ttom napisał(a):Objeździliśmy całą dolinę od Kaltenbach po Mayrchofen, po raz trzeci zresztą, ale tam zawsze jest coś nowego do odkrycia. Narciarskie pozdrowienia

To był nasz pierwszy narciarski wyjazd do Austrii, ale myślę, że nie ostatni. Bardzo nam się podobało w dolinie Zillertall - dużo ośrodków i setki kilometrów zróżnicowanych tras, nie do przejeżdżenia.
Żeby nie było OT

coś o kwaterach. Mimo że jeździmy zawsze pod namiot, mogę Ci śmiało napisać to, co inni mówią na temat dostępności kwater
Zresztą my też powoli myślimy o apartmani, może jeszcze nie w tym roku, ale za rok... I nie wyobrażam sobie jechać inaczej niż w ciemno. Lubię widzieć, co biorę
Więc jedź i nie martw się! Na Hvarze masz spory wybór miejscowości. Przede wszystkim podstawowa decyzja - północ czy południe wyspy? Pewnie już wiesz, że północ to przede wszystkim miasteczka - Jelsa, Stari Grad, Vrboska, Hvar.
Można wybrać taką opcję: kwatera w jednym z tych miasteczek. Wtedy masz "pod nosem" urokliwą starówkę, gdzie spędzasz wieczory, racząc się pyszną dalmatyńską kuchnią. Masz też na miejscu sklepy, targ warzywny i (lub) rybny. Natomiast na ładniejszą plażę musisz dojechać autem (rowerem, skuterem), często szutrowymi drogami (zwłaszcza, jeśli zależy Ci na względnej intymności). O zatoczkach na wyspie szczegółowo pisałam w relacji, którą Ci podlinkowałam
Opcja nr 2 - wybierasz południe wyspy, czyli jedną z miejscowości: Zavala, Ivan Dolac, Jagodna, Gromin Dolac, Sv. Nedelja. Wtedy mieszkasz tuż obok plaży (a plaże są tam cudne), ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że masz daleko do sklepu. Ponadto, jeśli masz ochotę spędzić wieczór w urokliwym miasteczku z piękną starówką, musisz wsiąść do samochodu i pojechać (przez tunel Pitve) na drugą stronę wyspy - do Jelsy, Starego Gradu, Hvaru...
Hvar to taka wyspa, na której nie możesz mieć wszystkiego

Albo piękne plaże "pod nosem", albo uroki wieczornego biesiadowania dwa kroki od kwatery.
Ale warto dokonać wyboru i poznać tę niezwykłą wyspę.
Skoro wyraźnie skłaniasz się w stronę Hvaru, proponuję zajrzeć do
Klubu Miłośników Wyspy Hvar. Na pierwszej stronie masz też linki do hvarskich relacji.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej lektury
P.S. Podział na północ i południe wyspy podałam oczywiście w dużym uproszczeniu. Bo np. niedaleko Vrboskiej znajdują się dwie małe miejscowości - Basina i Mudri Dolac z ładnymi plażami i zatoczkami (a to przecież też północ

). W każdym razie chodzi o to, że tam gdzie ładne plaże, nie ma starówki, a często nawet sklepu.
Przy hvarskich miasteczkach nie ma żwirkowych plaż, jak np. na Peljescu w Orebiću, Trpanju czy Trsteniku. Sądzę, że raczej nie wybrałbyś kąpieli w wybetonowanych miejscach w miasteczku.
Myślę, że trzeba to sobie uświadomić, żeby dokonać świadomego wyboru
