Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Maslinka na Long Island ;)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12193
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.09.2018 15:11

Piękny ten Wasz rejs :D
Z Kornatów byliśmy tylko kilkukrotnie na Żucie - jakoś nigdy nie dane nam płynąć w północne części Cro - ze względu na ograniczoną ilość portów - a nie powiem - fascynują mnie te gołe wyspy bardzo :wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 06.09.2018 18:35

maslinka napisał(a):
Fishpicnic na Kornati był najdroższym ze wszystkich naszych dotychczasowych. Ale było warto! :D Są też tańsze wycieczki, które aż tak bardzo nie obciążają budżetu (170-200 kun za osobę). Obiad w restauracji może kosztować więcej niż taka całodzienna wycieczka z rybką i winem.


Pełna zgoda :D
Można np. Obrazek homara za 1000 kun

Obrazek
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6552
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 06.09.2018 19:27

Taki fishpiknik to ja rozumiem :D , nasz niestety na straty :(
Zapłaciłem frycowe i już błędu nie popełnię. (chyba niewiele mniej od Was ,800 kun za 4os. :roll: )
Zobacz Agnieszko o czym mówię...
nasza łajba
20150722_163915.jpg
20150722_095414.jpg

...i przerwa na pięknej plaży
20150722_125940.jpg

....never again
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14805
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.09.2018 20:28

beatabm napisał(a):Z Kornatów byliśmy tylko kilkukrotnie na Żucie

No no, całkiem fajne zatoczki tam są. Tak przynajmniej twierdzi google images ;)

beatabm napisał(a):fascynują mnie te gołe wyspy bardzo :wink:

Też mi się bardzo podobają :D Łyse, gołe, pustynne... Chyba muszę wrócić na Pag 8)

tomekkulach napisał(a):Można np. Obrazek homara za 1000 kun

... za kilogram ;)
Można :oczko_usmiech:

Habanero napisał(a):Zobacz Agnieszko o czym mówię...
nasza łajba

8O
No rzeczywiście, słabo to wygląda :( Ile ludzi! 8O Ładnie sobie zarobili na tej wycieczce...
Zawsze powtarzam - trzeba wybierać małe statki. Najlepiej zobaczyć łajbę przed podjęciem decyzji.

Habanero napisał(a):....never again

Nie zrażaj się, Konrad. Tylko następnym razem sprawdź wcześniej, za co płacisz.
Zwykle wieczorami "naganiacze" ustawiają się bezpośrednio przy statku i wtedy wiesz, że nie popłyniesz takim molochem.

My w sumie byliśmy w Chorwacji na 7 fishpicnickach i za każdym razem wracaliśmy zadowoleni. Jedynie można by się przyczepić do łajby, którą płynęliśmy dwa lata temu z Šolty do Trogiru i na Drvenik Veli. Wszystkie miejsca siedzące były pod pokładem. Jedyny raz, kiedy nie sprawdziliśmy statku dokładnie - widzieliśmy go tylko na słabym jakościowo zdjęciu na ulotce i rozmawialiśmy z organizatorem przez telefon. Ale to była wyjątkowa sytuacja - ciężko było popłynąć z Šolty na jakąkolwiek wycieczkę zorganizowaną ;)

Ostatecznie nie było źle, bo znalazłam sobie dobre miejsce częściowo na burcie ;) Ja się zawsze gdzieś wcisnę :mrgreen: Poza tym wtedy priorytetem dla nas był Trogir, którego jakoś do tej pory nie mogliśmy odwiedzić, a w ten sposób nadarzyła się idealna okazja. A jak podali rybkę i winko, okazało się, że jednak siedzenie pod pokładem tak bardzo mi nie przeszkadza :lol:

Fishpicnicki to dla mnie zawsze ogromna radość, pełen luz i odkrywanie nowych fascynujących miejsc. No i oczywiście wyśmienita rybka, wino i biała kapusta :mrgreen:
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5749
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 06.09.2018 20:51

Wspaniale spędzony dzień, piękne widoki mieliście w drodze powrotnej do Sali.
A dzięki kapitanowi Sebastianowi i jego pomocnej dłoni mieliście dłuższą wycieczkę, jako że wolniej płynęliście, holując motorówkę. :wink:
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 07.09.2018 08:19

maslinka napisał(a):
Marsallah napisał(a):Z tych dwóch domów bardziej "podobuje" mi się ten drugi. Jakoś gołe pagórki same w sobie mnie nie kręcą...pewnie dlatego (też) nie rozważam Pagu jako miejsca spędzania wakacji ;)

Czyli dla Ciebie roślinność powinna być skąpa, egzotyczna (jak w południowej Dalmacji), ale jakaś musi być :mrgreen:


Hahahaha, masz, dziewczyno, pamięć :!:

Na to najwyraźniej wychodzi. Palmy, wiesz, no - one są niezbędne, tak. "Koperki" mile widziane, poza tym opuncje i ogólnie wszelkie sukulenty. Gaje oliwne, sosenki... Krzewy kaparowe, ta dalmatyńska szałwia, co się ją wcina zamiast bazylii, olbrzymie krzaki rozmarynu, który rozwijać się nie przestaje... Musi być jaka roślinność, która da cień, czasem nakarmi, a zawsze ubarwi krajobraz. Byle nie za dużo drzew liściastych, bo się będę czuł jak w domu ;>
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14805
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.09.2018 16:24

Nefer napisał(a):A dzięki kapitanowi Sebastianowi i jego pomocnej dłoni mieliście dłuższą wycieczkę, jako że wolniej płynęliście, holując motorówkę. :wink:

Też o tym od razu pomyślałam :mrgreen:

Marsallah napisał(a):Hahahaha, masz, dziewczyno, pamięć :!:

Wiem! :D
To bywa fajne, ale i uciążliwe...
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14805
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.09.2018 12:20

27 lipca (piątek): Górne Sali

Dziś niestety nasz ostatni dzień na Long Island :( Na szczęście jesteśmy dopiero w połowie wakacji. Mimo wszystko trochę mi smutno, bo kończy się jakiś etap podróży...

Pogoda rano współgra z moim nastrojem:

2018-07-27-08h56m45.JPG


Szybko się jednak wypogadza (humor też mi się trochę poprawia :D) i ruszamy na ostatni rajd po wyspie. Zaczniemy od górnej części naszej indiańskiej wioski, w której nigdy nie byliśmy, choć mieszkamy tu już 9 dni 8O Jakoś nie chciało nam się spacerować pod górkę w kierunku przeciwnym do nabrzeża, a więc restauracji, sklepu i piekarni. Nie mieliśmy takiej potrzeby, ale wypadałoby zobaczyć w końcu, co mieści się w części Sali zwanej Selo.

Samochód zostawiamy obok kościoła Wniebowzięcia NMP:

2018-07-27-10h03m56.JPG

2018-07-27-10h04m46.JPG


Pierwsza wzmianka o świątyni pochodzi z XIV wieku. Jest bardzo ładna, szkoda tylko, że otynkowano ścianę przy wejściu :roll:

2018-07-27-10h05m02.JPG


Kościół ma też dość paskudną dzwonnicę:

2018-07-27-10h04m30.JPG


Pogled z sąsiedniego cmentarza:

2018-07-27-10h07m09.JPG


Idziemy dalej. Dowód na to, że mieszkamy w indiańskiej wiosce ;):

2018-07-27-10h09m14.JPG


(Ten budynek to dom opieki dla osób starszych i chorych.)

W tym roku jeszcze nie pozowałam z bugenwillą, więc najwyższa pora :mrgreen::

2018-07-27-10h05m34.JPG


W pobliżu kościoła i domu opieki znajduje się ciekawy most - z jednej strony kamienny, z drugiej - drewniany ;):

2018-07-27-10h09m48.JPG

2018-07-27-10h10m32.JPG


Chorwacka flaga i delfinek :):

2018-07-27-10h10m01.JPG


Dalej spacerujemy po górnym Sali i trafiamy na konobę Kod Sipe, o tej porze oczywiście zamkniętą:

2018-07-27-10h16m04.JPG


Polecała nam ją Carmen, ale jakoś nie było nam tu po drodze...

Spoglądamy na jelovnik:

2018-07-27-10h16m19.JPG


Krótka karta i raczej drogo. Można powiedzieć, że to taka konoba w interiorze, bo dość daleko stąd do morza i mają wysokie ceny ;) Nie wiem tylko, czy turyści łatwo tu trafiają, bo jakoś szczególnie się nie reklamują. Nie mają też w ogóle ocen na google'ach, ale na Tripadvisor zbierają dobre recenzje. No cóż, nie w tym roku ;)

Kawałek za konobą stoi crkva sv. Roka z XVI wieku z charakterystycznym zegarem:

2018-07-27-10h17m58.JPG


Niestety, nie wejdziemy do środka, bo właśnie trwa remont. Próbuję zajrzeć do wnętrza, ale chmury pyłu unoszące się w powietrzu skutecznie mnie stamtąd przeganiają.

Naprzeciw znajduje się plac zabaw ufundowany przez Škodę ;) i pomnik ofiar faszystowskiego terroru:

2018-07-27-10h19m06.JPG


Mężczyznę na pomniku ubrano w chorwackie barwy i nawet powieszono mu chorągiewkę na karabinie. A jakie ma gustowne okulary! :D:

2018-07-27-10h20m56.JPG


Gdybyśmy zeszli tymi schodami, doszlibyśmy do 1st Avenue ;), czyli Pierwszej Ulicy, która znajduje się powyżej naszego apartmana:

2018-07-27-10h22m28.JPG


Stąd jest więc już całkiem niedaleko do nabrzeża, ale trzeba się nadreptać góra-dół. Na zdjęciu widać też zbiornik na wodę.

Obok stoi budynek szkoły podstawowej, całkiem duży:

2018-07-27-10h22m46.JPG


Pewnie chodzą tu dzieci przynajmniej z połowy wyspy. Podejrzewam, że druga szkoła jest w Božavie.

Spoglądamy w stronę nabrzeża:

2018-07-27-10h23m34.JPG


i zawracamy. Wąż i fragment rury, czyli ślady po pompowaniu wody do zbiornika:

2018-07-27-10h29m01.JPG


Na koniec wizyty w górnym Sali chcemy jeszcze przejść się kawałek w stronę Lokvy:

2018-07-27-10h33m29.JPG


Idziemy ścieżką, mijając uprawy winorośli:

2018-07-27-10h36m36.JPG

2018-07-27-10h37m26.JPG


i owieczkę, pierwszą (i ostatnią) widzianą na wyspie :D:

2018-07-27-10h37m01.JPG


Do kompletu zwierzaków, które spotkaliśmy na Dugim Otoku 8)

Po chwili docieramy do Lokvy, co w tłumaczeniu oznacza kałużę :roll:

2018-07-27-10h37m46.JPG


Na szczęście prezentuje się nieco lepiej ;):

2018-07-27-10h39m07.JPG


Na tablicy stojącej obok czytamy, że w 1666 roku Sali nawiedziła wielka susza, więc architekt Jivan Judin wybudował ten zbiornik.

2018-07-27-10h39m21.JPG


Obecnie korzysta z niego żółwik ;):

2018-07-27-10h40m22.JPG


Moglibyśmy pójść jeszcze dalej Maslinskim putem i zobaczyć ogród botaniczny (ciekawe, co wyhodowali w tym klimacie 8O):

2018-07-27-10h39m37.JPG


ale już wystarczy spacerów. Pora w końcu znaleźć jakąś plażę i zanurzyć się w Jadranie :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15702
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 08.09.2018 15:04

Żółwik taki jak mój :D W tym roku na wolności także takie spotkałam...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59015
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 08.09.2018 15:30

maslinka napisał(a):Obrazek

Masz własne drogi...

Pozdrawiam,
Wojtek
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5749
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 08.09.2018 15:55

maslinka napisał(a):A jakie ma gustowne okulary! :D:

Okulary pierwsza klasa. :)

maslinka napisał(a):i owieczkę, pierwszą (i ostatnią) widzianą na wyspie :D:

Jakaś taka zabiedzona i smutna mi się wydaje ta owieczka.
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1458
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 08.09.2018 18:49

maslinka napisał(a):W tym roku jeszcze nie pozowałam z bugenwillą, więc najwyższa pora :mrgreen::

Twój mąż robi Ci bardzo twarzowe zdjęcia. A już najładniejsze jest to z mapą na balkonie :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14805
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.09.2018 21:12

piekara114 napisał(a):Żółwik taki jak mój :D W tym roku na wolności także takie spotkałam...

W rzeczywistości był malutki, został zzoomowany.

Franz napisał(a):Masz własne drogi...

Lubię chodzić własnymi drogami ;)

Nefer napisał(a):Jakaś taka zabiedzona i smutna mi się wydaje ta owieczka.

Masz rację, trochę tak :(

pomorzanka zachodnia napisał(a):Twój mąż robi Ci bardzo twarzowe zdjęcia. A już najładniejsze jest to z mapą na balkonie :)

Mój mąż jest bardzo dobrym fotografem. Zresztą ma wiele talentów :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14805
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.09.2018 19:43

27 lipca (piątek): Potrójny plażing

Mamy duże ciśnienie, żeby zanurzyć się w Jadranie, ale jednocześnie chcemy odkryć jakąś nową plażę ;) Kusi nas uvala Trstenica pomiędzy Zaglavem a Žmanem. Nie byliśmy tam jeszcze, a na naszej mapie jest tam zaznaczona plaża, więc może warto...

IMG_0374 (Custom).JPG


Przejeżdżamy przez Zaglav Staro Selo, a potem zjeżdżamy w stronę zatoczki:

2018-07-27-10h52m16.JPG


podziwiając widoki (na Krknatę, Mali Iž i Ugljan w oddali):

2018-07-27-10h52m30.JPG


Asfalt wkrótce przechodzi w szuter, a później w ścieżkę. Zostawiamy więc auto w dogodnym miejscu i schodzimy.

2018-07-27-11h00m38.JPG


Na szczęście spacer nie jest bardzo długi, bo na dole czeka nas małe rozczarowanie. Tak wygląda uvala Trstenica :roll::

2018-07-27-11h06m49.JPG

2018-07-27-11h07m36.JPG


Raczej nie zachęca do plażowania... Nie chce nam się jednak od razu dreptać pod górkę. Może się chociaż zanurzymy, bo robi się coraz goręcej. Postanawiamy przejść kawałek dalej, w stronę Zaglavu i ostatecznie rozkładamy się na całkiem wygodnych skałkach:

2018-07-27-11h10m31.JPG

2018-07-27-11h09m40.JPG


Nie jest to może szczyt marzeń, ale chcemy wreszcie się wykąpać.

A oto co wypatrzyłam w wodzie 8O:

2018-07-27-11h15m31.JPG


Nie mam pojęcia, czy to był żywy krab albinos ;), czy tylko szkielet. Chciałam pokazać to coś Małżowi, ale szybko zniknęło. Albo wlazło między kamienie, albo zostało porwane przez falę...

Plażing nie trwa długo. Wkrótce zbieramy się i drepczemy pod górkę, do Maździaka. Uvali Trstenica raczej nie polecam :roll:

Jedziemy dalej w poszukiwaniu plaży nadającej się na miły odpoczynek. Postanawiamy uderzyć na Savar, ale nie zjeżdżać na półwysep z kościółkiem, tylko spróbować dotrzeć mniej więcej naprzeciw tego miejsca.

Zjeżdżamy stromo w dół:

2018-07-27-12h37m10.JPG


i lądujemy obok samotnego domu, który jest zamknięty na wszystkie spusty. Na dole, między skałkami, znajduje się mikroplaża, którą postanawiamy zająć:

2018-07-27-12h39m37.JPG

2018-07-27-12h42m23.JPG


Kwiatu agawy w tym roku jeszcze nie widziałam. Ten był już uschnięty.

Naprzeciw zacumował fishpicnickowy statek:

2018-07-27-12h43m01.JPG


ale nie przeszkadza nam jakoś szczególnie ;)

Mamy widok na cypelek z kościołem św. Peregryna i cmentarzem, który "zwiedzaliśmy" ponad tydzień temu:

2018-07-27-12h41m41.JPG


Po raz ostatni w Chorwacji "odpalamy" Dzielnego Flaminga:

2018-07-27-13h06m01.JPG


Obserwujemy nurkujące ciągle kormorany:

2018-07-27-14h01m12.JPG


i samoloty gaśnicze:

2018-07-27-13h35m58.JPG


mając nadzieję, że to tylko ćwiczenia...

Nad Velebitem chmury:

2018-07-27-14h09m34.JPG


ale u nas piękna pogoda :)

Między kamieniami wypatruję rozgwiazdę, znowu tę brązową :roll::

2018-07-27-15h03m33.JPG


Czas płynie szybko w tak wspaniałych okolicznościach przyrody. Pora opuścić to piękne miejsce:

2018-07-27-15h14m10.JPG


bo chcemy dzisiaj dotrzeć na zachodni kraniec Dugiego Otoka, do miejscowości Verunić, w której nas jeszcze nie było.

Dla lepszej orientacji, nasza dotychczasowa trasa:

savar (Custom).png


Verunić leży w pobliżu plaży Sakarun, dokładnie naprzeciw wioski Veli Rat, w której jedliśmy pizzę podczas pierwszej objazdówki po wyspie:

verunic (Custom).png


Miejscowość tchnie niesamowitym spokojem i urokiem. Czas płynie tu jeszcze wolniej niż w innych mieścinach Dugiego Otoka. Zresztą zobaczcie sami - deptak wzdłuż morza:

2018-07-27-15h54m40.JPG


Panowie rozplątujący sieci:

2018-07-27-15h52m00.JPG


Widok na Veli Rat (widać tył budynku, w którym mieści się Pizzeria Galeb) po drugiej stronie zatoki:

2018-07-27-15h48m49.JPG


Położenie Verunića w bardzo wciętej uvali może być minusem, bo przez to Jadran nie jest tak przejrzysty, jak w innych rejonach. Ale niewątpliwie panuje w tym miejscu niesamowita cisza; tutaj naprawdę można odpocząć...

2018-07-27-15h45m12.JPG


Postanawiamy przysiąść w lokalu, który zowie się Gorgonia Grill. Zachęcają nas do tego okazałe palmy i pięknie zaaranżowane podwórze:

2018-07-27-15h44m41.JPG


Niestety, jest za wcześnie, jeszcze zamknięte. Uderzamy więc do kolejnej (w sumie są właśnie dwie) restauracji w Veruniću - konoby Braska położonej w budynku, przed którym dumnie łopocze chorwacka flaga:

2018-07-27-15h56m05.JPG

2018-07-27-15h57m15.JPG


Jest 16:00 i lokal właśnie się otwiera. Miła kelnerka przynosi nam kartę:

2018-07-27-16h23m39.JPG


Hmmm, ceny nawet znośne, jeśli chodzi o rybę I kategorii. My jednak przyzwyczailiśmy się jeść więcej dopiero wieczorem, tak jak to robią miejscowi ;) Teraz jesteśmy w stanie wciągnąć tylko coś niewielkiego, np. palačinki, które szczęśliwie są dostępne.

Siedzimy i podziwiamy widok na spokojną zatokę:

2018-07-27-16h04m34.JPG


Nie, nie teraz ;):

2018-07-27-16h04m58.JPG


A potem, z braku lepszych miejsc do plażowania, idziemy na pomost:

2018-07-27-17h41m24.JPG


i wskakujemy do wody :D Plusem takiego plażingu jest możliwość pływania bez butów - do Jadranu wchodzi się po drabince.

Po chwili na naszej "plaży" pojawiają się dwie sympatyczne Chorwatki, mieszkanki Verunića. Ucinamy sobie z nimi miłą pogawędkę, opowiadamy o naszych wrażeniach z Dugiego Otoka... Pytamy kobiety o możliwość wejścia na latarnię Veli Rat; obie zgodnie twierdzą, że w sezonie, kiedy są tam zakwaterowani turyści, jest to niemożliwe.

Przez moment mieliśmy taki plan, żeby tam jeszcze dzisiaj podjechać, ale w takiej sytuacji to raczej nie ma sensu...

Żegnamy się z miłymi paniami i idziemy na spacer, chłonąc senną atmosferę Verunića (musimy naładować akumulatory; jutro czeka nas szok związany z przyjazdem do pełnego turystów Kotoru ;)) i podziwiając bardzo zadbane domy:

2018-07-27-17h34m49.JPG


i piękną roślinność:

2018-07-27-17h37m28.JPG


A to kościółek Gospe od Karmela:

2018-07-27-17h36m07.JPG


Opuszczamy uroczy Verunić. Gdyby ktoś szukał miejsca na zupełne wyciszenie, totalny reset, polecam wybór tej miejscówki :)
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 09.09.2018 20:05

maslinka napisał(a): Położenie Verunića w bardzo wciętej uvali może być minusem, bo przez to Jadran nie jest tak przejrzysty, jak w innych rejonach. Ale niewątpliwie panuje w tym miejscu niesamowita cisza; tutaj naprawdę można odpocząć...


Rzeczywiście, bardzo zachęcający do relaksu drogowskaz. :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Maslinka na Long Island ;) - strona 24
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone