Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Łódź do turystyki przybrzeżnej

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
jacek_katowice
Odkrywca
Posty: 105
Dołączył(a): 19.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek_katowice » 29.09.2009 20:32

mottom napisał(a):Niestety, żeby móc mieć UKF-kę na pokładzie trzeba zrobić uprawnienia operatora - (planuję taki kurs na zimę). Jak/jeżeli go skończę :o , to sobie zafunduję radyjko (ręczniaka) na ponton 8) a,co - wiecie może ile taki może kosztować (i jakie modele można polecić)?


Jako ręczniaka osobiście posiadam Midlanda Ocean, sprawuje się dobrze, cena umiarkowana, bo około 200PLN do kupienia tutaj:
www.sail-ho.pl

co do kursu radiooperatora to polecam, oczywiście każdy ma wybór
www.gmdss.pl
szkolenie szybko (jeden dzień), łatwo i przyjemnie
Jacek L
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 629
Dołączył(a): 10.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek L » 29.09.2009 20:42

jacek_katowice napisał(a):Jako ręczniaka osobiście posiadam Midlanda Ocean, sprawuje się dobrze, cena umiarkowana, bo około 200PLN do kupienia tutaj:
www.sail-ho.pl

co do kursu radiooperatora to polecam, oczywiście każdy ma wybór
www.gmdss.pl
szkolenie szybko (jeden dzień), łatwo i przyjemnie



Jacek - dzięki za te linki - tego szukałem :D :D :D

Forum Cro to potęga !!! :D :D :D

ukłony w stronę Admina i hmmm szanownego Pana- Morskiego Pasa :D
jacek_katowice
Odkrywca
Posty: 105
Dołączył(a): 19.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek_katowice » 29.09.2009 21:02

Jacek_L
Jeżeli poszukujesz czegoś większego, czytaj radia stacjonarnego z DSC to polecam STANDARD HORIZON to nic innego jak YEASU. Sam takie posiadam, a konkretnie model GX5500S do obejrzenia tutaj
www.standardhorizon.com
zakładka Products/Commercial Products lub GPS Chart Plotter/VHF ale to już wyższa półka.
Z tej samej firmy psiadam Chart plotter model CP300. Jako komplet z powyższym radiem i Fish finderem sprawują się doskonale. do tego wszystkiego podłączony moduł AIS, a w przyszłym roku radar.
Wszystkie opisy tego sprzętu i jego możliwości znajdziesz na powyższej stronie. miłej lektury.
pozdro Jacek
terenowiec
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) terenowiec » 29.09.2009 21:06

Zarówno Mottom jak i Jacek słusznie myślicie, że nie chodzi mi absolutnie o wychodzenie w morze choćby przy cieniu wątpliwości, co do pogody - nie mówiąc już o wypływaniu przy kiepskiej pogodzie. Moje obawy wiążą się z tym, że mimo największej meteorologicznej i morskiej wiedzy nie jestem w stanie w 100% przewidzieć, czy coś za parę godzin się nie zmieni? Gdybym to wiedział, to mógłbym pływać największym badziewiem. Bo na spokojnej wodzie to i wanną przez Atlantyk można popłynąć, byle paliwa wystarczyło i silnik się nie zmęczył. Na Adriatyku i przy Adriatyku spędziłem łącznie 45 - 50 dni w różnych okresach i wiem, że pogoda lubi się czasami diametralnie zmienić - powiedzmy w ciągu kilku godzin. A w przypadku dłuższej wycieczki wzdłuż brzegu może być już za mało czasu, by do macierzystego portu wrócić po w miarę spokojnej wodzie. Poza tym są zjawiska jeszcze gwałtowniejsze, które też dobrze byłoby przeżyć. Woda to żywioł, ale czy znaczy to, że nie dysponując najdzielniejszą łodzią na Adriatyku nie powinniśmy z niej korzystać? Każdy chciałby pewnie mieć super okręt 15 metrowej długości kategorii B lub A, jednak większość z nas Chorwację traktuje jako czas wypoczynku i zabawy i pod tą zabawę stara się dopasować w miarę najlepsze zabawki. Osobiście nie chciałby brać kredytu i kupować bezpiecznego jachtu motorowego za 80 - 120 tysięcy zł tylko dlatego, że jest dzielniejszy i lepszy od 5 metrowej łódki za 25 tysięcy. Czy można to nazwać głupotą i nieodpowiedzialnością? Ja tak nie myślę!
niedzwiedz40
Croentuzjasta
Posty: 210
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) niedzwiedz40 » 29.09.2009 22:28

Pontony są drogie bo skorupę możesz zrobić w garażu, a wykonanie tub nie jest proste i domowym sposobem się nie da.










tak dla wiedzy :) ok już poprawiam . są dowodem , że to skomplikowana i wieloetapowa sprawa
Ostatnio edytowano 29.09.2009 22:55 przez niedzwiedz40, łącznie edytowano 1 raz
MorskiPas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3214
Dołączył(a): 13.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) MorskiPas » 29.09.2009 22:44

niedzwiedz40 napisał(a):



tak dla wiedzy :)


Jakbyś się ta troszkę pełniej wypowiedział, to by było wiadomo co chcesz nam przekazać. Czy te filmy są dowodem na to, że zrobienie pontonu jest równie łatwe jak wylaminowanie skorupy, czy wręcz przeciwnie?
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 29.09.2009 22:57

Jak to co ? To instrukcja - Adam Słodowy zrób se RIBa sam :wink:
MorskiPas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3214
Dołączył(a): 13.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) MorskiPas » 29.09.2009 22:59

terenowiec napisał(a):Moje obawy wiążą się z tym, że mimo największej meteorologicznej i morskiej wiedzy nie jestem w stanie w 100% przewidzieć, czy coś za parę godzin się nie zmieni?


Przeczytaj sobie to, a szczególnie jedno zdanie z tego tekstu:
"Głównym niebezpieczeństwem bory jest przede wszystkim jej nieprzewidywalność (nie można jej ustalić kilka dni wcześniej, jak np jugo, a na jej rozpoznanie często pozostaje kilkanaście minut). Temu wiatrowi zazwyczaj nie towarzyszy żadne zachmurzenie i często "atakuje" z dosłownie czystego nieba."

Z tego wynika, że żadna prognoza (nawet ta na VHF) nie ostrzeże Cię z prawdopodobieństwem 100%. Trzeba być przygotowanym na załamanie pogody na wodzie i wiedzieć co w takim wypadku robić.

Dla planujących zakup UKF-ki. Tam jest czytana ta prognoza:
http://prognoza.hr/prognoze.php?id=pomorci&param=&it=
warto sobie wcześniej poćwiczyć, bo choć podają ją w czterech językach to na początku dość trudno jest cokolwiek zrozumieć.

terenowiec napisał(a):Woda to żywioł, ale czy znaczy to, że nie dysponując najdzielniejszą łodzią na Adriatyku nie powinniśmy z niej korzystać? (...) Osobiście nie chciałby brać kredytu i kupować bezpiecznego jachtu motorowego za 80 - 120 tysięcy zł tylko dlatego, że jest dzielniejszy i lepszy od 5 metrowej łódki za 25 tysięcy. Czy można to nazwać głupotą i nieodpowiedzialnością? Ja tak nie myślę!


Nie ma takiej długości, ani takiej ceny, która zapewni Ci bezpieczeństwo. Nawet Titanic zatonął. Bezpieczeństwo zapewniasz sobie Ty sam. Na Adriatyku nie ma takich fal, które wywrócą łodź motorową, nawet jeśli ona jest 3-metrowym pontonem, jeśli sternik im w tym nie "pomoże". Jaka by Cię pogoda nie dopadła to jeśli Cię silnik nie zawiedzie to zawsze się w jakieś bezpieczne miejsce doturlasz. Może nie będzie to miejsce do którego chciałeś dopłynąć i może zajmie Ci to więcej czasu niż Ci się wydawało, ale przy odrobinie wiedzy i zdrowego rozsądku niebezpieczeństwa utraty życia nie ma. Może być mokro, może być zimno przy temperaturze powietrza 30C (raz tak miałem), ale jak nie popełnisz grubego błędu i nie spanikujesz to dopłyniesz bezpiecznie.

pozdrav K
terenowiec
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) terenowiec » 30.09.2009 08:37

Morski Pasie napisałeś strasznie ważne zdania.
Cytat: "Na Adriatyku nie ma takich fal, które wywrócą łodź motorową, nawet jeśli ona jest 3-metrowym pontonem, jeśli sternik im w tym nie "pomoże". Jaka by Cię pogoda nie dopadła to jeśli Cię silnik nie zawiedzie to zawsze się w jakieś bezpieczne miejsce doturlasz. Może nie będzie to miejsce do którego chciałeś dopłynąć i może zajmie Ci to więcej czasu niż Ci się wydawało, ale przy odrobinie wiedzy i zdrowego rozsądku niebezpieczeństwa utraty życia nie ma. Może być mokro, może być zimno przy temperaturze powietrza 30C (raz tak miałem), ale jak nie popełnisz grubego błędu i nie spanikujesz to dopłyniesz bezpiecznie."
Jesteś pierwszym na tym forum, który coś takiego napisał wprost. Powiem, że dodałeś mi tym samym nadziei, by myślałem, że łódka czy RIB 5 metrowy mają szanse tylko na spokojnym i grubo przedsztormowym morzu. Wręcz byłem przekonany, że większość z nas atak bory musi przepłacić wywrotką i że ominie to tylko tych z gigantycznym doświadczeniem i na bardzo dobrym (dzielnym) sprzęcie. Nie dotyczy to jachtów żaglowych, których dzielność znam. Mało tego, byłem przekonany, że bez względu na rozsądek i doświadczenie skipera - a takim jest myślę, choćby piszący tu kapitan motorowodny Jacek z Katowic - granica pływalności dla omawianych tu jednostek definitywnie kończy się przy wietrze 5 - 6 stopni Beauforta i fali 1,5 - 2 metra. Później to już tylko gwarantowana wywrotka N-1 czy N-2.
Morski Pasie to może napisz jak należy pływać poszczególnymi typami łodzi w określonych warunkach? Nie ma tu ani grama ironii! Po prostu nie mam pojęcia. Podobnie mój kolega, który łodzią 6 metrą z silnikiem 90HP i ważącą blisko tonę walczył na końcu Paga (Pagu) o życie. Powiedział mi później: "Andrzej, mogłem robić różne rzeczy, ale nie wiedziałem do licha co? Jak w takich warunkach należy pływać? Jak się ustawiać do fali, jaką obrać prędkość? Co się może stać przy różnych ustawieniach łodzi?" Nikt mu tego nigdy nie powiedział i go nigdy nie nauczył!!!
Ja też się przyznam, że moim 4 metrowym pontonem z łącznym ładunkiem (załoga, bagaż i silnik) = 250 kg + 70 kg waga pontonu - równomiernie wszystko rozłożone - nie miałem pojęcia jak płynąc na ponad metrowej fali i przy wietrze 3 - 4 Beauforta, a najrozsądniejszym wyjściem był moim zdaniem powrót? Podziel się Morski Pasie swoim doświadczeniem i udziel rad, które mogą się w przyszłości przydać!
niedzwiedz40
Croentuzjasta
Posty: 210
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) niedzwiedz40 » 30.09.2009 09:24

by myślałem, że łódka czy RIB 5 metrowy mają szanse tylko na spokojnym i grubo przedsztormowym morzu.

widze że bardzo uważnie czytasz całe forum bo inaczej byś wiedział że ktoś już pływał pontonem przy wietrze 4-6 w skali i ponton daje rade rib tym bardziej da.
mottom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 02.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) mottom » 30.09.2009 09:40

do niedzwiedz40:
jak cytujesz kogoś, to jego wypowiedź umieszczaj proszę pomiędzy znacznikami cytatu -> [quote..../quote]
(naciśnij "cytuj" to zobaczysz jak to wygląda) - lepiej się wtedy czyta np:
niedzwiedz40 napisał(a):ponton daje rade
mottom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 02.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) mottom » 30.09.2009 09:45

jacek_katowice napisał(a):co do kursu radiooperatora to polecam, oczywiście każdy ma wybór

dzięki Jacek.
Ja najprawdopodobniej będę robił kurs w Wawie na Lentza (najbliżej domu :) i oczywiście jak się żona zgodzi na wydanie kilku stówek :oops: )
Robiłem już u nich patent (i było "w miarę" 8) )
http://www.anw.pl/kursy_radiooperatorow.html
jacek_katowice
Odkrywca
Posty: 105
Dołączył(a): 19.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek_katowice » 30.09.2009 10:35

Mottom
Zapoznaj się ze stroną którą zamieściłem w poprzednim poście, dla przypomnienia www.gmdss.pl.
Wszystko załatwiasz w jeden, dosłownie jeden, dzień, czyli krótki wykład, ćwiczenia na sprzęcie i egzamin. Jak przeliczysz, to opłata chyba mniejsza, a co najważniejsze masz uprawnienia brytyjskie RYA. Na stronie znajdziesz terminy kursu w Warszawie lub innych miejscowościach. Sam tam robiłem uprawnienia i jestem bardzo zadowolony, więc mogę ich z czystym sumieniem polecić.
jacek_katowice
Odkrywca
Posty: 105
Dołączył(a): 19.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek_katowice » 30.09.2009 10:37

terenowiec napisał(a): Mało tego, byłem przekonany, że bez względu na rozsądek i doświadczenie skipera - a takim jest myślę, choćby piszący tu kapitan motorowodny Jacek z Katowic - granica pływalności dla omawianych tu jednostek definitywnie kończy się przy wietrze 5 - 6 stopni Beauforta i fali 1,5 - 2 metra. Później to już tylko gwarantowana wywrotka N-1 czy N-2.

Terenowiec, gdybyś czytał uważnie, to zapewne zauważył byś, że w moim poście nie ma mowy jakiejkolwiek granicy pływalności.
Pozdrawiam Jacek
MorskiPas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3214
Dołączył(a): 13.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) MorskiPas » 30.09.2009 14:07

terenowiec napisał(a):Morski Pasie to może napisz jak należy pływać poszczególnymi typami łodzi w określonych warunkach? Nie ma tu ani grama ironii! Po prostu nie mam pojęcia.


Aż takim ekspertem to ja nie jestem. Po Adriatyku pływałem tylko pontonami i trochę tą łupinką z mojego awatara, a po innych morzach tylko pod żaglami. Cóż spróbuję coś napisać, choć pewnie niektóre moje spostrzeżenia mogą być dyskusyjne, ale w końcu od tego jest forum, żeby dyskutować :)

Według mnie sprawa podstawowa i najważniejsza, którą powtarzam tu jak mantrę przy różnych okazjach: jeśli odpływasz dalej niż kilometr od brzeg, albo decydujesz się na pływanie przy niepewnej pogodziemusisz mieć zapasowy silnik i to nie schowany gdzieś w zęzie, ale wiszący na pawęży i gotowy do natychmiastowego użycia. To nie musi być duży motor, wystarczy, żeby zapewnił sterowność.

Pływanie w ślizgu przy większej fali jest możliwe, ale pod warunkiem posiadania siedzenia typu dżokejka i zero cennego bagażu a to co jest musi być porządnie przymocowane. Jeżeli nie spełniasz tych warunków to po prostu jak jest fala nie pływasz w ślizgu i nie bawisz się w skakanie.

Unikaj pływania wzdłuż fali, zawsze staraj się płynąć pod falę albo z falą nawet nadkładając drogi. Płynąc pod falę zredukuj prędkość do takiej, żeby bardzo nie chlapało, płynąc z falą płyń szybciej niż fala. Nie pozwól się dogonić fali bo to grozi wejściem wody przez pawęż i zalaniem silnika. Zgaśnięcie silnika jest bardzo niebezpieczne bo tracisz sterowność.

Jeżeli musisz płynąć jakiś odcinek wzdłuż fali, to steruj uważnie i staraj się utrzymać zawsze w dolinie. Jak musisz przeskoczyć do sąsiedniej doliny to zrób to dwoma ostrymi skrętami, żeby szczyt fali przeskoczyć jak najbardziej prostopadle.

Płynąc pod wiatr i pod falę obserwuj brzeg i zapamiętuj miejsca dogodne do schronienia się, jeśli byś musiał zawrócić. Nie zbliżaj się za bardzo do nawietrznego brzegu, a jeśli płyniesz blisko brzegu zawietrznego korzystając z jego osłony to kontroluj głębokość. Czasem skały tuż pod powierzchnią można spotkać w dość nieoczekiwanych miejscach, ale to już wyczytasz z mapy.

UKF-kę mieć można, ale moim zdaniem lepiej mieć telefon komórkowy w wodoszczelnym i pływającym futerale. Sieć GSM ma zasięg do 20 kilometrów od najdalszych wysp, więc jak Cię zacznie wywiewać do Italii masz dużo czasu na wezwanie pomocy. Dobrym pomysłem jest jechanie w dwie łodzie, niekoniecznie trzeba pływać razem, ale zawsze można zadzwonić po pomoc do kolegi, zanim uruchomi się prawdziwą akcję SAR-u. Jak jedziesz sam to można spróbować zaprzyjaźnić się z innymi motorowodniakami i wymienić się numerami telefonów.

Na razie tyle, jak coś mi jeszcze wpadnie do głowy to napiszę. Może też ktoś inny coś doda, albo popolemizuje z tym co ja napisałem.

pozdrav K
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Łódź do turystyki przybrzeżnej - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone