Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Igrane - Dubrovnik - Plitvice 2008

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
ewa-irena
Croentuzjasta
Posty: 434
Dołączył(a): 29.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewa-irena » 05.03.2009 20:22

Nie zaszkodzi mojej relacji jeśli podam trochę informacji dla mysza73 - bo dalej będzie to część opisu Igrane.
- piekarnia jest przy promenadzie, na mapce patrząc to jakby w okolicach domu nr 36
- obok jest sklepik z pamiątkami, gdzie prowadzą również wymianę pieniędzy ( wymianę prowadzi też biuro podróży, nie pamiętam nazwy, usytuowane trochę w głębi tak jakby w okolicy domu nr 9
- tuż za piekarnią, z tyłu za nią jest kiosk, a obok niego stragan z warzywami - targu niestety nie ma
- owoce sprzedawał też Pan w opisywanym przeze mnie ruchomym straganie na autku razem z rakiją
- studenac jest niedaleko (patrząc na mapce jakby idąc od domu nr 9 w kierunku nr 7 - gdzieś przed połową drogi po lewej stronie)
- w niektóre dni przed studenacem stała ciężarówka, z której sprzedawali owoce i warzywa

Dobrą pizzę i owoce morza ( kalmary) jedliśmy w knajpce przy promenadzie - tej po schodkach łatwo ją znaleźć bo przy promenadzie jest raptem kilka knajpek)

IMG_0925.JPG


Dalej idąc w kierunku hotelu Punta jest też przy promenadzie fajna knajpka z owocami morza, ale nie jadłam tam, więc się nie wypowiem (z menu widocznego na tablicy przed lokalem, wydawała się droższa) .
Ostatnio edytowano 19.02.2016 15:36 przez ewa-irena, łącznie edytowano 1 raz
ewa-irena
Croentuzjasta
Posty: 434
Dołączył(a): 29.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewa-irena » 07.03.2009 16:46

Pora kontynuować relację, bo przy takim tempie pisania może mnie zastać lato.
Jazda w kierunku Plitvic autostradą na razie idzie dobrze. Nasza mała kolumna z trzech samochodów trzyma się razem. Na wysokości Zadaru robimy przystanek na toaletę. Pora również coś przegryźć, bo niektórzy narzekają, że głodni. Siadamy przy kamiennym stole i ławach i robimy kanapki. We trzy kroimy kanapki, ale nie ma chwili aby jakaś kanapka wolna leżała na serwecie, każda zrobiona od razu znika w ręce kogoś z naszej dwunastki.

IMG_1015.JPG


IMG_1020.JPG


Jedziemy dalej, a tu co przed nami ? Napis nad drogą: kolona ispred tunela Sveti Rok 9,5 km.
Planując wyjazd z Polski i powrót do domu tak układałam kalendarz pobytu aby nie jechać w soboty, bo są wtedy zmiany turnusów i związane z tym korki. I jakoś uciekła sprawa, że owszem do Polski będziemy wracać w niedzielę, ale niestety w sobotę będziemy przemieszczać się z południa na północ Chorwacji.
No i zaczyna się, już widać korek. Wszyscy święci, prawie 10 km. Ale o dziwo jedziemy, powoli, ale jednak jedziemy, 10-20 metrów w przód, hamowanie i znowu w przód. Na poboczu drogi co jakiś czas przemykają samochody policji, a także samochody pomocy drogowej. Na przestrzeni tych 10 km trzy piękne autka, żadne stare rupiecie, a nowiutkie modele nie wytrzymały takiej jazdy i niestety odjechały na lawetach. Nad nami przelatuje helikopter.
Nasze autka przeżyły tę jazdę.Szwagier miał chwile grozy ze sprzęgłem w swoim fordzie, ale jakoś wyszedł z tego cało i jechał dalej. Cały korek potrwał ponad 2 godziny, nie wiem czy to dużo czy mało, bo jeszcze nigdy w takim korku nie jechałam.
Ostatnio edytowano 20.02.2016 13:13 przez ewa-irena, łącznie edytowano 1 raz
ewa-irena
Croentuzjasta
Posty: 434
Dołączył(a): 29.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewa-irena » 07.03.2009 17:09

Już widać koniec tunelu.

S6004224.JPG


W trakcie dalszej drogi zatrzymujemy się w przydrożnej knajpce na obiad. Najedzeni ruszamy dalej.
Potem szukamy miejscowości w której można by się zatrzymać i kupić chleb na kolację, bo tego co został raczej będzie mało.
W jednej z miejscowości, już na pewno po zjechaniu z autostrady zatrzymujemy się zachęceni napisem market, w którym chleba niestety nie dostaliśmy. Za to zaglądamy do pięknej restauracji, a za jej zabudowaniami zagroda, gdzie radość dla malca - zwierzęta, a zwłaszcza małe niedźwiadki.

IMG_1021.JPG


S6004234.JPG
Ostatnio edytowano 20.02.2016 13:16 przez ewa-irena, łącznie edytowano 1 raz
e-lka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 243
Dołączył(a): 07.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) e-lka » 07.03.2009 18:57

Super się czyta i ogląda.
Koniecznie pisz dalej :)
:papa:
ewa-irena
Croentuzjasta
Posty: 434
Dołączył(a): 29.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewa-irena » 07.03.2009 18:58

Nie kupiwszy po drodze chleba, wieczorem dojeżdżamy do Smoljanac, miejsca naszego noclegu. Miejsca, które znamy bo byliśmy tu rok temu. Po pobycie w Basce na Krk, w drodze powrotnej do domu przyjechaliśmy tutaj, aby zwiedzać jeziora plitvickie. Jak pisałam w zeszłorocznej relacji, jezior nie zwiedziliśmy, bo przeszkodził nam w tym deszcz. Mam nadzieję, że tym razem będzie dobrze.
Domek, w którym zarezerwowałam już w lutym noclegi wygląda tak samo jak rok temu. Okolica też - ta sama zielona góra przed nami, w oddali ten sam most.

http://www.apartmani-hrvatska.com/osobna.asp?BR=3155

IMG_1130.JPG


Witamy się z gospodynią, pamięta nas sprzed roku. Dostajemy 4 trzyosobowe pokoje, za które w sumie płacimy 120 euro. Taniej jak rok temu. Wtedy byliśmy 10 lipca i płaciliśmy 15 euro od osoby, a teraz jest 26 lipiec i cena wynosi 10 euro, ale pewnie dlatego, że jest nas dużo więcej .
Po rozlokowaniu się jedziemy do wsi kawałek dalej do sklepu na drobne zakupy, a przede wszystkim szukany wcześniej chleb.
Usadawiamy się na ławach przy stoliku na łące obok domu. Gospodyni przynosi kawę, herbatę i do skosztowania po kieliszku rakiji ze śliwek. Kieliszek jest słusznej wielkości, a napitek niczego sobie.
Mały z młodzieżą spędza czas na łące na zabawach z psami, kotami i piłką, a my spędzamy czas do nocy na rozmowach przy piwku.
Rano wstajemy i całe szczęście nie powtarza się scenariusz sprzed roku, czyli nie pada deszcz. Nie jest upalnie, ale ciepło, czasem wędrują po niebie jakieś chmurki. Gospodyni mówiła, że tutaj też było załamanie pogody, dopiero drugi dzień jest cieplej i nie pada.
Pogoda na wielogodzinne zwiedzanie w sam raz. Zatem opuszczamy gościnny domek i ruszamy na jeziora, a mamy blisko, niecałe 2 km.
Ostatnio edytowano 20.02.2016 13:50 przez ewa-irena, łącznie edytowano 2 razy
ewa-irena
Croentuzjasta
Posty: 434
Dołączył(a): 29.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewa-irena » 19.03.2009 23:10

Niedziela 27.07.2008r. ostatni dzień pobytu w Chorwacji

Plitvickie jeziora .
Wybieramy wjazd nr 1. Na wstępie trzeba auta zaparkować. Na parkingu zmiana do roku poprzedniego, za parking trzeba zapłacić. Najpierw do budki po żetony, potem barierka się uwalnia i można wjechać na parking. Jest godzina 9, a już na parkingu tłoczno.
Drewnianym wiaduktem ponad drogą idziemy do wejścia. Trzeba nabyć bilety, na 11 osób trochę to kosztuje, dzieciak idzie za darmo.
Wybieramy program zwiedzania oznaczony literą C, czas jego trwania określono na 4-6 godzin - czy damy radę w dzieckiem ?

IMG_1129.JPG


Spacerkiem ruszamy w drogę. Widoki przepiękne, woda dziwnie zielona, czasem ciemna jak w ponurym stawie.
A najbardziej to dzieciakowi podoba się całe mnóstwo kaczek, które beztrosko sobie pływają nie zważając zupełnie na rzesze zwiedzających, nie ma się co dziwić przyzwyczajone są. A ryby, jakie okazy!, a jak ich gęsto w wodzie.

S6004243.JPG


IMG_1030.JPG


IMG_1082.JPG
Ostatnio edytowano 20.02.2016 13:54 przez ewa-irena, łącznie edytowano 2 razy
ewa-irena
Croentuzjasta
Posty: 434
Dołączył(a): 29.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewa-irena » 19.03.2009 23:23

Najpiękniejsze to są wodospady, wodospadziki i buzująca w nich woda. Kierujemy się na ten największy, na Veliki slap. No nie, wyobrażałam sobie, że będzie większy. Nie to, że nie jest duży, owszem woda spada z wysoka, ale jakoś jej mało.

IMG_1025.JPG


IMG_1127.JPG


S6004251.JPG
Ostatnio edytowano 20.02.2016 13:58 przez ewa-irena, łącznie edytowano 1 raz
kleeberg
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8036
Dołączył(a): 08.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kleeberg » 19.03.2009 23:52

Fajnie że wróciłaś ze swoją relacją :lol:
Dalej mogę podziwiać fotki i czytać coś ciekawego.
Jest super.
Pozdrawiam.
ewa-irena
Croentuzjasta
Posty: 434
Dołączył(a): 29.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewa-irena » 20.03.2009 23:34

Przy wodospadzie piętrowa ławeczka dla chcących uwiecznić zdjęciami swoją tutaj bytność. Warto też pójść z lewej strony do góry na punkt widokowy z którego można podziwiać wodospad w piękniejszej perspektywie.
Ruszamy wyznaczonymi dróżkami dalej. Na drewnianych drogowskazach widoczne są trasy oznaczone literowym programem zwiedzania. Trzeba się trzymać i kierować literą wybranego programu i literowym oznaczeniem następnego przystanku.
Nasza trasa wiedzie od Veliki slap do P3 czyli przystanku z którego rusza statek na jeziorze Kozjak. Po drodze piękne widoki .

Wodospady nie tak duże, ale na każdym kroku co jeden ma piękniejsze tło z zieleni lub skał

IMG_1033.JPG


IMG_1049.JPG


IMG_1079.JPG
Ostatnio edytowano 20.02.2016 14:04 przez ewa-irena, łącznie edytowano 1 raz
ewa-irena
Croentuzjasta
Posty: 434
Dołączył(a): 29.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewa-irena » 20.03.2009 23:51

Dalej napotykamy na pieczarę.
Najpierw widać ją z za zasłony zieleni

IMG_1050.JPG


Potem już bliżej woda pod skałami

IMG_1052.JPG


A jak pójdziemy kładką dalej to z perspektywy pieczary zobaczymy taki widok

S6004267.JPG


Można schodkami pójść do góry, aż się wejdzie na dróżkę którą można wrócić z powrotem do wejścia nr 1, a można i "górą" pójść dalej.
Ostatnio edytowano 20.02.2016 14:07 przez ewa-irena, łącznie edytowano 1 raz
ewa-irena
Croentuzjasta
Posty: 434
Dołączył(a): 29.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewa-irena » 21.03.2009 00:08

Ale my wracamy i kładkami idziemy naszą trasą dalej

IMG_1043.JPG


Znów jezioro

IMG_1066.JPG


i rwące małe rzeki, rzeczki przemykające między skałami, drzewami i zielenią

IMG_1059.JPG


IMG_1061.JPG
Ostatnio edytowano 20.02.2016 14:15 przez ewa-irena, łącznie edytowano 2 razy
ewa-irena
Croentuzjasta
Posty: 434
Dołączył(a): 29.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewa-irena » 21.03.2009 00:24

W ten sposób dochodzimy do przystanku P3. Ogromna łąka na której znajduje się miejsce na spoczynek, można tu kupić coś do jedzenia i picia, są toalety.

IMG_1071.JPG


I przystań do której przybijają i odpływają stateczki wożące turystów po jeziorze Kozjak. My udajemy się statkiem naszą trasą do przystanku P2.

IMG_1073.JPG


Ze statku też po drodze dookoła piękne widoki

IMG_1086.JPG


IMG_1091.JPG


IMG_1114.JPG


IMG_1106.JPG


I jeszcze rzut oka na do widzenia

IMG_1124.JPG
Ostatnio edytowano 20.02.2016 14:21 przez ewa-irena, łącznie edytowano 1 raz
kleeberg
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8036
Dołączył(a): 08.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kleeberg » 21.03.2009 14:07

ewa-irena
Miło jest powspominać :D ,tydzień przed Tobą /19.07./w drodze powrotnej z Cro,też zwiedziłem Plitvice.Byliśmy tam tylko 4godz. ale dobre i to. Niezapomniane wrażenia....
Twoje zdjęcia super :lol:
Pozdrawiam.
pestka
Autostopowicz
Posty: 2
Dołączył(a): 06.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) pestka » 08.06.2009 13:00

ewo-ireno :D

bardzo dziękuje Ci za tę relację - czytałam i oglądałam z zapartym tchem - zajrzałam tu dlatego że również wybieram się w tym roku do Igrane i w rezultacie jestem już pewna że bardzo dobrze wybrałam :P

zaraz przelecę wszystko jeszcze raz :P
Reniagoj
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 24
Dołączył(a): 14.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Reniagoj » 16.06.2009 18:53

Ja też pozdrawiam Cię Ewo. Wszystko przeczytałam, bo mam dokładnie ten sam plan na tegoroczny urlop, tyle że przełom sierpnia września. Plitvickie - Igrane - Dubrownik. Jedziemy tylko z mężem i z dwoma pieskami yorkshire teriierami. Czy w Plitvickich widziałaś pieski?
Fajny pomysł z tymi relacjami, zawsze to dobrze poznać wrażenia z miejsc do których się wybieramy z pierwszej ręki.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Igrane - Dubrovnik - Plitvice 2008 - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone