Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Po czym poznac Polaka w Chorwacji?

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 08.08.2007 17:08

platon napisał(a):
kawo napisał(a):Czyli temat klapek i sandałów - wyjaśniony. Można nosić bez nakładania skarpetek ( całe szczęscie dla mnie, skarpetek latem w zasadzie nie używam więc bez problemu).
Mnie jednak najbardziej wkurza, denerwuje, zasmuca, irytuje jak na wczasach, wczasowicz ....... gotuje sam sobie. Jestem zagorzałym przeciwnikiem, wypoczynek ma być wypoczynkiem. Żywić się należy miejscowymi jadłami w miejscowych restauracjach, hotelach, konobach , .... Krew mnie wówczas zalewa na takie zachowanie. To dla mnie jest obciach. Takie małomiasteczkowe, takie dziwne, takie świadczące o "biedzie". Korzystam z hoteli i napotkanym osobą, jak by im ktoś zaproponował gotowanie samemu sobie uznałyby to za najgorszą śmiertelną obrazę.
ps. tylko mnie nie zastrzelcie, proszę. Napisałem to co uważam. :oops:

kawo puknij się Ty w głowę sandałem :wink: ale to tak mocno :D

Dokładnie :roll: a nie wpadło Ci nigdy do głowy, że:
1) na wakacje jeżdzą też osoby o "mniejszym portfelu" :?: :?: :?:
2) kampingowcy, dla których taka forma spędzania odpoczynku jest jakimś sposobem na życie (i to bez względu na zasobnośc portfela) :?:
3) nie Twój biznes gdzie i jak kto je,
4) a jak logicznie potrafisz uzasadnic (w co watpię) to: "...Żywić się należy miejscowymi...", ze szczególnym naciskiem na słowo "należy" to zwracam honor :roll:
PS. nikt Cię nie zastrzeli - są o wiele ciekawsze rzeczy do zrobienia :lol:
marcin_00
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 17
Dołączył(a): 19.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) marcin_00 » 08.08.2007 17:14

Polaka płci męskiej poznaje się po idiotycznych wąsach.
Przed wyjazdem zgólcie te paskudne owłosienie na twarzach
:D :D :D
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108915
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 08.08.2007 17:20

platon napisał(a):
kawo napisał(a):Czyli temat klapek i sandałów - wyjaśniony. Można nosić bez nakładania skarpetek ( całe szczęscie dla mnie, skarpetek latem w zasadzie nie używam więc bez problemu).
Mnie jednak najbardziej wkurza, denerwuje, zasmuca, irytuje jak na wczasach, wczasowicz ....... gotuje sam sobie. Jestem zagorzałym przeciwnikiem, wypoczynek ma być wypoczynkiem. Żywić się należy miejscowymi jadłami w miejscowych restauracjach, hotelach, konobach , .... Krew mnie wówczas zalewa na takie zachowanie. To dla mnie jest obciach. Takie małomiasteczkowe, takie dziwne, takie świadczące o "biedzie". Korzystam z hoteli i napotkanym osobą, jak by im ktoś zaproponował gotowanie samemu sobie uznałyby to za najgorszą śmiertelną obrazę.
ps. tylko mnie nie zastrzelcie, proszę. Napisałem to co uważam. :oops:

kawo puknij się Ty w głowę sandałem :wink: ale to tak mocno :D


Platonie Andrzeju :wink: rzadko się zgadzam z Twoimi poglądami i postami (np. w sprawie MPT), ale w tym przypadku popieram - a nawet dodam - puknij się kawo po głowie oboma sandałami.

Na kempingach gdzie przebywałem, gotują wszystkie nacje i nie jest to dla nikogo żadnym obciachem.
A najlepiej smakuje złapana własnoręcznie a potem usmażona na patelni rybka. :lool: :papa:
GALILEUSZ
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 76
Dołączył(a): 21.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) GALILEUSZ » 08.08.2007 17:49

A ja w obronie Kawo, powiem, że ma odrobinę racji. Z tym że nie sądzę tak ja osobiście, ale moja żona, która odmawia współpracy w kwestii gotowania dla rodziny na wczasach wszelkiej maści.
Wtedy rozwiązania są dwa: albo ja przejmuję pałeczkę ( z tym że menu jest mocno ograniczone), albo stołujemy się w okolicznych knajpkach.
Nie dziwię się wcale żonom, które gotując przez cały rok na wakacjach chcą odpocząć.
Jest jednak jeden argument nie do odparcia przez Kawo i kogokolwiek:
otóż tylko jak się samemu coś przyrządzi to się wie co się je !
I można przygotowywać samemu owoce morza, potrawy lokalne i raczyć się czymś smacznym samodzielnie ugotowanemu.

Po za tym smażenie złapanej przez siebie ryby to sedno przyjemności pobytu gdzieś nad wodą.
Źwieża rybka to jest to !
kawo
Croentuzjasta
Posty: 210
Dołączył(a): 22.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) kawo » 08.08.2007 18:15

GALILEUSZ napisał(a):Jest jednak jeden argument nie do odparcia przez Kawo i kogokolwiek:
otóż tylko jak się samemu coś przyrządzi to się wie co się je !


Owszem, prawda. Jednak jeśliby przyjąć tą miarę, to należy unikać wszelkich inszych punktów żywienia a ci co z nich korzystają to osoby o marnej reputacji, poczuciu wartości, mało dbających o własne zdrowie. Nie jestem aż tak nieufny, nie podejrzewam aby kucharz gotował tylko z zepsutej ryby, stechłego mięsa. Wiary w innego człowieka. :!: :!: Nawet sobie czasem nie wyobrażamy jakiej dochowują staranności do przyżądzanego jadła. W razie zatrucia, My mam kłopot ale ON również i to niemały. Nikt nie chce ryzykować. Druga rzecz, zamawiam to co moim zdaniem jest dobre. Jak każdy facet jestem wzrokowcem i wedle wrażeń wzrokowych oceniam, dobre-złe. Jak ładne to dobre. Do tej pory, nie mam żadnych negatywnych zdarzeń.
Takie jest moje zdanie. Nie chciałem tego pisać ( wiem, że większość tu obecna gotuje sobie i uzna to za nietakt z mojej strony). Proszę się nie obrażać. Nikogo nie mam na myśli. ( jakby wszyscy byli tacy sami - byłoby nudno).
kawo
Croentuzjasta
Posty: 210
Dołączył(a): 22.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) kawo » 08.08.2007 18:19

GALILEUSZ napisał(a):....., ale moja żona, która odmawia współpracy w kwestii gotowania dla rodziny na wczasach wszelkiej maści.


Proszę pozdrowić małżonkę. Bardzo słusznie postępuje.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108915
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 08.08.2007 18:46

Nie chciałeś ale to niżej napisałeś

kawo napisał(a):Mnie jednak najbardziej wkurza, denerwuje, zasmuca, irytuje jak na wczasach, wczasowicz ....... gotuje sam sobie. Jestem zagorzałym przeciwnikiem, wypoczynek ma być wypoczynkiem. Żywić się należy miejscowymi jadłami w miejscowych restauracjach, hotelach, konobach , .... Krew mnie wówczas zalewa na takie zachowanie. To dla mnie jest obciach. Takie małomiasteczkowe, takie dziwne, takie świadczące o "biedzie". :oops:


Nikt się nie obraża, ale polemizuje i samemu sobie gotuje.
Zobacz ile smakołyków można przyrządzić wg pomysłów Grzegorza i innych

http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=10800

Ps. śląski przepis na wodziankę :wink:
(bardzo smaczna zupa-jadłem taką na kempingu ugotowaną przez brata)

WODZIONKA
Żeby zrobić dobro wodzionka najprzód musicie nazbiyrać suchego chleba, a lepiej jak go pokroicie w kosteczka zenim zeschnie, inaczyj bydziecie go łomać na drobne konski. Gorszo sprawa jak mocie konia bo bydzie biydok jakiś czas chodził głodny.
Na talyrz dajecie sie trocha tego suchego chleba, ale niy za wiela bo jak pieroństwo nasiąknie to niy idzie tego nabrać na łyżka, takie gęste, dodajecie trocha swojskiego smalcu, czosnek i jakieś przyprawy, co kto lubi.
Teraz czas na najważniyjszy składnik, czyli wrząco woda, którą zalywomy wszystko to co my naciepali do talyrza.
Bardziej dworsko odmiana wodzionki jest wtedy jak zamiast smalcu domy kostka bulionu, ale co to wtedy za wodzionka, zwykły erzac.
Życza smacznego
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 08.08.2007 20:27

Nie wiem, jak z gotowania można robić traumatyczne przeżycia :roll: :lol: .
Przecież to czysta przyjemność, zwłaszcza z miejscowych specjalów.
Mnie to akurat odpręża i sprawia przyjemność.
Czy to na wakacjach, czy na codzień.
Moja Żona także z tych czynności nie robi problemu.....
Pichci ten, kto akurat jest wcześniej w domu.
I tyle.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108915
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 08.08.2007 21:24

_Ewa_ napisał(a):witajcie :)

od ponad roku jestem "skrytoczytaczką" na tym forum i zastanawiałam się, kiedy w końcu nie wytrzymam i coś gdzieś dopiszę ;)
a ponieważ jestem ze Śląska, to jak mogłam nie zareagować na tak bliski każdemu ślązakowi temat, jak wodzionka! :D
Janusz - jako zobrazowanie wstawionego przez Ciebie przepisu polecam gorąco ten link

pozdrawiam wszystkich serdecznie i może w końcu napiszę kiedyś coś więcej od siebie :)

P.S.
Za 9 dni wyjazd do Cro!! :papa:


Super ta "wodzionka" w linku :D
Miłego pobytu w Cro - i koniecznie ugotuj choć raz wodzionkę.
Chlebuś chorwacki szybko schnie, czosnku nie brakuje i wodę mają dobrą
-wodzionka wyjdzie palce lizać - niech się schowają wszystkie przysmaki z hotelowych restauracji :lol: :wink: :papa:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5548
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 08.08.2007 21:45

marcin_00 napisał(a):Polaka płci męskiej poznaje się po idiotycznych wąsach.
Przed wyjazdem zgólcie te paskudne owłosienie na twarzach
:D :D :D


Niedoczekanie Twoje - odkąd pamiętam nosiłem,noszę i będę nosił to "paskudne owłosienie" na twarzy :D :D :twisted:
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3897
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 08.08.2007 21:59

wojan napisał(a):
marcin_00 napisał(a):Polaka płci męskiej poznaje się po idiotycznych wąsach.
Przed wyjazdem zgólcie te paskudne owłosienie na twarzach
:D :D :D


Niedoczekanie Twoje - odkąd pamiętam nosiłem,noszę i będę nosił to "paskudne owłosienie" na twarzy :D :D :twisted:


Niestety mój mąż ma je również, nawet w kręgach niektórych znajomych uzyskał pseudonim " Piłsudski". :lol: Wcześniej w czasach studenckich nosił również brodę. Był też czas, że zgolił i jedno i drugie, i wówczs moja 4 letnia córka stanowczo stwierdziła, płacząc " nie chcę takiego taty". :cry: :cry: :cry: No i niestety, ja również wolę Polaka z wąsami... lub z tym paskudnym owłosieniem... :D
Kir
Cromaniak
Posty: 1012
Dołączył(a): 06.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kir » 08.08.2007 22:18

Janusz Bajcer napisał(a):Chlebuś chorwacki szybko schnie, czosnku nie brakuje i wodę mają dobrą
-wodzionka wyjdzie palce lizać - niech się schowają wszystkie przysmaki z hotelowych restauracji :lol:


obawiam się że kruh to się średnio nadaje do wodzionki. Zeschnie zanim lekko skwaśnieje potem sie szybko rozmoczy. Porządna wodzionka to jednak chleb pszenno-żytni czyli taki jak u nas. U mnie w rodzinie zamiast smalcu dawało się masło, bez magi, za to z solą, lisciem laurowym w całości wymoczonym, białym pieprzem lub gorczycą. Czasem obok czosnku (przeciśniętego albo startego, nie krojonego jak w filmie) dawało się jeszcze przetarta na tarce cebulę. A jak było w domu, to odrobina drobno posiekanej suchej kiełbasy albo boczku.

Cała zabawa to rozgryzanie w zupie nie do końca miękkiego chleba
Ale może jest to pomysł na utylizację chleba z Polski który nam po drodze zeschnie i nikt nie będzie chciał go jeść?
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108915
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 08.08.2007 22:55

Oczywiście w sprawie chleba masz rację - polski najlepszy, ale można też zabrać grzanki do wodzianki :lol:
Brooklyn
Podróżnik
Posty: 27
Dołączył(a): 28.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Brooklyn » 09.08.2007 00:06

Kurcze, jak ktoś lubi chodzić w sandałach i skarpetkach to niech chodzi. Mnie to nie przeszkadza, a jeżeli ktoś uważa, że to obciach to jego sprawa. Ja np nie mam w ogóle sandałów, zawsze w sportowych butkach, i co też dziwak jestem, bo upał a ja się parzę.
Jeżeli ktoś gotuje na wakacjach to niech gotuje, może gotowanie to jego hobby i wypoczywa przy tym- taki drugi Makłowicz :D , a może po prostu nie stać go na jedzenie w restauracjach. W życiu nie uważałem tego za obciach. A jeżeli ktoś uważa jednak, że to obciach to jego sprawa, niech jada w barach, restauracjach, pubach czy pizzeriach.
Każdy niech sobie wypoczywa, czy ubiera się tak jak lubi.
Za obciach uważam po prostu brak szacunku dla drugiego ludzia i nieprzyznawanie się do bycia Polakiem (bo spotkałem się z taką sytuacją) aczkolwiek, jeżeli nie chce być Polakiem to też droga wolna, zawsze można się zrzec obywatelstwa, jego sprawa.
Tyle mam do powiedzenia, idę spać! :wink:
damiangres
Croentuzjasta
Posty: 380
Dołączył(a): 14.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) damiangres » 09.08.2007 06:36

Brooklyn napisał(a):Kurcze, jak ktoś lubi chodzić w sandałach i skarpetkach to niech chodzi. Mnie to nie przeszkadza, a jeżeli ktoś uważa, że to obciach to jego sprawa. Ja np nie mam w ogóle sandałów, zawsze w sportowych butkach, i co też dziwak jestem, bo upał a ja się parzę.
Jeżeli ktoś gotuje na wakacjach to niech gotuje, może gotowanie to jego hobby i wypoczywa przy tym- taki drugi Makłowicz :D , a może po prostu nie stać go na jedzenie w restauracjach. W życiu nie uważałem tego za obciach. A jeżeli ktoś uważa jednak, że to obciach to jego sprawa, niech jada w barach, restauracjach, pubach czy pizzeriach.
Każdy niech sobie wypoczywa, czy ubiera się tak jak lubi.
Za obciach uważam po prostu brak szacunku dla drugiego ludzia i nieprzyznawanie się do bycia Polakiem (bo spotkałem się z taką sytuacją) aczkolwiek, jeżeli nie chce być Polakiem to też droga wolna, zawsze można się zrzec obywatelstwa, jego sprawa.
Tyle mam do powiedzenia, idę spać! :wink:


100% popracia :)
Dla mnie w ogóle obciach to objeżdżanie innych, za sandały i skarpetki na przykład.
Co komu do tego, jak się inna osoba ubiera?
Może za 50 lat nasze dzieci będą oglądały zdjątka z wypraw do Cro i powiedzą:
- Tato, Mamo ale obciachówa. Chodzisliście w sandałach bez skarpetek?
Ciekawe jak się wówczas poczujemy.
To TYLKO kwestia gustu, albo mody, a nie objaw buractwa.
Zapewniam, że znam mnóstwo Buraków chodzących w sandałkach (klapkach) bez skarpetek.
Polecam oglądnięcie swoich (rodziców) zdjęć z lat osiemdziesiątych. Niejeden z nas się pewnie zaczerwieni, widząc się w seledynowych (lub wściekle czerwonych) marynarkach (wówczas modnych), obowiązkowych czarnych spodenkach, moksaynkach z BIAŁYMI SKARPETKAMI.
Dlatego apeluję o SZACUNEK DLA CHODZĄCYCH W SKARPETKACH I KLAPKACH. ONI TEŻ CHCĄ ŻYĆ.
Aha,
sam nie użwam skarpetek do snadałków, ale w drodze solidarności z używająycmi obiecuję przynajmniej raz je założyć podczas wizyty w Cro (BIAŁE) i uwiecznić ten moment na zdjęciu, umieszczając go dodatkowo na forum :) do czego i innych, protestujących namawiam.
Noście wąsy, saszetki na dokumenty, komórki na paskach na szyi, okulary we włosach, papierosy za uchem.
To tylko i wyłącznie WASZA sprawa i nic nikomu do tego.
pozdrawiam
--
damian
GSX750ES - 100 konna Drynda z Cro.pl
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Po czym poznac Polaka w Chorwacji? - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone