Nieodpowiedzialna ta decyzja spowodowała, że kurcgalopkiem trzeba było importować zachodnich architektów, a mianowicie Giovanniego Trevano, Giacomo Rodondo, Paolo Cortego oraz Matteo Castelliego i w oparciu o ich projekty przebudowywać tak zwany Domus Magna w dwór królewski, godny Zygmuntowej ... osoby.
Malkontentom które nie potrafią wytrzymać kilku lat potrzebnych na dzisiejsze przebudowe warszawskich chodników przypomne, że zamek stał się główną rezydencją monarszą dopiero w 1609 roku, a do całościowego ukończenia prac trzeba było czekać aż do 1622 roku, o czym informuje data na zegarze umieszczonym na Wieży Zygmuntowskiej, znaczy tej na wprost.
Król wytrzymał na placu budowy, to i my wytrzymamy

.png)







.png)




.png)






