Po Euro 2012 pozostało ... ? No właśnie, komu, co? :)

Janusz Bajcer napisał(a):Do Euro 2012 blisko, coraz bliżej

Myślałem, że o tyle przesuneli żeby z A2 zdążyć.

Leon to tak nie do końca...
Oczekiwania wobec goszczenia w RP tej imprezy były ogromne.
Nowe stadiony, drogi, zmodernizowane linie kolejowe, wpływy z kibiców, którzy Kraj odwiedzą. Impreza miała być motorem rozwoju. Miała.
Im dalej w las, tym coraz gorzej.
Drogi, najdroższe w Europie kiepsko budowane, rozkradane, nie zostaną oddane w planowanych terminach, albo budowa została zaniechana (np. S5 Poznań-Wrocław).
Stadiony np. Poznań, który nie jest oświetlany słońcem i brak przewietrzania; sygnalizowane problemy z trawą, również przesypane kasą, która nie wiadomo, gdzie się rozeszła.
Leon, to była droga donikąd.
Uważam, że taki jest sens tej imprezy, pomijam jakiś tam rozwój infrastruktury drogowo-kolejowej, jak wybudowanie autostrady na Korculę...


W starożytnym Rzymie Władcy za swoje ludowi igrzyska w Coloseum organizowali.
My zafundowaliśmy sobie coś na co nas nie stać, jest niepotrzebne, aby zrobić na złość bogatszym.
To jest sparafrazowana definicja snobizmu.

Skoro FIFA bierze prawie WSZYSTKO, to niech za to zapłaci. Razem z PZPN z własnej kiesy. Zasobnej.

FUX napisał(a):Oczekiwania wobec goszczenia w RP tej imprezy były ogromne.

Tak ogólnie, to na tym, żeby ona się odbyła, to mi do końca nie zależy, ale jak już, to o tyle się z tobą nie zgodzę, że widzę, jak bardzo Euro zmieniło i Warszawę i zmienia Polskę.

Widzę też, jak dużo rzeczy nie zostanie w całości skończonych na Euro, ale to mnie akurat nie martwi.
Wolę, żeby skończyli je pomału i porządnie, niż żeby kolejną epokę gierka nam zafundowali.

Natomiast co do stadionów, to ciężko się nie zgodzić, że, wbrew temu, co wiele osób mówiło,
trafiony jest chyba tylko Narodowy.

Z pozostałymi postawienie na piłkę kopaną nie było raczej dobrym pomysłem.
Ale to akurat to nic nowego, patrząc na poziom, jaki reprezentują nasze zespoły.

W każdym razie ja bardzo mocno odczuwam korzyści jakie już przyniosła ta impreza.
No i, jak tak, to już nie pozostaje mi nic innego jak pogodzić się z jej konsekwencjami i życzyć, żeby się wszystko udało

weldon napisał(a):trafiony jest chyba tylko Narodowy.

Oczekiwania wobec goszczenia w RP tej imprezy były ogromne.

To nie oczekiwania Kowalskiego były olbrzymie, to propagandowa machina wrzuciła mu, że będzie pięknie.

Machina działa nadal, za dwa miesiące to będzie dopiero się działo.

Dobry wyważony artykuł. Dokładnie opisujący jak jest.

Kiepura napisał(a):

weldon napisał(a):trafiony jest chyba tylko Narodowy.

Śmiej się, śmiej ...
Na razie o trawie w Poznaniu i o utrzymaniu stadionu nie trąbią, bo pewnie trawy nie ma, ale wiosna przyszła, więc pewnei temat wróci.

Potencjału PGE Areny, podobno, nie potrafią wykorzystać, Wrocław stracił pozycję w lidze, więc pewnie zainteresowanie spadnie, za to próbują jednak wykorzystać ten stadion na inne, niż piłkarskie, imprezy, a jedynie na Narodowym boisko i trybuny stanowią dostawkę do całego kompleksu, jaki się tam znajduje.

Musisz przyznać, że to, plus włączenie go w strukturę miasta, a nie wyniesienie poza obrzeża, jak się okazało, nie tylko nie spowodowało kataklizmu (w każdym razie mniejszy, niż dzisiejsze wyłączenie metra ), ale było dobrym pomysłem.

Ciekawe, jak na Ukrainie wyjdą na tych mistrzostwach?

Ja mam wymieniony niemal w 100% tabor miejski i podmiejski, podremontowanych kilka stacji kolejowych, w tym Centralny, oczyszczony z badziewia i straganów kawał miasta, uporządkowane wybrzeże praskiej strony Wisły, przebudowanych i oddanych kilka ciągów komunikacyjnych, lotnisko w Modlinie, most przez Wisłę, Trase Toruńską na ukończeniu, prawdopodobieństwo rozpoczęcia prac na dwóch wylotówkach z Warszawy, prawdopodobnie dlatego, że przyśpieszono inne prace, mam rozpoczętą budowę drugiej linii metra, no i jakieś 4-4 i pół godziny do Gdańska, gdzie zdarzało mi się już jechać i 7 i 11 godzin, z widokami na przyspieszenie tego, kiedy oddadzą połączenie z Konotopą.

Czy miałbym to bez Euro?

Kiedyś pewnie tak, ale o potrzebie tego czego mówiono od kilkudziesięciu lat,
a zrealizowano teraz, na Euro.

Źle nie jest ...

FUX napisał(a):A co to, to Euro 2012?

We Wrocku też macie

weldon napisał(a):Potencjału PGE Areny, podobno, nie potrafią wykorzystać

Co Ty mówisz ?

Wiesz jak zarabiają producenci aparatów foto.......

weldon napisał(a):

Ja mam wymieniony niemal w 100% tabor miejski i podmiejski, podremontowanych kilka stacji kolejowych, w tym Centralny, oczyszczony z badziewia i straganów kawał miasta, uporządkowane wybrzeże praskiej strony Wisły, przebudowanych i oddanych kilka ciągów komunikacyjnych, lotnisko w Modlinie, most przez Wisłę, Trase Toruńską na ukończeniu, prawdopodobieństwo rozpoczęcia prac na dwóch wylotówkach z Warszawy, prawdopodobnie dlatego, że przyśpieszono inne prace, mam rozpoczętą budowę drugiej linii metra, no i jakieś 4-4 i pół godziny do Gdańska, gdzie zdarzało mi się już jechać i 7 i 11 godzin, z widokami na przyspieszenie tego, kiedy oddadzą połączenie z Konotopą.

Czy miałbym to bez Euro?

Kiedyś pewnie tak, ale o potrzebie tego czego mówiono od kilkudziesięciu lat,
a zrealizowano teraz, na Euro.

Źle nie jest ...

ROTFL do 17 potęgi.

A bez Euro się nie dało?

Bez wywalonej kasy na nikomu niepotrzebny stadion tej wielkości, można i trzeba by i tak to zrobić.
Może skończono by to, co teraz jest rozgrzebane.
Drogi, metro. Stolica europejska z ruchem tranzytowym tirów przez środek.
Żenuła.

Jakoś bez tego Euro nie wychodziło :/

A dlaczego "niepotrzebny" piszesz?

Bardzo potrzebny, bo takiego obiektu do tej pory nie było w Warszawie i cały czas odwlekano jego budowę.
Obciach był, jak się jechało z gośćmi na targi do jakichś przedpotopowych hal, a koncerty na lotnisku urządzało.

Ruch tranzytowy przez środek to się zgodzę, że to kolejny obciach.

Podpisz się z pod petycją o zniesienie janosikowego, to w końcu zaczniemy wyglądać i żyć po ludzku, a nie jak w jakiejś pipidówie

Znów mi przesunęli termin wybudowania wylotówki na Gdańsk, bo pieniądze poszły na utrzymanie stołków w jakichś "biednych" gminach i obcięli pieniądze i miastu i dla województwa, więc się znów odwlecze kilka dróg tworzących obwodnice, kilka mostów, kilka muzeów itp.

Całkowicie się z tobą zgadzam, że to żenua, żeby tak traktować stolicę europejskiego kraju - jak dojną krowę

W każdym razie cieszy mnie i to, co się udało wyszarpać przy okazji Euro, bo pewnie by było jak zwykle

Ja pierd....



http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/euro-2012-bedzie-finansowa-klapa,1774423

FUX napisał(a):Ja pierd....

Dobre


Ale chyba nie wszyscy dołożą, skoro już miejsca w hotelach i hostelach nawet poszły w górę tak ze 4-5 razy

Tak samo wynajem mieszkań na czas Euro podskoczył z 80 do 300-500 złotych za dzień

Mnie cieszy, że nawet jak dołożę, to przynajmniej coś mi zostanie.
W zasadzie fakt, że już mogliby sobie odpuścić te mecze


Domyślam się, że satysfakcji pod postacią zdobycia mistrzostwa nie przewidujesz?

weldon napisał(a):Domyślam się, że satysfakcji pod postacią zdobycia mistrzostwa nie przewidujesz?

Toć to wątek o Jełro a nie o fantastyce naukowej


Fux masz zapewne trochę racji, ale myślę, że jest druga strona medalu, trudna do policzenia.
Te stadiony i tak by pewnie powstały, te autostrady i drogi expresowe i hotele i cała reszta itd itd.

Organizacja Euro postawiła władze centralne i samorządowe pod ścianą, nie było tłumaczenia, trzeba robić i już. Dzięki organizacji tej imprezy wszystkie te rzeczy zostały znacznie przyspieszone.

Nie da się wyliczyć ( są szacunki, ale z szacunkami jest różnie ) ile dokładnie Polska zarobi na turystach, którzy zobaczą nasz kraj podczas relacji z meczów ( zajawki z naszych miast ) i przyjadą później , ile podatków zapłaciły firmy od zysków, vat, od zarobków pracujących przy tych inwestycjach pracowników.
W Gdańsku np rewitalizuje się za kilkadziesiąt mln mocno podupadłą dzielnicę Letniewo ( niektórzy mówią Letnica ). Nikt nie wszedłby tutaj po zmroku, teraz buduje się tutaj TBS-y, ściany budynków mają nowe elewacje. Takie rzeczy, tak przy okazji zmieniają miasta.

Gdyby rzeczywiście organizacja takich imprez nie zostawiałaby państwom organizatorom nic poza długami, to przezcież nikt by o to nie zabiegał jak o złoto, co ma miejsce od lat.

Tak se wymyśliłem przy drinku

Jezu chopy, ile ja piję

Mnie piłka kopana powiewa, więc dlaczego ze swojej kiesy mam się dokładać do czyjejś przyjemności?????
Infrastruktura=TAK.
Za fanaberie niech sobie FIFA i PZPN płaci.
Czy Rząd mi do urlopu dopłaca?
No nie...

kaszubskiexpress napisał(a):Gdyby rzeczywiście organizacja takich imprez nie zostawiałaby państwom organizatorom nic poza długami, to przezcież nikt by o to nie zabiegał jak o złoto, co ma miejsce od lat.

A tak się zastanawiam, ile lat temu Grecy mieli te swoje igrzyska?








Mz właśnie to jest niepoliczalne, a niewątpliwie po stronie korzyści - może uderzę w mocne tony,
ale wyobraźmy sobie, że te kilkadziesiąt miliardów, które zostało zainwestowane w stadiony, lotniska, autostrady, drogi itd. w ostatnich latach,
zalegałoby od kilku lat w bankach i nie trafiło na rynek?

A to, że przy braku autostrad, jak to za Pola wyliczyli, ginie bez porównania więcej ludzi, więc przyśpieszenie ich budowy najzwyczajniej w świecie ratuje życie?

Nie ma co się zastanawiać - profity już są, natomiast najważniejsze, że nastąpiły za mojego życia, bo na niektóre to czekałem i ćwierć wieku,a nawet dłużej,
a wybudowano je w ciągu zaledwie dwóch lat.












Ale z grupy wyjdziemy?








No to chociaż zagramy ... ze trzy mecze?

weldon napisał(a):A tak się zastanawiam, ile lat temu Grecy mieli te swoje igrzyska?

Wielu miało, ale nie każdy udaje Greka

weldon napisał(a):Ale z grupy wyjdziemy?

Chyba z Wyszehradzkiej

weldon napisał(a):No to chociaż zagramy ... ze trzy mecze?

Może umówmy się, że będziemy na boisku podczas trzech meczów