Klub Miłośników Wyspy Pag

Nareszcie
Woda zaczyna przybierać normalną barwę. Do tej pory była bardziej szara niż niebieska.
Ale plus zaczyna przeważać nad ewentualnym minusem

No i ślicznie jak zawsze

Piękne widoki.
Tak jak kiedyś wspominałem, jutro startujemy z moją świeżo poślubioną małżonka w podróż poślubną o 18 z Warszawy. Od wtorku Pag i wakacje, relaks

Gdybym był wójtem/burmistrzem (nie wiem, kto tu rządzi) Metajny, zebrałbym paru uzbrojonych chłopa, zaanektował tę cząstkę wyspy i włączył w swoje granice administracyjne
Żadna Rucica, Beretnica, Slana, Bosana...
Dziś wracając z Kanału Wielebnego, w Paskich Vratach zobaczyliśmy kawałek raju
http://goo.gl/maps/5h3xK
W googlach nieimponujące, ale szkoda, że nie ma street/beach view.
Parę moich fotek:


















Niestety (a może i stety) dostępne tylko od wody.

marcin_wawa85 napisał(a):Piękne widoki.
Tak jak kiedyś wspominałem, jutro startujemy z moją świeżo poślubioną małżonka w podróż poślubną o 18 z Warszawy. Od wtorku Pag i wakacje, relaks

Ale macie fajnie Bawcie się dobrze

boboo napisał(a):Gdybym był wójtem/burmistrzem (nie wiem, kto tu rządzi) Metajny, zebrałbym paru uzbrojonych chłopa, zaanektował tę cząstkę wyspy i włączył w swoje granice administracyjne

No to ustaw się w kolejce .... bo nie jesteś pierwszy z tym pomysłem

boboo napisał(a):Żadna Rucica, Beretnica, Slana, Bosana...
Dziś wracając z Kanału Wielebnego, w Paskich Vratach zobaczyliśmy kawałek raju

Jakoś się trzeba podzielić

boboo napisał(a):Parę moich fotek:

Niestety (a może i stety) dostępne tylko od wody.

Cudne i dobrze, że dostępne tylko z wody

Bea.ta napisał(a):Ale macie fajnie Bawcie się dobrze

Dziekujemy

boboo napisał(a):Parę moich fotek:

Fajny plac.

Powiem tylko tak:

polubiłam Pag....



Nie że od razu pokochałam i że tylko tam. Nadal za dużo dobrego, a nieznanego w Chorwacji - kolejny rok - daj Panie Boże zdrowie i pieniążki - kolejny zakątek. Zdecydowanie w "kierunku", jaki obraliśmy w zeszłym roku na Hvarze w Toracu i w tym roku na Pagu w Sv. Marko - dzicz, ustronie, garstka ludzi



Nie wiem, czy powstanie relacja, bo jakoś w tym roku nie chciało się nam zdjęć nawet robić - chłonęliśmy chorwacki klimat całymi ciałami, bo wyjazd krótszy i pogoda... różna (nie żebym narzekała - plażowaliśmy każdego dnia, a że raz to było do południa, a raz po południu, to przynajmniej nam nudno nie było ).
Ale jak kto chce, to naprawdę mogę polecić miejscówkę i gospodarza - strzał w 10
Dzięki @Mikromir - obie części bliźniaka są super, a i z sąsiadami z Polski zdążyliśmy zamienić parę zdań

boboo napisał(a):Żadna Rucica, Beretnica, Slana, Bosana...
Dziś wracając z Kanału Wielebnego, w Paskich Vratach ...

Jak ja to pisałem to mi nie wierzyli Gumenjak rulezzz

Na razie rządzi "burin". Ivan mówi, że to dziecko bury. Nie mylić z borą, bo przy tej nie byłoby kawy na tarasie.
Ale jestem ciekaw jak pontonik będzie dawał sobie z nim radę
Maleńkie białe grzbiety na falach się robią.


Jeszcze dopić kawę i wio na plaża di boboo

Rysio napisał(a):Jak ja to pisałem to mi nie wierzyli Gumenjak rulezzz

Moondryś.......

anakin napisał(a):

Rysio napisał(a):Jak ja to pisałem to mi nie wierzyli Gumenjak rulezzz

Moondryś.......

właśnie

Jak zwykle wieje od Paskich więc spokojnie można popływać. Popłyniesz tak daleko aż Ci się nie znudzi skakanie po falach. Powrót zapewniony w miarę komfortowych warunkach. Trochę chlapie ale zdecydowanie mniej trzęsie. Najwyższa fala z reguły idzie od Pagu i w samych Paskich bo od gór wieje.

Boboo jaka temperatura ?

Natko_ napisał(a):Powiem tylko tak:


polubiłam Pag....

No co Ty ...

Natko_ napisał(a):Nie że od razu pokochałam i że tylko tam.

Czyli .... albo powtórka ... albo inne miejsce

Rysio napisał(a):(...) Jak zwykle wieje od Paskich więc spokojnie można popływać (...) Powrót zapewniony w miarę komfortowych warunkach (...)
Boboo jaka temperatura ?

Chyba jestem bardzo biednym człowiekiem
Bo jak mawiają: biednemu zawsze wiatr w oczy
Płynęliśmy o 10 na Vrata, stan morza 3-4, wiatr od lewej i od przodu.
Nie odważylem się ślizgać i pyrpyr jakieś -naście kmh. Te podmuchy z lewej były niegrzeczne bo dużo wody ze sobą niosły, bryzgało nieźle i to słoną wodą w oczy.
Ale już na plażyczce super. Poleżakowaliśmy i ponuraliśmy do 15:00.
Z powrotem niestety, wiatr wyczuł biedaków i zaczął dawać od Novalji, znowu w oczy. Ale już nie tak bardzo jak rano i morze wyżej 3 nie falowało. Pozwoliłem sobie na ślizg i z bananami na gębach "pruliśmy" 26-28 kmh. Tym razem jednak wiatr był prosto w twarz bez bocznych i płynęliśmy suchutko.
Rysio, przyjeżdżaj, woda wciąż ciepła, niebo prawie bezchmurne. Temperatura powietrza zeszła z 35 na 26 ale tym przyjemniej wchodzi się do wody.
Parę zdjączek z dzisiaj