Klub Miłośników Półwyspu Pelješac

Bocian napisał(a):

maluszek napisał(a):Tak jest Panie Kapitanie zapisane, zapamiętane....

Trochę zaniżyłaś ale dam radę
Piszę, że w lewo bo w prawo tylko przepaść do morza

Bocian napisał(a):No KS za to nie ma Wypijesz dwie butelki Plavca od Bobo i będzie git

Sylwetka&Gienuś napisał(a):Oki. Wracając do tematu miejsca znane i nieznane, to znalazłam : Uvala Sapavica (nazwę cytuję )

Uvala Sapavica.jpg

czy dotarł tam może ktoś z Was?, jak z ew. dojazdem czy raczej z buta "cza"? Wygląda zachęcająco, a może tylko tak wygląda


W tym miejscu mniej więcej trzeba skręcić w lewo na Tomislavovacna lub troszkę wcześniej (mam nadzieję że link zadziała )

https://www.google.com/maps/@42.872158, ... R0yTTw!2e0

https://www.google.com/maps/@42.846095, ... 9!2e1!3e10

Bocian napisał(a):Tyle razy byłem na półwyspie a w sumie nie znam go, nie byłem w wielu miejscach. To wynika z tego, że mamy fajną miejscówkę w Borku u Bobo, swoją plażę, 50m do garażu z winami Nie opłaca nam sie jeździć na inne plaże i tam plażować. W sumie to byliśmy tylko na plażowaniu na Divnej i w Orebiću w okolicach hoteli. Na swojej plaży zostawiamy wszystkie graty pierwszego dnia i zabieramy ostatniego. Pakować to w samochody i gdzieś jechać... Nie chce się

maluszek napisał(a):

Bocian napisał(a):Tyle razy byłem na półwyspie a w sumie nie znam go, nie byłem w wielu miejscach. To wynika z tego, że mamy fajną miejscówkę w Borku u Bobo, swoją plażę, 50m do garażu z winami Nie opłaca nam sie jeździć na inne plaże i tam plażować. W sumie to byliśmy tylko na plażowaniu na Divnej i w Orebiću w okolicach hoteli. Na swojej plaży zostawiamy wszystkie graty pierwszego dnia i zabieramy ostatniego. Pakować to w samochody i gdzieś jechać... Nie chce się

To Ty Bocian domator jesteś... a nic na to nie wskazywało
My to lubimy poleżeć do południa tzn ja, mąż niekoniecznie a potem w samochód i zwiedzanie półwyspu....

Bocian napisał(a):

maluszek napisał(a):

Bocian napisał(a):Tyle razy byłem na półwyspie a w sumie nie znam go, nie byłem w wielu miejscach. To wynika z tego, że mamy fajną miejscówkę w Borku u Bobo, swoją plażę, 50m do garażu z winami Nie opłaca nam sie jeździć na inne plaże i tam plażować. W sumie to byliśmy tylko na plażowaniu na Divnej i w Orebiću w okolicach hoteli. Na swojej plaży zostawiamy wszystkie graty pierwszego dnia i zabieramy ostatniego. Pakować to w samochody i gdzieś jechać... Nie chce się

To Ty Bocian domator jesteś... a nic na to nie wskazywało
My to lubimy poleżeć do południa tzn ja, mąż niekoniecznie a potem w samochód i zwiedzanie półwyspu....

No ba! Jak to starszy pan Rano biegam, a pierwszy podbieg od Bobo do ławki i tablicy że ciężko tam podejść Później cały dzień na plaży i na słońcu, duża część czasu spędzam w wodzie z Ivankiem Trochę też ze swoją Renatą W tak zwanym międzyczasie wypiję z litr wina To gdzie mi się chce jeździć?

maluszek napisał(a):Jak już się wypije to rzeczywiście nie za bardzo jest gdzie jechać... chyba, że żona jako kierowca...

Bocian napisał(a):

maluszek napisał(a):Jak już się wypije to rzeczywiście nie za bardzo jest gdzie jechać... chyba, że żona jako kierowca...

Nie wydaje mnie się I w sumie zależy czyja

maluszek napisał(a):

Bocian napisał(a):

maluszek napisał(a):Jak już się wypije to rzeczywiście nie za bardzo jest gdzie jechać... chyba, że żona jako kierowca...

Nie wydaje mnie się I w sumie zależy czyja

w to już nie wnikam....

Bocian napisał(a):

maluszek napisał(a):

Bocian napisał(a):

maluszek napisał(a):Jak już się wypije to rzeczywiście nie za bardzo jest gdzie jechać... chyba, że żona jako kierowca...

Nie wydaje mnie się I w sumie zależy czyja

w to już nie wnikam....

U nas czasem ludzie sie mylą