Mały skok do 30.06.
Wesołe "sith-lordy" w ciemnej Postojnskiej Jaskini.
.png)
To prawdagusia-s napisał(a):Pan sprzedający bilety do jaskini chyba cierpi na samotność siedząc tam w niej na odludziu, z dala od wszystkiego - strasznie spragniony był rozmowy
My też. Ale tak to bywa na zdjęciach reklamowych.gusia-s napisał(a):więcej po niej się spodziewałam
.png)
Też zwróciliśmy na to uwagę, chyba to nie było naturalne, raczej pozostałość po jakiejś neurologicznej chorobie, ale był bardzo sympatyczny i za wszelką cenę chciał przekazać jak najwięcej informacjiboboo napisał(a):To prawdagusia-s napisał(a):Pan sprzedający bilety do jaskini chyba cierpi na samotność siedząc tam w niej na odludziu, z dala od wszystkiego - strasznie spragniony był rozmowypoza tym miał bardzo dziwny tembr głosu
![]()
Akurat nie jadamboboo napisał(a):My też. Ale tak to bywa na zdjęciach reklamowych.gusia-s napisał(a):więcej po niej się spodziewałam
Dostałaś kiedyś Big-Maca takiego, jak na zdjęciach oferują?![]()
No my niestety z wiadomych powodów zbyt wiele po wyspie nie krążyliśmy, choć raz jeszcze przed przygodą z oponą udało nam się nawet zgubić w interiorze gdzie poza uprawami, szutrem i górami dookoła nie było nicboboo napisał(a):Prawdę powiedziawszy, interieur Korculi niezbyt nas zachwycił. Jak już wspominałem: w naszych oczach z Mljetem równać się nie może.
Powrót do Nasze relacje z podróży
