Klub Miłośników Wyspy Pag

Wina są tak wyborne, że smakują tak samo na Pagu jak i w domu w PL czy gdzie on tam jest.
Natomiast co do tegorocznego Karlovacko to wylałem do zlewu 3szt. Były najzwyczajniej w świecie zjełczałe.
Ostatni raz w życiu kupiłem butelkowe Karlovacko.

Bea.ta napisał(a):(...)

boboo napisał(a):W Metajnie jest tak trochę "za siedmioma górami i lasami"

wiesz jaki to plus???

Jakoś mnie zawsze ciągnie na "koniec świata"
Zarówno w Molunat, w Metajnie ofkors też, jak i w tym Proboj, po prostu kończy się droga

anlama napisał(a):

kamil1929 napisał(a):Piłem wczoraj karlowaćko przywiezioe z Chorwacji stwierdzam nie smakuje,a w Cro dobre.

A mi to piwo nie smakuje wcale. No ale to moje odczucie. Po prostu jest niedobre i wg mnie to siki jak np. nasze tyskie

Ja przywiezione piwo z CRO pije zawsze że znajomymi. Smakuje słabo ale pije się chociaż w dobrym towarzystwie
Co do preferencji to najlepiej mi smakuje Ożujsko.

boboo napisał(a):Jakoś mnie zawsze ciągnie na "koniec świata"
Zarówno w Molunat, w Metajnie ofkors też, jak i w tym Proboj, po prostu kończy się droga

Marzę o wyspie bezludnej po prostu

kaeres napisał(a):Wina są tak wyborne, że smakują tak samo na Pagu jak i w domu w PL czy gdzie on tam jest.
Natomiast co do tegorocznego Karlovacko to wylałem do zlewu 3szt. Były najzwyczajniej w świecie zjełczałe.
Ostatni raz w życiu kupiłem butelkowe Karlovacko.

trudno dyskutować w kwestii upodobań smakowych, dla mnie chorwackie to jedne z najsłabszych z win. równie niedobre produkują w Grecji Zdaje się to pewnego rodzaju paradoksem, gdyż szczepy mają pod dostatkiem słońca, by wydobyć z nich to co najszlachetniejsze. ale może w nich właśnie tkwi zagadka? Porównując choćby morawskie, które nie mają tyle słońca do rozwoju, zwłaszcza jeśli chodzi o wina czerwone (np.szczep Frankovka- pyszne, delikatne, o bogatym bukiecie)- i tak chorwackie wypadają kiepściuchno. W rankingach szału też nie ma. Nawet sławetny Dingac z Peljeszca jest taki troszkę lepszy od occtu winnego I mówię to jako absolutna miłośniczka win wytrawnych i tylko wytrawnych, w dodatku z całą miłością do Chorwacji. Fakt, że pite tam, w skwarze, cieszą podniebienie swoją rześkością i czasami bukietem smaku pewnie naraziłam się części forumowiczów, ale... co poradzić dobra, żeby nie było, obraziłabym szczep Malwazję z Istrii, gdybym to winko wrzuciła z innymi do ...wspólnej beczki to chlubny biały wyjątek wśród cro-winnych trunków. W miarę

A Plavac Mali albo Zlatan Plavac Grand Cru ?
Nagrody na całym świecie, francuzi kupują i nie narzekają.

Travarica i inne podobne smakują tak samo dobrze i w domu i w Chorwacji

Bea.ta napisał(a):Travarica i inne podobne smakują tak samo dobrze i w domu i w Chorwacji

O tak, Beatko, potwierdzam, że po przewiezieniu do Pl travarice i inne rakije nie tracą na smaku nawet prošek zachowuje swe walory

kaeres hmm. ...wszystko możliwe, może ci Francuzi spożywają na miejscu w Chorwacji i też na nich wówczas ten urok działa

CroAna napisał(a):O tak, Beatko, potwierdzam, że po przewiezieniu do Pl travarice i inne rakije nie tracą na smaku nawet prošek zachowuje swe walory

Mało tego, zyskują nawet .... takie eliksiry cudowności

Bea.ta napisał(a):

CroAna napisał(a):O tak, Beatko, potwierdzam, że po przewiezieniu do Pl travarice i inne rakije nie tracą na smaku nawet prošek zachowuje swe walory

Mało tego, zyskują nawet .... takie eliksiry cudowności

ale...trzeba uważać by nie przesadzić...by nie straszyło jak...w Metajnie

CroAna napisał(a):ale...trzeba uważać by nie przesadzić...by nie straszyło jak...w Metajnie

No mnie tam nie straszyło

CroAna napisał(a):kaeres hmm. ...wszystko możliwe, może ci Francuzi spożywają na miejscu w Chorwacji i też na nich wówczas ten urok działa

Z tą teorią bym szedł dalej.
Podejrzewam, że mając całą Chorwację w Polsce mogłaby nam się nie podobać tak jak na miejscu w Chorwacji.

CroAna napisał(a):

Bea.ta napisał(a):Travarica i inne podobne smakują tak samo dobrze i w domu i w Chorwacji

... nawet prošek zachowuje swe walory

wczoraj w końcu "zmęczyłem" ten otrzymany w darze jakoś nie smakował jak na tarasie z widokiem na Jadran bo w sumie tylko tam ten "ulep" był do strawienia

subim napisał(a):wczoraj w końcu "zmęczyłem" ten otrzymany w darze jakoś nie smakował jak na tarasie z widokiem na Jadran bo w sumie tylko tam ten "ulep" był do strawienia

Trzeba było mineralną z bąbelkami i lodem potraktować

CroAna napisał(a):

Bea.ta napisał(a):

kamil1929 napisał(a):Piłem wczoraj karlowaćko przywiezioe z Chorwacji stwierdzam nie smakuje,a w Cro dobre.

Zawsze Kamil tak było

ale z innymi produktami niealkoholickimi jeśli już całkiem spoko- smakują u nas wybornie

Podczas mojego pobytu na emigracji we Włoszech...jadłem różną ich kuchnie,naprzywoziłem sporo do domu i co???Ble...jakoś brakuje mi tego klimatu.Podobnie mam z Chorwacją.