buter napisał(a): Wliczam nawet zjazd wcześniej z autostrady aby oglądać piękne widoki z jardanki.
Piękne widoki ogląda się z Jadranki.
buter napisał(a): Wliczam nawet zjazd wcześniej z autostrady aby oglądać piękne widoki z jardanki.
Buber napisał(a):Ja już do Cro nie jeżdżę, ale co do dojazdu z południa popieram anakina.
Mieszkam od słowackiej granicy 90 km (Konieczna) - wyjazd 6 rano z Tarnowa - Pag 17; Zadar 18:30, Makarska - no tu już późno 21 -sza - wszystko bez napinki, z odpoczynkami itd.; bez sensu nocleg tranzytowy, wtedy właśnie traci się dzień na wypoczynek.
Ale ... jak wyjeżdżałem w południe lub wczesnym popołudniem (czasem musieliśmy robotę rano zaliczyć), no i jak dzieciaki były mniejsze a wyjazd na Makarską Riwierę, prawie zawsze braliśmy nocleg tranzytowy (głownie w Letenye ).
arturescu napisał(a):...
Ale tracisz też pół dnia wypoczynku i kupionego apartamentu na miejscu.
arturescu napisał(a):No i w grę wchodzi też miejsce. Sam piszesz, że Makarska o 21, a przecież to "szybki" kierunek. Jeśli się jedzie gdzieś pod Dubrownik albo wybiera Peljesac/Hvar/Korculę trzeba się liczyć ze znacznie późniejszą godziną.
Dziś wychodzi 7:27 ale tylko 5 robót drogowych.boboo, 16.06.2019 napisał(a):Pierwszy etap naszej podróży - 701 km - google anonsuje czasem 6:41
Na autostradach zaznaczonych jest 10 (dziesięć) robót drogowych.
Buber napisał(a):... bez sensu nocleg tranzytowy, wtedy właśnie traci się dzień na wypoczynek.
Buber napisał(a):Ja nie tracę - tylko zyskuję !
Za nocleg tranzytowy też muszę zapłacić, tyle samo, albo więcej jak za apartament, a jeżeli chodzi o czas - to już od rana jestem na miejscu - tam dokąd chciałem trafić, o czym myślałem od 1/2 roku... jem śniadanko, idę na plaże, jadę na wycieczkę.
A z tranzytem (np. w słynnym Letenye) najwcześniej to będę wczesnym popołudniem ...
Rysio napisał(a):...
Czy tracisz czy zyskujesz, to wszystko zależy od przyjętej filozofii. Już kilka razy pisałem, że ja mój urlop zaczynam od zamknięcia bramy posesji. Telefon wyłączony, Rodzinka razem z psem na pokładzie i głęboko mam o której będę w Makarskiej, na Korculi czy innej Breli...
W tym roku jadę na Lastovo. Być może pojadę na 3 dni
arturescu napisał(a):
Ale tracisz też pół dnia wypoczynku i kupionego apartamentu na miejscu.
arturescu napisał(a):Mieszkam na południu Polski i jeżdżę z noclegiem. Jadąc 15 godzin w okolice Splitu, albo parę godzin więcej jeśli dalej na południe albo na wyspy, dojeżdżałbym na miejsce wieczorem, albo bardzo późnym wieczorem, marnując w ten sposób cały pierwszy dzień, nie wspominając o zmęczeniu.
arturescu napisał(a): ... Z dziećmi to też nie do końca słodka bajjka jadąc nocą. Może z małymi bejbisiami w fotelikach, natomiast starsze dzieciaki, nie wspominając o nastolatkach też wyglądają jak zombie po nocnym "wypoczynku"" w samochodzie. Sam jeździłem w dzień z 2-latkiem i pierwszoklasistą i jechało się lajtowo. Książeczki, dvd, dobre rozplanowanie trasy z postojami, nie hardkor z gnaniem do upadłego w pampersie. ...
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi