luźne pogawędki o wszystkim

Ależ Józefie nie krępuj się Jestem silna i myśle że to zniosę dzielnie A takie powstrzymywanie negatywnych emocji czasami nie wychodzi na zdrowie

mama_Kapiszonka napisał(a):Sorki, ale ja chyba mogę mieć własne zdanie?.... Przynajmniej tak mi się wydaje.
Nie chciałam pozostawić zapytania Anety bez odpowiedzi więc napisałam. Super jeśli ta strona powstanie. I tego Jej życzę, bo mocno się zaangażowała.
Najwięksi głupcy i najwięksi mędrcy nie zmieniają zdania. Moje na dzień dzisiejszy jest takie: Kapisiowej pigułki nie będzie. I proszę tego nie podpinać pod/mylić z moim usuwaniem się z forum, moim brakiem sympatii dla kogokolwiek, itp.
W Kielcach mamy najlepszy dowód na to, że można się w fajny sposób odkrywać i poznawać: pracujemy z E.Zetką na przeciwko siebie a poznałyśmy się na forum.
Pzdr
A.

I o to chodzi Mamo

P.S.
Ja pracuję w Sosnowcu, a do dziś nie znam gratkorn

mama_Kapiszonka napisał(a):Sorki, ale ja chyba mogę mieć własne zdanie?.... Przynajmniej tak mi się wydaje.

WITAJ W KLUBIE

Pozdrawiam
Józek

P.S. W razie czego wynajmę prom na Madagaskar


P.S. Do drusilli, żeby nie pisać oddzielnego postu... to nie są negatywne emocje... i nie jesteś silna czego dowodem były już jakieś animozje między nami... więc wolę zachować nastawienie neutralne...

Do Józka - jestem silna Nawet nie wiesz jak bardzo

mama_Kapiszonka napisał(a):W Kielcach mamy najlepszy dowód na to, że można się w fajny sposób odkrywać i poznawać: pracujemy z E.Zetką na przeciwko siebie a poznałyśmy się na forum.
Pzdr
A.

Czy dobrze zrozumiałem, w tej samej firmie?

Ja Was nie znam a z Kielc do Krakowa jest 100km czyli 2 godzinki (powoli) a z wiatrem (jak piździ ) to za 90min tu będziecie.


pozdrawiamy i czekamy

gratkorn napisał(a):Powyższe wypowiedzi na temat galerii Sas nie pomagają niestety w zorientowaniu się "kto jest kto" na zjeździe ("nowych" i psa podpisaliście - a reszta jest w Polsce wszystkim tak znana z twarzy jak conajmniej Lepper ), więc skoro to jest tajne, to pozostańcie sobie przy meilach i płytkach rozsyłanych pocztą a nie umieszczajcie zdjęć osób w miejscu ogólnodostępnym - skoro najwyraźniej one chcą pozostać anonimowe. Jeżeli ten zlot to WASZA prywatna sprawa - i tym którzy nie byli nie wolno zapytać, kogo oglądają na zdjęciach, to soorryy.

Wściekasz się niewiadomo o co? Każdy robiący galerię ma swoją koncepcję (coś jakby Licencia poetica) i nie sądzę by zmieniał ją, bo akurat Tobie coś nie pasuje. W galerii z pierwszego zlotu wszyscy są opisani, więc nie ma potrzeby się powtarzać. Jest też kilka wątków poznaniowych. Ale jeżeli tak bardzo Ci na tym zależy, to postaw kawę, wszystko Ci wytłumaczę

P.S.
Ten facet w chełmie i kamizelce odblaskowej to ja - Radio Marija

Nie - każda w swojej, ale dzieli nas ulica.
Ewa pierwsza zaproponowała spotkanie (i za to Jej dziękuję).
Nawet chodzi nam po głowie organizacja kolejnego zlotu na naszej szkielecczyźnie.... ale termin majowy już zajęty
Jest nas coraz więcej, bo wspomaga Karolka i mężowie.
Czas pokaże...


Listopad niestety w naszym przypadku odpada Ale w grudniu na 100% pojawię się na jarmarku bożonarodzeniowym. Bez tego rytuału Święta mają znacznie mniej uroku!

Hm.....
pal licho tą stronke ...... mnie to wali bo godzina pracy to 7 - 9 zl netto raptem ..... jedni traca cale godziny nic nie robiac wiec mi nie szkoda.
Moj maz ten czas przespal wiec mi nie szkoda.

ale trace sympatie do tego forum ......i to bardzo szybko .....szybciej niz spada temparatura wraz z nadciagajaca zima.....

Najlepsze forum ( z najlepszymi nawet tekstami) zginie bez ludzi chcacych to czytac i pisac nowe.
Niedlugo zostanie tylko nasz i drugi klub wzajemnej adoracji .... i sie zagryzie we wlasnym sosie.

Ja przeżyje ( mam swoja strone i grupe przyjaciól ktorzy z tego korzystaja ) i mi to wystarczy. Dla paru osob tez warto.
Tak jak warto bylo przywsc 2 blachy ciasta na zlot zeby pare osob sie poczestowalo.

Choc powiem jeszcze raz ...... prawda jest ze co sensowniejsze osoby odchodza z tego forum , to naprawde widac ....... niedlugo zostanie tu ( z cala sympatia to pisze ) Volus, Joel F i platon........
pare osob specjalizujacych sie w jednozdaniowych konwersacjach ...... z chorwaja czesto nie majacych wiele wspolnego.

Powodzenia

mama_Kapiszonka napisał(a):Nie - każda w swojej, ale dzieli nas ulica.
Ewa pierwsza zaproponowała spotkanie (i za to Jej dziękuję).
Nawet chodzi nam po głowie organizacja kolejnego zlotu na naszej szkielecczyźnie.... ale termin majowy już zajęty
Jest nas coraz więcej, bo wspomaga Karolka i mężowie.
Czas pokaże...

To rezerwujcie jesień, bo Kampinos Was ubiegnie
A może zimowy zlot? Jeszcze nie było? Będziecie prekursorkami

krakuscity napisał(a):

slawek66 napisał(a):
to wychodzi na to ze jestesmy sasiadami zza parku,
pracuje na lokietka 3 a mieszkam na stachiewicza
do zobaczenia w drewnie

Tak jest, wcześniej mieszkałem w okolicy między Łokietka a Wrocławską. Nie wiem jeszcze czy spotkanie będzie tam w drewnie czy raczej bliżej rynku - przyjezdnym będzie łatwiej trafić a po spotkaniu "Na rynek marsz". Zrobimy z Plumkiem mały rekonesans knajpek i pubów i zobaczymy wszak do 11 lub 12 listopada jeszcze daleko.
A w drewnie możemy się też spotkac wkrótce na piwie

Pozdrawiam

gdzie bedzie to bez znaczenia, tak tylko palnalem, jestem tam prawie codziennie po pracy

volumen napisał(a):To rezerwujcie jesień, bo Kampinos Was ubiegnie
A może zimowy zlot? Jeszcze nie było? Będziecie prekursorkami

Hmmm... wszytsko trzeba przemyśleć. Ja w tym miejscu byłam własnie w siarczyste mrozy i było cudnie. MOJA OFERTA ZLOTOWA

Hollenderrrr! Kiedy ja się naucze bezbłędnie robić te linki

mama_Kapiszonka napisał(a):

volumen napisał(a):To rezerwujcie jesień, bo Kampinos Was ubiegnie
A może zimowy zlot? Jeszcze nie było? Będziecie prekursorkami

Hmmm... wszytsko trzeba przemyśleć. Ja w tym miejscu byłam własnie w siarczyste mrozy i było cudnie. MOJA OFERTA ZLOTOWA

Hollenderrrr! Kiedy ja się naucze bezbłędnie robić te linki

Czy sauna i łaźnia są koedukacyjne? Bo zapowiada się całkiem, całkiem...

"kamizelce odblaskowej " - to kolor rozwolnienia sam tak kiedyś napisałeś

W Brennej było chyba mniej osób od tego czasu niektórzy się zmienili, przefarbowali - ciężko ich poznać , ot, co

Kawę mogę zawsze postawić, bo ja towarzyska bestia jestem, a jak prosiłam o podpowiedź "czyje to dziecko " - bo jego w Brennej nie było - to mi nie wytłumaczyłeś