Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Indonezja, miejsce niezwykłe

60% ludności świata żyje w Azji. Chiny są tak szerokie, że naturalnie powinny przeciąć do 5 oddzielnych stref czasowych, ale mają tylko jedną - narodową strefę czasową. Obywatele Singapuru, Korei Południowej i Japonii mają najwyższe średnie IQ na świecie.
W Azji znajduje się najwyższy punkt na lądzie – Mount Everest (8848 m n.p.m.) oraz najniżej położony punkt – wybrzeże Morza Martwego (430,5 m p.p.m.). Spośród 10 najwyższych budynków na świecie 9 znajduje się w Azji.
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 03.03.2009 12:32

Nasza przygoda z Indonezją powoli zbliża się do końca. Ostatnia wycieczka od świątyń znad morza prowadzi wgłąb wyspy. Dookoła rozciągają się pola ryżowe. Mieszkańcy Bali żyją bardzo skromnie. Mieszkają zwykle w naprędce skleconych drewnianych domkach, ich życie odgrywa się na poboczach ulic, wypełnionych małymi przydrożnymi sklepikami.
Uprawa ryżu odgrywa ważną rolę w życiu mieszkańców Bali. 70% ludności pracuje w rolnictwie. I to co widzimy za oknem, zapierające dech w piersiach, niesamowicie zielone pola ryżowe są wizytówką wyspy.
Położone na wzgórzach, poprzecinane serpentyną wijącej się drogi...


Obrazek

Tu wszędzie istnieją pola stopniowe czy schodkowe. Centrum wyspy często nawiedzane jest przez opady deszczowe, których prawie nie można zauważyć na wybrzeżu oceanu. Tak więc o obfitość wody nie ma się co martwić.

Obrazek

Krajobrazy iście bajkowe, warto wysiąść by zrobić kilka fotek.

Obrazek


Obrazek

Bus kieruje się w stronę Małpiego Lasu.

Pozdrawiam. Grzegorz. :wink: :lol:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 03.03.2009 12:57

Grzegorz Ćwik napisał(a):Świetnie, w takim razie może znasz nazwę tego, chyba podobne, a może prawie takie samo???

Grzegorz - a odpowiesz nam na swoje pytanie? :)
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 09.03.2009 21:32

To chyba są różne rodzaje tamtejszych jaśminowców, ale głowy nie dam, minęło już trochę czasu, niestety pamięć to rzecz ulotna.

Las Małp, okolice Ubud. Jedziemy do miejsca, gdzie w dużym kompleksie leśnym żyją na wolności małpy. Las poplątany, słychać odgłosy zwierząt. Drzewa paprociowe wyrastają do kilku metrów, i pełno innych, poplątanie z pomieszaniem.

Obrazek

Dojeżdżamy do parkingu, oczywiście dalej wstęp płatny, ale pobyt tylko w określonych godzinach, tzw. bezpiecznych.
Wędrując ścieżką w pięknej gęstej dżungli, trzeba uważać na bandy zuchwałych makaków, które potrafią w ułamku sekundy ukraść aparat, okulary, torebkę, i inne głównie błyszczące przedmioty.


Obrazek

Tu doszliśmy już do ogrodzenia, które niejako zapewnia nam jakieś odizolowanie od wrzeszczącego towarzystwa. Ale na ataki trzeba być w każdej chwili narażony. Tu dwie małpy najpierw wskoczyły mi na głowę, potem trzymały za koszulę domagając się pokarmu.

Obrazek

Dostały co chciały, wcześniej można kupić jakieś tamtejsze orzechy i rzucać im w momencie wybujałej bezczelności. Osobiście spodobała mi się taka fajna mamuśka.

Obrazek

Małpy za nami przyleciały nawet na parking, wiedziały kogo można naciągnąć na żarcie.

Obrazek

Jeszcze tylko zakup suwenirów, jasne, że najlepiej sprzedają się małpy.
I wracamy do Kuty.


Obrazek

Pozdrawiam, Grzegorz, fajne mały co??? :wink: :lol:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 10.03.2009 16:25

Nie Spotkałeś małpiego gangu? Przestrzegają przed nią turystów....
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 10.03.2009 16:52

Do tej pory moje dzieciaki się nie interesowały tym , co ja sobie czytam "na komputerze", ale te małpy mocno i na długo je zainteresowały. W efekcie stwierdziły, że natychmiast musimy się ubrać i pójść do Zoo, żeby na żywo małpki pooglądać...
no szczęście udało mi się wynegocjować, że poczekają do soboty :D

pozdrawiam
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 12.03.2009 19:33

Małpy przyznaje, były dzikie, ale nasza grupa wcale nie gorsza, WIEC KTO SIĘ KOGO TU MIAŁ BAĆ?

Suweniry, jeśli już myślimy o powrocie do domu to coś zawsze tam chodzi po głowie w kwestii pamiątek.
Z wyspy Jawa trochę muzyki na CD z nagraniami Gamelanu, wyrobów z rogu i oczywiście Batiki.

Obrazek

Można też kupić coś z antykwariatów, byle legalnej sprzedaży. Tu fajne słonie autentyczne, indonezyjskie, targowaliśmy.

Obrazek

Wyspa Komodo. Tutaj maski, niektóre nawet z zawartością tajnych mocy, te droższe, wybieraliśmy te, co nam się podobały.

Obrazek

Na Komodo nie uda się nie kupić pereł, w różnych formatach, barwach i cenach.

Obrazek

I oczywiście, warany...

Obrazek

Cdn. nie tak łatwo wracać bez suwenirów. Chociaż często to zwykłe badziewie.
Pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 13.03.2009 08:46

A jakieś egzotyczne przyprawy Kupiłeś na pamiątkę?
Czy wśród tej cepelii nie ma rzeczy zabronionych przez celników? Trzeba być czujnym co wciskają?
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 17.03.2009 16:44

Przyprawy orientalne? jasne, przykład - świeża wanilia, zakupione, wytargowane.

Obrazek

Ręcznie tkane Ikaty, barwne, ale nam się osobiście nie podobały, faktycznie zalatywały Cepelią.

Obrazek

Wyrób z balijskiego drewna, w tym wypadku zakupiłem dla znajomych drewniane penisy do otwierania piwa. Z pewnością bardzo przydatny prezent w gospodarstwie domowym. Wszystkim się podobały !!!

Obrazek

Kultowy naszyjnik z muszli, a raczej amulet, jakoś nie przypadł naszej wycieczce do gustu, chociaż zapewniano o jego olbrzymiej mocy...

Obrazek

A takie muszle w rozmiarze King Size????

Obrazek

Pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 27.03.2009 18:41

Grzegorz - będzie coś jeszcze?
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 29.03.2009 14:14

Czas powoli kończyć eskapadę, bo tak się składa, że właśnie wróciłem z co prawda krótkiego urlopu, ale z ciepłego miejsca, gdzie zmagaliśmy się z historią ludzkości z okresu tak na oko 1000 do 2000 lat pne. Może coś się da sklecić, a temat frapujący ale i dość trudny w interpretacji.

Dzisiaj może nie ostatnia wieczerza, ale ostatnia kolacja w wydaniu indonezyjskim. Tu bardzo uroczysta, a niesamowitym miejscu. Dużą grupą wraz z osobami przygotowującymi nasz pobyt ze strony Bali, udaliśmy się busami na cypel półwyspu pomiędzy Kutą i Den Pasar. W tym miejscu, ale zupełnie nie reklamowane, znajduje się zespół restauracji przy samej plaży, oferujących świeże produkty z morza. Na plaży liczne stoliki, których liczba zwiększa się w czasie odpływu, czyli wieczorem. Jak na złość rozpętała się koszmarna burza. Tropikalne burze wyglądają mniej więcej jakby ktoś lał wodę z potężnego wiadra, po prostu ściana wody. Gdy dojechaliśmy, trochę się uspokoiło, ale ze stolików na plaży nici. Pozostaje wnętrze knajpy. Tu w lodzie w dużych akwariach olbrzymia ilość świeżo złowionych niesamowitych ryb z okolicy rafy koralowej i owoców morza. Na tace wyjmuje się zamówione produkty, waży i spokojnie czeka przy piwku na rozwój wypadków.

Obrazek

Oto część zamówienia, niesamowitej barwy, tylko w Azji takie widziałem - homar, olbrzymie krewetki, królewskie i tygrysie, przegrzebki, ostrygi.

Obrazek

Oraz ryby, wszystko po pokryciu pastą przyprawową trafia na olbrzymie grille. A my spokojnie czekamy... Przy piwie Bintang.

Po grillowaniu ryby wyglądały tak... już na stole...

Obrazek

Znajoma Bogusia, Made osobiście w sposób fachowy rozkroiła homara, genialny zapach ziół, grillowanych owoców morza, oto homar ...

Obrazek

A najpyszniejsze, przynajmniej dla mnie, jak zwykle, i nieustannie, tygrysie krewetki, które po obróbce grillowej nabierają właściwego koloru, smaku ...

Obrazek

I kolejne ryby nazw których nawet nie starałem się zapamiętać...

Obrazek

Wszystko kolejno spływało na stół, który to się zapełniał to pustoszył w trakcie biesiady.

Obrazek

Do tego mnóstwo ostrych i wyrafinowanych sosów, przystawek, sałatek, nie do przejedzenia.
Przyznam, że poważnie podeszliśmy do wyznaczonego zadania, ale w pewnej chwili okazało się, że nie da się tego wszystkiego zjeść. Po zakończonej uczcie na stole została spora ilość wciąż gorących krewetek, ryby. Nikt już nie zdołał niczego zjeść. To chyba mój pierwszy i ostatni raz, gdy nie dałem rady królewskim owocom morza, i to z jakiego morza.
Następnego dnia na śniadanie chyba nikt nie mógl nic zjeść, tylko sama kawa i woda i prochy od bólu brzucha...

Pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 08.04.2009 17:11

Praktycznie to już wszystko o Indonezji którą ja i wy obejrzeliście. Mało i dużo, a może w sam raz na taką przecież tylko w sumie 4 tygodniową wyprawę. Przyznacie, że raczej nie nudziliśmy się, najczęściej kolejne noce spędzaliśmy w innym miejscu...
Ostatnia wyspa Bali, jakże odmienna od naszego powszedniego dnia. Kraj duchów, demonów, bożków. Kraj kolorowo wyglądających i myślących ludzi. Młoda osoba wyplata koszyczki ofiarne. Ot tak dorabiając do straganu...

Obrazek

I stada koszyczków ofiarnych, wszędzie, nawet na ulicy. Tu dzięki nim ptaki i zwierzęta nigdy nie są głodne...

Obrazek

Na deptaku wzdłuż morza możesz kupić wszystko, napić się piwa, potargować do woli...

Obrazek

Japończycy jak zwykle zdyscyplinowani, nawet z deskami zawsze idą gęsiego...

Obrazek

Możesz również spróbować gorącej zupy od autentycznego roznosiciela chińskiego, tej nacji w turystycznym regionie Bali nie brakuje...

Obrazek

A znużony gorącem i szaleństwem tłumu w okolicy plaży i szaleństwem zakupów w licznych kramach, możesz wreszcie odpocząć w hotelowym basenie...

Obrazek

Niezły basen w balijskim stylu, leżymy pod słomianym parasolem, basen a dalej za hotelowym barem rozciąga się bezkres oceanu...

Obrazek

Niestety, to już koniec, rano wylot, po drodze czeka nas tylko już Dubaj...
A zresztą, zanudziłem was okropnie...

Pozdrawiam. Grzegorz. :wink: :lol:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 08.04.2009 18:16

W ramach zanudzania czekam na coś jeszcze - może sie znajdzie jakiś suplemencik.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107705
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 08.04.2009 19:41

Grzegorzowi wielkie podziękowania
za pokazanie egzotyki, której część z nas pewnie nigdy na własne oczy nie zobaczy.

Skoro Pan Grzegorz skończył swoją opowieść, to teraz Pan Wojciech zaprasza na suplemencik :wink:
adamk3
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1282
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) adamk3 » 17.04.2009 12:45

Grzegorz Ćwik napisał(a):Praktycznie to już wszystko o Indonezji którą ja i wy obejrzeliście. Mało i dużo, a może w sam raz na taką przecież tylko w sumie 4 tygodniową wyprawę. Przyznacie, że raczej nie nudziliśmy się, najczęściej kolejne noce spędzaliśmy w innym miejscu...

Niestety, to już koniec, rano wylot, po drodze czeka nas tylko już Dubaj...
A zresztą, zanudziłem was okropnie...

Pozdrawiam. Grzegorz. :wink: :lol:


Super fantastyczna relacja i czekamy na Dubaj !!

pozdrav
:!:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 19.04.2009 16:48

Przeczytane jednym tchem :)
Zdjęcia oglądało się bardzo przyjemnie, tym bardziej, że 3/4 z nich to obrazki z jedzeniem na talerzu, w koszyku lub w czymś innym :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Azja



cron
Indonezja, miejsce niezwykłe - strona 15
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone