Roxi napisał(a):Zaaaapomniałam podziękować ...
Roxi, ja Cię proszę...
Wrzucam tutaj i na bloga rzeczy sprawdzone, takie które uważam, że warte są tego, żeby się nimi podzielić...
Bardzo się cieszę, że Wam smakuje, cieszę się tym bardziej, że chodzi o przepis, skomponowany
"od ręki" na potrzeby konkursu, ale naprawdę nie musisz mi dziękować

Wiedza, że komuś smakuje w zupełności mi wystarcza
Przepis na chlebek
Ynki i smalczyk
JackaDanielsa zanotowałam i przy najbliższej okazji przetestuję

... a jako, że niedługo Tłusty Czwartek to i ja nie mogłam oprzeć się pączkowemu szaleństwu.
Dziś polecam przepis znaleziony na
Kwestii Smaku pod nazwą pączki pieczone...
Moim zdaniem efekt finalny pączki przypomina jedynie z wyglądu,
są to natomiast najlepsze drożdżówki jakie robiłam i jadłam
ever!
Bardzo, bardzo polecam - piekłam je przedwczoraj a jutro powtórka z rozrywki, tym razem z podwójnej porcji składników...
Pączki pieczoneSkładniki na 16-20 sztuk:
Ciasto:
• 100 ml ciepłego mleka
• 50 g świeżych drożdży
• 370 g mąki pszennej (tortowej lub do wypieków drożdżowych)
• 50 g cukru
• 3/4 łyżeczki soli
• 3 jajka
• 170 g masła
oraz:
• jajko do posmarowania
• ja nadziewałam serkiem Danone waniliowym ale myślę, że można użyć dowolnego nadzienia
- jutro zamierzam wykorzystać brzoskwiniową marmoladę

• wierzch można polukrować jak w oryginale, bądź polać polewą czekoladową i posypać skórką pomarańczową jak zrobiłam to ja
• papilotki (jak do muffinów) o średnicy 5 cm mierzone po dnie
• cienka szklanka lub metalowa obręcz do wycinania ciastek o średnicy 7,5 cm
Uwaga: Drożdże, masło i jajka wyjąć z lodówki godzinkę a nawet ze 2 wcześniej, żeby zdążyły się ogrzać.
Masło dodatkowo posiekać na kawałki.
Przygotowanie:
• Z drożdży, ciepłego mleka, łyżeczki cukru i łyżki mąki zrobić rozczyn i odstawić na 10 minut
do wyrośnięcia.
• Do miski lub innego naczynia* w którym będzie dało się wygodnie wyrobić ciasto wsypać przesianą mąkę, dodać cukier, sól, wymieszać po czym dodać rozczyn i znów wymieszać

Generalnie mieszania i wyrabiania będzie dosyć sporo
Mieszając

drewnianą łyżką dodawać po kolei jajka a następnie przez mniej więcej 10 minut wyrabiać ręcamy - no chyba, że jesteście szczęśliwymi posiadaczami jakiegoś KiczenAida lub czegoś podobnego wtedy tylko 7 minut za pomocą haka miksera (na 4 poziomie).
Teraz przyszła pora na masło: miętoląc ciasto bez ustanku dodawać je (masło) po kawałeczku
aż się skończy.
Ta operacja, to kolejne 10 minut intensywnych ćwiczeń mięśni ramion (biceps, triceps i te sprawy... )
Koniec końców po tej operacji ciasto ma być gładkie i nawet odchodzić od ręki

Moje było

Przykryć naczynie z ciastem ściereczką (czystą

) i odstawić na godzinę do wyrośnięcia.
Ciasto w tym czasie znacznie powiększy swoją objętość - potroi a może nawet
poczworzy
*Ja już na ten przykład wiem, że plastikowa miska w przypadku kiedy nie masz miksera który da temu ciastu radę jest rozwiązaniem w najlepszym razie niefortunnym - next time użyję garnka 
• Wyrośnięte ciasto uderzyć pięścią i szybko zagnieść ręką po czym złączyć w kulę, przełożyć na blat podsypany mąką, przewrócić na drugą stronę i obtoczyć w mące.
Dłońmi rozpłaszczyć na placek o grubości około 1 cm.
Wycinać kółka, które przed nadziewaniem trzeba i tak dodatkowo ciut rozpłaszczyć w dłoni.
Powinno nam wyjść 16 pączków a mi wyszło nawet 20 - widać mniejszą szklankę miałam
Na środek każdego z nich nakładać pełną łyżeczkę marmolady czy czego se tam chcecie
-
na serek Danio trzeba uważać, bo jest jakby nieco zbyt rzadki :/.
Nadziane kółko składać na pół jak pierogi, zlepić brzegi a następnie zebrać łączenie w jednym miejscu. Wkładać łączeniem w dół do foremek.
I tu taka moja mała uwaga - gorąco polecam foremki silikonowe...
Niczym nie trzeba tego smarować, nic nie trzeba z tym robić - wkładasz, pieczesz, wyjmujesz.
Całkowite zero problemów 
Foremki z "pączkami" ułożyć na blasze, przykryć ścierką i odstawić na pół godzinki coby podrosły
(
ponczki - foremki raczej już nie urosną, mogą się co najwyżej rozwalić jeśli użyjecie papierowych

)
• Przed włożeniem do pieca posmarować pączki roztrzepanym jajem.
Piec ok. 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni z ustawionym dolnym i górnym grzaniem
a bez termoobiegu - ja,
kurtkanawacie nie doczytałam tego i...
O zgrozo! Upiekłam z termoobiegiem

Po ostudzeniu dowolnie dekorować, ale szczerze powiedziawszy niewiele z nich tej chwili doczekuje,
bo najlepsze są wiadomo... ciepłe
