale jakoś taaak... nieswojo- w końcu tam nawet
Obrazek
osty były NIEBIESKIE ), ale bardzo miło było popatrzeć :) Starszaki oczywiście zawiedzione niemożliwością zamoczenia choćby stóp, zgłosiły veto dla dalszych wycieczek krajoznawczych i zażądały natychmiastowego powrotu do Breli. Młoda posilona zasnęła na dobre i należało ten fakt również wykorzystać na drogę powrotną...
Natko_
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 444
Dołączył(a): 23.02.2009
Re: Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Br

Nieprzeczytany postnapisał(a) Natko_ » 17.12.2013 23:30

Kolejne dni mijały nam na beztroskim lenistwie
Obrazek
podjadaniu chorwackich przysmaków
Obrazek
Kamyki? Pyyyycha, niam, niaaammm....
uprawianiu "sportów wodnych"
Obrazek
...przełamując fale...
Obrazek
TAKA Jadranka w Breli też potrafi dać czadu
wstępu do snoorkingu
Obrazek
Średni
Obrazek
Najstarsza
Obrazek
Fauna i flora
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Niezbyt bogata, ale dla amatorów tez może być - głębiej/dalej ponoć było ciekawiej :P
i cowieczornych spacerach „na lody”.
Niestety nadszedł dzień powrotu, który utwierdził nas w przekonaniu, że następne wakacje to faktycznie minimum 2 tygodnie muszą trwać (z roku na rok dokładamy 1 dzień ;) ), bo nikt nie chciał jeszcze wracać.
Nawet Starszaki, które mimo wakacji były całe ranki „on line” ze swoimi nauczycielami lub koleżankami/kolegami ze szkoły i robiły na bieżąco lekcje równo ze swoimi klasami (3 i 4 klasa to już nie takie hop-siup, coś tam uczyć się już trzeba ;) ), żałowały, że od poniedziałku lekcje już nie będą się odbywać na tarasie, w cieniu palmy...

W drodze powrotnej – w poszukiwaniu „pamiątek”, których zapasy zrobiliśmy wracając z Omisa, a że było to ładnych kilka dni do tyłu, więc nieco się uszczupliły... - nie wpadliśmy od razu na autostradę, tylko w stronę Splitu jechaliśmy Jadranką, mając nadzieję, na znalezienie punktu z procentowymi pamiątkami przy drodze. O jakże srodze się zawiedliśmy! Po drodze była jedna czy dwie winiarnie, takie „licencjonowane”, z dobrym drogim winem, ale dokupienie kruskovaca czy prosku było niemożliwe :( Zbaczaliśmy z trasy, wjeżdżaliśmy w wioski i... nic – prohibicja? Jakieś zakazy? No jakoś tak nie „po chorwacku” to było :) Ale w sumie potem się zastanowiliśmy, że faktycznie, w Breli i okolicach też nie było tak popularnych w Orebicu „wystawek” w bramach, gdzie siedział starusieńki pomarszczony gospodarz i nawoływał na wino, lozu i rakiju...
W każdym bądź razie skoro dojechaliśmy tak daleko Jadranką, a Split widzieliśmy podczas poprzednich pobytów, postanowiliśmy dojechać do Trogiru, gdzie był duży, znany nam z drugich wakacji, targ przy porcie.
Jak umyślili, tak zrobili – a do tego w ten sposób po raz kolejny uciekliśmy przed deszczem – za nami zostawała pioruńsko groźnie wyglądająca burza – zawiesiła się nad Splitem i całe miasto ogarnęła ciemność... A my na rogatkach Trogiru mieliśmy cały czas piękne słońce...
Zaparkowaliśmy za targiem, parking znany, dzieciaki nawet prześcigały się we wspomnieniach, w którym miejscu poprzednio nasze auto stało na tym parkingu :) Głowa Rodziny poszedł za sprawunkami*, a my łaps za aparat i biegusiem choć do mostu, zrobić kilka fotek, poprzypominać sobie stare znane kąty, a Młodej je pierwszy raz pokazać, obiecując solennie, że tu też kiedyś wrócimy...
Obrazek
Tu też jeszcze wrócimy ;)
Z Trogiru, jaki zapamiętałam, a może chciałam zapamiętać, zostały zabytki i klimat. Niestety albo źle trafiliśmy, albo coś się zmieniło na gorsze, bo strasznie brudno było :( A może to też „syndrom Breli”? Że teraz każdy kawałek Chorwacji będziemy porównywać do wypielęgnowanej, czyściutkiej Breli? Oby nie, bo za rok – no, w sumie to za 8 miesięcy „tylko”! - mamy w planach wrócić do HR. Tym razem jeszcze nie jesteśmy gotowi na to samo miejsce, jeszcze chcemy poszukać dalej – kiedyś, jak już zobaczymy wszystko**, przyjdzie czas powrotów w ukochane miejsca. Do nich z pewnością należeć będzie Brela. A czy też Tribunj, który chcę właśnie podsunąć moim Czterem Jeźdźcom, to się okaże już latem, mam nadzieję................



* jak się okazało, coś było na rzeczy, bo na targu trogirskim na straganach oficjalnie można było kupić smokve, maslinu a ulje, a żadnego alkoholu. Jednak mój wytrwały mąż chodził i pytał, i został usłyszany – przy którymś stoisku starszawy Chorwat teatralnym szeptem spytał: Kruškovac želite kupiti? Zatim dolaze sa mnom...(no, mniej więcej tak spytał, zacytować nie zacytuję, a to dzieło translatora ;) ) I zabrał mi Głowę Rodziny do auta kawał za targowiskiem, a po drodze wielokrotnie oglądał się za siebie, czy go ktoś nie śledzi ;)

** tak, wiem, że zobaczenie wszystkiego jest zupełnie niemożliwe, bardziej skrót myślowy to był, no bo kiedyś zwyczajnie chyba stwierdzimy, że widzieliśmy już wszystko „co chcieliśmy zobaczyć” i wtedy nadejdzie ten moment powrotów :)
Basiulinek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4400
Dołączył(a): 10.07.2006
Re: Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Br

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basiulinek » 18.12.2013 00:03

Natko - ekspresowa relacja,ale bardzo sympatyczna! :)
A najmlodsza pociecha po prostu przeslodka :P (niczego Starszakom nie ujmujac... ;) ).
Pozdrawiam!
:papa:
Kasia i Krzyś
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1080
Dołączył(a): 15.09.2012
Re: Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Br

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kasia i Krzyś » 18.12.2013 08:47

Witam kolejną miłośniczkę tej uroczej miejscowości :)
Byliśmy tylko dwa razy w Cro, ale dwukrotnie była to Brela. W przyszłym roku planujemy ją "zdradzić" z innym rejonem Chorwacji i już mi strasznie żal...
Natko_
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 444
Dołączył(a): 23.02.2009
Re: Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Br

Nieprzeczytany postnapisał(a) Natko_ » 18.12.2013 11:06

Basiulinek napisał(a):Natko - ekspresowa relacja,ale bardzo sympatyczna! :)
A najmlodsza pociecha po prostu przeslodka :P (niczego Starszakom nie ujmujac... ;) ).
Pozdrawiam!
:papa:


Dziękuję - takie było założenie, żeby szybko i na temat ;)
Nie żebym tak szybko pisała na bieżąco - relacja zajęła kilka dni, powstała w jakimś LibreOffice ;) w międzyczasie fotki ładowały się na photobucket (jak widać po tarasie, a raczej jego braku - nie załadowały się wszystkie :P ), aż pewnego pięknego wieczoru znalazłam dłuższą chwilę, żeby to wszystko tutaj wrzucić :D

Oczywiście chętnie rozwinę jakieś wątki, powiem więcej co wiem na dany temat (nie żebym wiedziała wszystko, ale czasem ktoś bardziej dociekliwy może podrążyć), czy dorzucę foto, ale to już jakby "poza" relacją...
Służę namiarami na kwaterę, którą mogę polecać z czystym sumieniem (zarówno miejsce, jak sam obiekt, ale i właściciele/opiekunowie naprawdę na piątkę) - oczywiście ze względu na regulamin to na PW :D

I jeszcze tylko dodam, że pomału dojrzewam do szukania kwatery na 2014 rok - ten Tribunj mam w głowie, w zeszłym roku nawet się mocno przymierzałam do niego - ale szczegółowe ustalenia nie prędzej jak w ferie :(
Natko_
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 444
Dołączył(a): 23.02.2009
Re: Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Br

Nieprzeczytany postnapisał(a) Natko_ » 18.12.2013 11:08

Kasia i Krzyś napisał(a):Witam kolejną miłośniczkę tej uroczej miejscowości :)
Byliśmy tylko dwa razy w Cro, ale dwukrotnie była to Brela. W przyszłym roku planujemy ją "zdradzić" z innym rejonem Chorwacji i już mi strasznie żal...


Nic się nie bójcie - pięknie jest wszędzie, tylko... nie porównujcie do Breli ;)
Gdzie się wybieracie tym razem?
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013
Re: Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Br

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 18.12.2013 11:11

Natko piękne zdjęcia - może wrzucisz trochę więcej z Breli , a może masz jeszcze jakieś z kwaterki ? I bardzo proszę o namiary na kwaterkę - wybieram się do Breli w 2014r - adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl :D :papa:
Kasia i Krzyś
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1080
Dołączył(a): 15.09.2012
Re: Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Br

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kasia i Krzyś » 18.12.2013 15:00

Natko_ napisał(a):
Kasia i Krzyś napisał(a):Witam kolejną miłośniczkę tej uroczej miejscowości :)
Byliśmy tylko dwa razy w Cro, ale dwukrotnie była to Brela. W przyszłym roku planujemy ją "zdradzić" z innym rejonem Chorwacji i już mi strasznie żal...


Nic się nie bójcie - pięknie jest wszędzie, tylko... nie porównujcie do Breli ;)
Gdzie się wybieracie tym razem?


Nie boimy się, za pierwszym razem oprócz Breli byliśmy jeszcze w Mlini pod Dubrownikiem. Początkowo porównując Mlini do Breli chcieliśmy pakować się i uciekać na północ, ale tam też znaleźliśmy sympatyczne miejsca :oczko_usmiech:
W przyszłym roku w zależności od długości i terminu urlopu dwie wersje: Pag lub Peljesac, choć ciągnie mnie też na południe od Makarskiej - w razie czego można wpaść z wizytą do Breli :lol:
anetag8
Autostopowicz
Posty: 2
Dołączył(a): 18.12.2013
Re: Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Br

Nieprzeczytany postnapisał(a) anetag8 » 18.12.2013 15:30

Super relacja, wybieram się w tym roku pierwszy do Chorwacji. Bardzo proszę o namiary na apartamenty w Breli na adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
baunty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2362
Dołączył(a): 17.10.2013
Re: Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Br

Nieprzeczytany postnapisał(a) baunty » 18.12.2013 15:51

Szoooook, ten wasz brzdąc w czerwonym kole :!: :!: :!:
Niesamowite
Natko_
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 444
Dołączył(a): 23.02.2009
Re: Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Br

Nieprzeczytany postnapisał(a) Natko_ » 19.12.2013 09:40

baunty napisał(a):Szoooook, ten wasz brzdąc w czerwonym kole :!: :!: :!:
Niesamowite


Eee, czemu szok - to tak zwane "kółko z gaciami" ;)
Można kupić dwa rozmiary, dla dzieciątka poniżej roczku (to czerwone) lub powyżej roku, do dwóch lat (żółte) - bardzo fajna sprawa, bo stabilne, dzieć "pływa", a dorosły ma wolne ręce- oczywiście nigdy dziecko nie zostaje bez opieki w tym sprzęcie! (w celach wykonania zdjęć "oddalałam się" na odległość nieco powyżej wyciągniętej ręki ;) )

Namiar na kwaterkę prześlę wieczorem hurtem.
MARK1
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 17.10.2012
Re: Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Br

Nieprzeczytany postnapisał(a) MARK1 » 19.12.2013 21:39

Witam,
bardzo ciekawe zdjęcia - ładne ujęcia, wyraziste, soczyste ... :D
Myślałem o Breli, ale też z uwagi na dzieci wolałbym 2 pokoje.
Pozdrawiam serdecznie :papa:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008
Re: Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Br

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 20.12.2013 10:19

Natko_ napisał(a):Obrazek


:lol:

Super maluszek, a raczej maluszka :)
karolcia1
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 145
Dołączył(a): 28.06.2012
Re: Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Br

Nieprzeczytany postnapisał(a) karolcia1 » 20.12.2013 21:10

Muszę się zaopatrzyć w takie kółko czerwone :D Fajna relacja. :)
voite
Croentuzjasta
Posty: 153
Dołączył(a): 20.12.2011
Re: Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Br

Nieprzeczytany postnapisał(a) voite » 20.12.2013 22:30

Mam nadzieję, że w 2014 zawitam do Breli więc z ciekawością będę śledził dalsze odcinki.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Ponoć gdy tam pojedziesz, to nie szukasz więcej... -> Brela - stron...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone