damiangres napisał(a):sam nie użwam skarpetek do snadałków, ale w drodze solidarności z używająycmi obiecuję przynajmniej raz je założyć podczas wizyty w Cro (BIAŁE) i uwiecznić ten moment na zdjęciu, umieszczając go dodatkowo na forumdo czego i innych, protestujących namawiam.
Noście wąsy, saszetki na dokumenty, komórki na paskach na szyi, okulary we włosach, papierosy za uchem.
To tylko i wyłącznie WASZA sprawa i nic nikomu do tego.
Nic dodać, nic ująć!
Niemniej koleś jest jedno "ale". Poruszyłeś kwestię mody (czyli czegoś, co jest teraz "tryndy", "dżezi" czy "cool"). Seledyny i czerwienie w latach osiemdziesiątych były trendy, dżezi i cool, teraz możemy się z tego tylko śmiać, ale WTEDY BYŁA TAKA MODA (czyli były takie trendy). Obecnie "modne" jest nie noszenie skarpet do klapek i sandałów. Za 20 lat, słusznie to zauważyłeś, ktoś się może z nas śmiać, bo wtedy może będzie modne (trendy, dżezi, cool) chodzenie w skarpetkach do klapek i sandałów. Ale to dopiero za 20 lat...
Na dzień dzisiejszy "burak" chodzący w klapkach lub sandałach, założonych na gołą nogę, jest mniejszym "burakiem" od tego, co do klapek i sandałów ubiera skarpetki. W kwestii nie zakładania skarpetek do klapek i sandałów, burak bez skarpetek jest modny (trendy, dżezi, cool). Nikt, kto patrzy na jego nogi nie powie "ale obciach".
Niemniej nikt tutaj nikomu nie zabroni chodzenia w skarpetkach do klapek czy sandałów. To jest rzecz (tak jak słusznie zauważyłeś) gustu. Od siebie dodaję jeszcze to, że jest to też kwestia DOBREGO SMAKU. Pamiętaj zetem (kiedy już będziesz się solidaryzował z noszącymi skarpetki do klapek i sandałów), abyś do sandałów lub klapek założył skarpetki czyste i niedziurawe, bo może z tego powodu być jeszcze większy obciach


.png)
.png)
.png)

.png)