napisał(a) Franz » 06.05.2025 15:35
Tutaj miało miejsca tragiczne zdarzenie, mające znaczący wpływ na dalszy rozwój wypadków. Henryk III usiłował lawirować między potężną Ligą Katolicką, na czele której stali Gwizjusze - Henryk, zwany Pokiereszowanym z uwagi na sporej wielkości bliznę oraz jego bracia: książę Mayenne i kardynał Ludwik - oraz niewiele tylko słabszym stronnictwem hugenotów pod wodzą Henryka Nawarskiego (późniejszego króla Henryka IV). Rezydując na zamku w Blois, tutaj zwołał Stany Generalne, jako że stolica dla niego była niedostępna - tam lud obwołał Henryka Gwizjusza królem Paryża. Stany były jednak opanowane przez Ligę i wtedy Henryk Walezy zdecydował się na drastyczne posunięcie - w swoich komnatach rozkazał zamordować Gwizjusza Pokiereszowanego. Miał po tym rzec swojej matce, Katarzynie Medycejskiej: Pani, oto jestem znów królem Francji; zabiłem króla Paryża...