macbas napisał(a):... Bardzo chętnie porozmawiałbym o takich obiektywnych i subiektywnych opiniach bywalców, ale nie tylko dwóch kempingów, bo ktoś tylko tam bywa i zalewa forum kopiami swoich przemyśleń...
Pozdrawiam i zapraszam do wymiany subiektywnych i obiektywnych opinii.
Niestety, niewiele informacji mogę wnieść do tego tematu. Nie, żebym nie bywał, ale ciąży nade mną jakieś fatum: gdzie się nie pokażę - natychmiast likwidują kemping naturystyczny i tworzą tekstylny.
Fakty:
- w latach 2000 i 2001 byliśmy z żoną na naturystycznym kempingu Monsena k. Rovinj kemping przestał być FKK bodajże w roku 2003 lub 2004 . Było fajnie, domki wygodne, infrastruktura, jak na tamte czasy całkiem przyzwoita .
- w roku 2005 byliśmy na kempingu Zelena Laguna k. Porec - nie mam pewności, ale chyba nie istnieje . Dziadostwo, mnóstwo tekstylnych, którzy włazili na teren kempingu przez dziury w płocie
- w latach (chyba!) 2009 i 2011 byliśmy na kempingu FKK Istra w Funtanie - obecnie zlikwidowany . To był super kemping, mieszkaliśmy w swoim namiocie, poznaliśmy dużo nowych znajomych (głównie Austriaków i Holendrów). Nie zapomnę, jak zakochała się we mnie pewna piękna i młoda Austriaczka, kiedy wieczorem włączyłem (cichutko!) z magnetofonu piosenkę Queen "Too much love will kill you". Podsłuchała i przyniosła winko do wspólnego słuchania. My postawiliśmy też butelkę , potem drugą i skończyło się późną nocą. Wszystko po cichutku, bo na kempingach obowiązuje cisza nocna.
Od 2000 roku niemal corocznie spędzamy wakacje w Chorwacji, zawsze na kempingach lub dzikich plażach naturystycznych. Bardzo miło wspominamy wyspę Pag (3x) z mnóstwem dzikich plaż FKK - zwłaszcza jak się ma super gospodarza, który łódką podwozi do piaszczystych bezludnych plaż, w dodatku bez jeżowców , Korculę (2x) , wyspę Krk (2x) . Od kilku lat marzy nam się Koversada, w tym roku mamy zarezerwowany pobyt w Mobile Home na początek września, ale... 3 lata temu rozchorowała się żona , 2 lata temu rozchorowałem się ja , miałem poważną operację i lekarski zakaz wyjazdów na 2 lata. W tym roku znów cholerny koronawirus . Mogę odwołać pobyt do końca sierpnia, ale już dziś czarno to widzę .
Może to i dobrze, bo gdybyśmy pojechali do Koversady to znów zlikwidują?