Który termin wybrać?

Lider16 napisał(a):Krakowskim targiem - przełom sierpnia i września

Tak byliśmy w ub. roku w Loparze. Pogoda upalna. Padało tylko kilka godzin w pierwszą noc. Ludzi już mniej ale nie pustki. Generalnie wszysko OK.

chciałam tak jechać, ale niestety musimy być w Polsce 29-30 sierpnia. Co niestety popsuło nam troszkę plany.

Madzia_24 napisał(a):

atolek napisał(a):wrzesień

Jakieś argumenty, które by mi mogły pomóc?

1.Ceny (różnica ok 20 % na korzyść września)
2. pogoda :
coś, co trudno przewidzieć...
- 3 lata temu: kapryśny sierpień (bardzo deszczowy, burzowy, sparny), przełom sierpnia i września już bardzo pogodny; w połowie września kika chłodnych dni a II połowa września aż do końca miesiąca pięknie (jeszcze na początku października kąpaliśmy się):
- 2 lata temu: załamanie pogody na przelomie sierpnia i września, potem od ok 10 września znuwu była piękna pogoda i tak aż do końca września
- rok temu - pogoda "jak drut" - do połowy września upały (potworna susza całe lato)
Jak widać - żadnych reguł...
Ale generalnie wrzesień ma tę przewagę, że noce już znacznie przyjemniejsze (ciepłe, a nie upalne). Nawet jeśli spadnie deszcz we wrześniu, to tylko liczy sięna plus.. od razu zaczynają pojawiać się polne kwiatki, trawa się zazieleni , roślinność zacznie wracać "do życia"; w sierpniu, jak spadnie deszcz (przy bardzo wysokiej temperaturze) to tylko "podkręca" sparinę i duchotę...
3. atmosfera
Wraz z końcem sierpnia (ostatnie dni miesiąca) wywiewa hałaśliwych, nieznośnych Włochów, dzieciaki wracają do szkół, a wszystkie miasteczka zaczynają "inaczej oddychać" (coś na kształt ulgi, którą zaczynają odczuwać i stali mieszkańcy i obsługa turystyczna)... Kończy się permanentna nerwówka i bieganina na nadludzko wysokiech obrotach.. wszystko zwalnia, i zaczyna toczyć się spokojniej, jakoś tak "przyjemniej"; wiadomo, że teraz przyjadą "ci fajniejsi, spokojniejsi goście"... mniej krzyku, mniej hałasu... wtedy zdecydowanie łatwiej poczuć tę wyjątkową śródziemnomorską atmosferę, której w szczycie sezonu zauważyć praktycznie nie można...Nawet obsługa częściej i jakoś tak bardziej szczerze się uśmiecha...
We wrześniu wraca cały czar ...
Pozdrawiam

wielkie dzięki:)
Właśnie o to mi chodzi, o ten czar. w końcu to podróż poślubna. Mam nadzieję jedna i jedyna Zastanawiałam się nad takimi miastami jak Neum lub Orebic. Co o nich sądzicie?

Madzia_24 napisał(a):Witam...

czesc

z terminem nie podpowiem bo ani w sierpnu ani tym bardziej we wrzesniu nie bylismy

iles tam lat temu tez sie wybralismy do cro w podroz poslubna wlasnym autkiem i byl to strzal w 10-tke

slub z soboty na niedziela a w poniedzialek rano kasa do banku, suknia do zwrotu i pelna rura na poludnie

nie lubimy wiazac sie miejscem czy terminem wiec wzielismy namiot i czesto sie przenosilismy - to dla nas tez byla sluszna decyzja

Madzia_24 napisał(a):wielkie dzięki:)
Właśnie o to mi chodzi, o ten czar. w końcu to podróż poślubna. Mam nadzieję jedna i jedyna Zastanawiałam się nad takimi miastami jak Neum lub Orebic. Co o nich sądzicie?

Neum (BiH) - betonową pustynię od razu można skreślić (odpada w przedbiegach w każdej każdej kategorii).
Orebić... ma bardzo wielu wielbicieli (zwlaszcza wśród naszych rodaków) i kilka tematów - rzek na tym forum. Ja osobiście nie jestem fanem ( nie mój klimat - to takie "ni pies, ni wydra", bo większe niż wieś - trochę komercha, a miasteczko też nie bardzo - brak strówki; ale we wrześniu...kiedy rodziny wiwieje... może, może...). Duży plus to rzut beretem do m. Korčula (tramwaje wodne). Generalnie Pelješac - jak najbardziej, choć jak dla mnie raczej nie sam Orebić.
Pozdrawiam

Kasiu a czy pod koniec maja mogę na ten czar powolności i spokoju jeszcze..liczyć. Jedziemy do Zatoki Jjubijeva niedaleko Vinisce, ale to tylko miejsce noclegowe.

lubelski napisał(a):Kasiu a czy pod koniec maja mogę na ten czar powolności i spokoju jeszcze..liczyć. Jedziemy do Zatoki Jjubijeva niedaleko Vinisce, ale to tylko miejsce noclegowe.

Jak najbardziej, maj jest super, bo jeszcze nie ma ludzi; choć też trzeba się liczyć z tym, że nie wszystko jeszcze otwarte np knajpki itp.(zwłaszcza w małych osadach i mieścinach), ale i to potrafi być zaletą. Maj to idealny czas zarówno na wycieczki, jak i odpoczynek.
Pozdrawiam