Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Dodekaneskie TRIO 2017
napisał(a) kulka53 » 29.01.2018 11:12
Ładny i spokojny jest dziś wieczór….


Do promu mamy wciąż dużo czasu. Wędrujemy więc wzdłuż wybrzeża i wąskiej, kamienistej plaży przyjemną alejką spacerową. Są tu ławki, tamaryszki, a po drugiej stronie domy z pokojami do wynajęcia i nieduże hotele. Część jest już posezonowo zamknięta, większość jednak działa i ma mieszkańców, którzy w sporych ilościach wylegli właśnie na wieczorny spacer i poszukiwanie miejsca na kolację w którejś z licznych tawern.










Na samym końcu deptaka na pylistym placyku (parkingu) stoi nieduży kościółek.

I ostatnie zdjęcie z tej okolicy, potem było już za ciemno więc fotki z ręki nie nadają się do pokazania

.

Wróciliśmy do centrum i pokręciliśmy się tam dłuższą chwilę. Livadia o tej porze roku i dnia jest tętniącym życiem miasteczkiem

, tawerny są niemal oblężone. Nie przypuszczałem że aż tylu jest jeszcze tutaj turystów, widać odwiedzamy zbyt mało popularne plaże by to odczuć

.
Potem wróciliśmy jeszcze na trochę do auta a gdy zbliżała się pora promowa (czyli godzina 22) przejechaliśmy na nabrzeże. Nawet było trochę chętnych na przeprawę, zebrała się nie tylko gromadka ludzi ale i kilkanaście pojazdów. Prom przypłynął o czasie i nas zabrał z Tilos, z wyspy która bardzo, bardzo, bardzo głęboko zapadła nam w serca…
Podróż na Nisiros trwała niespełna godzinę, w czasie której przyglądając się mapkom zastanawialiśmy się dokąd udać się na nowej wyspie na nocleg

. Poszukiwania po ciemku nigdy nie są łatwe ale wiedzeni doświadczeniem wytypowaliśmy jedno miejsce… tam pojedziemy.
I pojechaliśmy – krętą i wąską uliczką obrzeżami Mandraki pod Paleokastro

. Wybrane miejsce okazało się całkiem niezłe bo w pobliżu nie było żadnego domu a pod murami zastaliśmy spory, równy i pusty szutrowy placyk parkingowy. Co prawda trochę wiało, ale nie na tyle by w czymkolwiek nam to przeszkadzało. Pozostało nam już jedynie dostosować wnętrze auta do spania… i zasnąć

co jak zawsze o tak nieprzyzwoitej porze natychmiast zrobiliśmy.
c.d.n.