Od Zadaru do Splitu-czerwiec 2010-porady dla nowicjuszy-FOTO

Jeszcze slowko o Rogoznicy ..

ktos pytal mnie wczesniej co jest za brama znajdujaca sie przy koncu turystyczniej czesci rogoznicy..wiec znalazlem pare ujec na ktorych bedzie mozna to zobaczyc..sam nie jestem przekonany czy dobrze pojechalismy wiec moze ktos mnie poprawi jesli jest jakas jeszcze inna droga..w kazdym razie jadac ta droga za brama..



jedziemy obok ,trudno to nazwac nawet porcikiem..moze poprostu miejscem, gdzie pewnie glownie mieszkancy trzymaja swoje lodeczki




potem widac ostry zakret w lewo,w gore w strone lasku...a na wprost wydaje sie byc jakas spacerowa alejka,ktorej jednak nie mielismy okazji sprawdzic...



droga doprowadza nas do ladnego sosnowego lasku









wydawalo nam sie ze dojedziemy nia do jakiegos interesujacego miejsca...

niestety,o ile czegos nie przegapilismy,droga konczy sie znakiem...koniec drogi...





pozostaje na przejechac obok kilku domow...





i wrocic ta sama trasa








do centrum miasteczka..



ps.

tu jest opisywana wczesniej restauracja Antonjio




ps2

dziekuje tez za komentarze...milo slyszec ze komus cos sie z tego przydaje

świetna relacja a my za miesiąc na urlop właśnie na Ciovo oj doczekać się ciężko po takiej fajnej lekturze

.:Kasia:. napisał(a):świetna relacja a my za miesiąc na urlop właśnie na Ciovo oj doczekać się ciężko po takiej fajnej lekturze

e tam ..nie ma to jak przed wyjazdem:)

Przewodnikowa relacja
My właśnie mamy jechać podobną trasą,więc czytałem z zaciekawieniem.
A po tych twoich zdjeciach z chorwackimi specjałami,jak girice-małe rybki ,kalmary ,narobiłes mi takiego smaka, ze chyba nie wytrzymam do wyjazdu.

Po tej lekturze, cieszę się, że wybraliśmy Ciovo (Okrug Gornij) jako miejsce naszego pierwszego urlopu w Chorwacji. Super baza wypadowa. Jako osoba, która zarzekała się, iż nigdy nie weźmie do ust czegoś, co ma oczy i na mnie patrzy - może jednak się skuszę, zdjęcia posiłków jak z reklamy (i zero liczenia kalorii przez dwa tygodnie) Rzeczywiście, ciężko będzie się doczekać!!! Lipiec 2011 - będziemy tam!!! Może uda się po tym sklecić jakąś relację???