I znów ta Dalmacja ...

Dzisiaj nie mam weny do pisania Będą głównie fotki.


Niemal codziennie wieczorem podjeżdżaliśmy do Trogiru, żeby nasycić się klimatem i urokiem starego miasta. Tylko parkowanie i korki psuły cały urok ...





















Taka pogoda też była

Juz nie moge sie doczekac kiedy bede mogla chodzic tymi uliczkami. A po targu to moge codziennie chodzic. Gdzie mozna na Ciovo kupic swieza rybke?

Ja również dołączam do grona
Czekam na ciąg dalszy

Gdzie mozna na Ciovo kupic swieza rybke?

Niestety to pytanie do kogoś innego. Na Ciovo ryb nie kupowaliśmy. Wiem gdzie można kupić w Baska Voda tylko

Będąc na Ciovo Trogir ma się pod ręką. Ale pod ręką jest także Split. To zaledwie pół godz. jazdy, więc dwukrotnie odwiedziliśmy to stare miasto. Jak dla mnie nieco za duże, ale stara część ma swój klimacik

W drodze do Splitu zahaczyliśmy też o Kastelę. Poza małą promenadą wzdłuż morza oraz kilkoma zabytkowymi domkami ... byłem bardzo zawiedziony. Rodzina i znajomi nawet nie chcieli przysiąść na lodach i czym prędzej pognaliśmy do Splitu.









Dla miłośników lekkich używek


Sprzedawczyni, która ochrzaniła mnie za to, że chcę kupić tylko jednego pomidora dla córki . Oczywiście podarowała mi go






Ten koleżka pilnował wejścia do jubilera


Coś taniego na ząb

Jeszcze przed wyjazdem do Chorwacji planowaliśmy wybrać się promem na Brać.
Któregoś dnia pobytu wstaliśmy wcześnie rano, zapakowaliśmy 4 dorosłych i 2 dzieci do Focusa i całkiem wygodnie ruszyliśmy w stronę Splitskiego portu. Niestety o tej porze chyba wszyscy Chorwaci mieszkający na Ciovo ruszają do pracy . Przejechanie mostu oraz wyjechanie z Trogiru zajęło nam prawie 40 minut. W dodatku moja córcia, która pierwszy raz jechała w aucie z silnikiem diesla, dostała choroby lokomocyjnej. Zaraz po wyjechaniu z Trogiru musieliśmy urządzić 15 minutowy postój.
Jak się domyślacie prom odpłynął 15 minut przed naszym przyjazdem do portu
Spóźnienie ma też swoje plusy Staliśmy w pierwszym rzędzie oczekujących na kolejny prom - chyba za półtorej godziny

A jak było na promie? Ciasno Wszędzie peeeełno ludzi. Wszystkie auta nie wjechały.









Dobijamy do Supetaru

Zjechaliśmy z promu i nawet nie było czasu zobaczyć miasteczka. Ruch był tak duży, że od razu pojechaliśmy w stronę Bol, który miał być główną atrakcją tej wycieczki. Nie dla wszystkich My byliśmy w Bol 4 lata temu i wiedzieliśmy, że głowy nie urywa





Z Bol postanowiliśmy wracać nieco okrężną drogą przez Pućiśćę, która zrobiła na mnie największe wrażenie:







Postirę:


I Splitską, której na zdjęciach brak.

Pod wieczór wróciliśmy do Supetaru. Moja żona zaczęła żałować, że nie jest na wakacjach właśnie tutaj.

Bardzo pozytywnie zacząłeś tymi czterema fotkami m.in z wódką po paskarskich cenach
Na Ciovo tylko nocowałem jedną noc, ale Trogir zwiedzałem kilka razy, to samo Split

Bardzo ładnie pokazałeś stadion FC Postira na Braczu

Jestem ciekaw dalszego ciągu

Jeszcze ja, jeszcze ja
Chętnie tu zajrzę...

Ależ ogromna tęsknota za piękną Dalmacją targa moim sercem .........
Piękne zdjęcia



Taką podobną miałam, tylko całą czarną, wyszła z domu i już nie wróciła - płaczu było cały tydzień

8 dniowy pobyt na Ciovo szybko dobiegł końca. Na drugi tydzień naszego urlopu zarezerwowaliśmy apartamenty na Makarskiej riwierze - w Baśka Voda. Postanowiliśmy pojechać trasą krajobrazową. Dłużej na pewno, ale taniej i te widoki ... Zdjęcia robione zza szyby samochodu.












Jesteśmy na miejscu



No dobra - robione następnego dnia o 7 rano W Baśce nie ma szans na taką pustą plażę o innej porze dnia.
Ale moje dziewczyny uwielbiają muzykę i ludzi wokół. Tygodniowy spokój Ciovo wystarczył im na cały rok
W Baśce mieliśmy apatmanety położone zaledwie 220 schodów od plaży
Za to widok z apartmanów taki:



Po całym balkonie latały suszące się liście laurowe








I śniadanko

W necie wyczytaliśmy, że jutro będą burze. No trudno, przeczekamy i pojedziemy do Makarskiej. Nie spodziewaliśmy się jednak takich widoków następnego dnia. Chmura nadciągająca znad Brać nie była w stanie przejść przez góry i zawracała z powrotem nad morze. Przez kilka minut nawet kręciły się na wysokości wjazdu do Baśki, robiąc nam niezłego stracha, bo wyglądało to tak, jakby zaraz miało zrobić się tornado
Jednak w końcu poszły w stronę Makarskiej i z nieba lunął deszcz.













Po od 2 godzinach poświęconych na zakupy w Konzumie i spacerze po Makarskiej wyszło słońce - chyba świeciło ze zdwojoną mocą . A ja oczywiście klapki i kąpielówki zostawiłem w domu



W Makarskiej spotkaliśmy fajną Kubankę


który przyjechała na włoskim skuterze

raffaell2 napisał(a):

Gdyby ktoś kiedyś pytał się o położenie apatramentów Solar w Nemirze, to spieszę donieść że uwiecznione zostały na tym zdjęciu - pierwszy budynek od strony morza

Podczas naszego pobytu w okolicach Omišu to takiego pustego mostu nad Cetiną to nie widzieliśmy...

Czy ten apartament w BV to gdzieś w okolicy ulicy Naputica lub Zagradiny- pytam bo my w przyszłym roku mamy rezerwację też na górze i na plażę Podluka,która jest najbliżej czeka nas wyprawa po schodkach. Jeśli to gdzieś tam to napiszcie jak to dojście z różnymi bambetlami wygląda- czy wspinaczka daje mocno w kość i czy za bardzo nie przeszkadza jadranka.