HiFi Supe(rs)tar super hit! - gusia-s i Banda na Otoku Brač

Oglądam i czytam z zapartym tchem, bo wszystkie znaki na niebie i ziemi zapowiadają, że w tym roku będzie u nas Supe(rs)tar na bis

AniaJ. napisał(a):Oglądam i czytam z zapartym tchem, bo wszystkie znaki na niebie i ziemi zapowiadają, że w tym roku będzie u nas Supe(rs)tar na bis

Witaj Aniu Pamiętam, że wspominałaś chyba w mojej poprzedniej relacji, że chętnie się dowiesz jakie zmiany zaszły na kempingu w Supetarze i własnie dla Ciebie go obfociłam dokładnie.
Byłam pewna, że wysłałam Tobie info na ten temat z opisem albo linkiem do opisu w relacji ale teraz patrzę na priv, że chyba jednak nie
Dobrze więc, że trafiłaś tutaj

Cóż za piękne manowce...Mogłabym włóczyć się po takich bez końca

Też nie weszliśmy do wnętrza muzeów w Škripie..Był to nasz ostatni dzień w Cro - i do tego cudna pogoda (po 4ech lodowatych i wietrznych dniach), więc odłożyliśmy te wizyty na przyszły raz.

Nas też jedna babinka nagabywała na zakup produktów - będzie u mnie w relacji - może to ta sama?

Cały ten Škrip - cud - miód, na pewno tam wrócę.

Masz racje, ze Splitskiej całkiem blisko, kto wie, może tak któregoś razu pomaszerujemy

gusia-s napisał(a):Ten sam klimacik ale już postęp cywilizacyjny ... są rynny

Domek ma również okno dachowe. Można by rzec, taka wersja elegant (prawie jak 126p el - miał uchylne tylne okienka) .

gusia-s napisał(a):Gdzie mniej więcej ten domek z Twoich fotek

Byłaś bardzo blisko. Domek znajduje się tuż przy parkingu. Idąc w stronę muzeum oliwy, to po lewej stronie. Front domu jest skierowany w stronę Splitskiej.

beatabm napisał(a):Masz racje, ze Splitskiej całkiem blisko, kto wie, może tak któregoś razu pomaszerujemy

Ale jest jeszcze inne rozwiązanie ...

Katerina napisał(a): ... Cały ten Škrip - cud - miód, na pewno tam wrócę.

su-petar napisał(a):

gusia-s napisał(a):Gdzie mniej więcej ten domek z Twoich fotek

Byłaś bardzo blisko. Domek znajduje się tuż przy parkingu. Idąc w stronę muzeum oliwy, to po lewej stronie. Front domu jest skierowany w stronę Splitskiej.

No to musiałam obok przechodzić i przegapiłam

Czytam sobie dalej i też myślę, że wnętrze Braca ukrywa skarby. Nerezisca, Skrip, Dracevice to świetne miejsca.
Z takich ciekawostek pamiętam pracownię kamieniarską (i nie tylko) w miejscowości Novo Selo (koło Selci), prowadzoną przez lokalnego artystę. A z 2015 roku mam jeszcze taką sympatyczną fotkę z Dracevicy ...

Buber napisał(a):Czytam sobie dalej i też myślę, że wnętrze Braca ukrywa skarby. Nerezisca, Skrip, Dracevice to świetne miejsca.
Z takich ciekawostek pamiętam pracownię kamieniarską (i nie tylko) w miejscowości Novo Selo (koło Selci), prowadzoną przez lokalnego artystę. A z 2015 roku mam jeszcze taką sympatyczną fotkę z Dracevicy ...

Większość turystów na szczęście dla innych skupia się jedynie na wybrzeżu, dzięki czemu ci "inni" mogą w spokoju buszować po tych zapadłych dziurach

Do wnętrza Dracevicy ani Novo Selo nam nie udało się zajrzeć, zatrzymaliśmy się jedynie na chwilę przy ciekawych obiektach na wjeździe do Novo Selo o czym już niedługo

Buber napisał(a):A z 2015 roku mam jeszcze taką sympatyczną fotkę z Dracevicy ...

A ja taką z 2016 r.

su-petar napisał(a):

Buber napisał(a):A z 2015 roku mam jeszcze taką sympatyczną fotkę z Dracevicy ...

A ja taką z 2016 r.

konik.jpg

O kurde ale szkapa
Mam starą taczkę, chyba już wiem co z nią zrobić

Dzień 6 - 20.07.2017 czwartek

Kolejny dzień wita nas piękną pogodą … jakie to nudne prawda

Poranek na kempingowej plaży Czas upływa na leniwym popijaniu kawy i obserwacji promu zmierzającego ze Splitu do Supetaru.


Dziś wypada dzień plażowy, ale czy musi to być najbliższa plaża No nie musi
Szybko ustalamy gdzie by tu ruszyć. Tom niespecjalnie się dziś czuje i nie ma ochoty na wycieczkę oraz prażenie się w słońcu, nie ma też nic przeciwko temu aby zostawić go w świętym spokoju. We trójkę wskakujemy zatem do Berty i ruszamy na wschodni kraniec wyspy
Przejeżdżamy u podnóża Nerežiščy, którą odwiedziliśmy wczoraj.


Zaczyna się podjazd z kilkoma zakrętami ale droga bardzo dobra.


Mijamy kolejno Pražnice, Gornji Humak, aż wreszcie przed Selce trafiamy na punkt widokowy, z którego rozpościera się widok na miasteczko Sumartin, w oddali rysuje się pasmo gór Biokovo Przez chwilę wpatrujemy się w ten obrazek, po czym ruszamy dalej


Wjeżdżamy do Sumartinu.


Sumartin to małe, przytulne miasteczko, położone na wschodnim krańcu wyspy. Przybija do niego prom z Makarskiej, o wiele mniejszy niż ten z Supetaru ale również przeprawia auta. Z Sumartinu jest tylko trochę bliżej niż z Supetaru do Bolu na południu wyspy, jednak cena przeprawy jest taka sama więc mimo wszystko wybrałabym przeprawę ze Splitu. Połączenie z Makarskiej wydaje się być opłacalne jedynie dla kogoś kto jedzie z południa, ma po drodze Makarską i akurat trafi na rejs.

No ale po co my tu przyjechaliśmy No plażować
Jedziemy wzdłuż nabrzeża i skręcamy w stromą uliczkę wiodącą do kościoła.


Dalej zgodnie z wypatrzonymi znakami kierującymi do plaży. Podjazd na pierwszych metrach jest bardzo stromy i wąski, potem już tylko wąski Na wysokości kościoła jest bardzo wąsko – na oko ze 2,5 m, tuż za droga odbija w lewo a potem ostro w prawo.


Potem już luzik Po lewej mijamy jedną z plaż w zatoce Sv. Rok ... dotychczas znałam tylko tunel zimno-ciepło o takiej nazwie , aż docieramy w okolice cmentarza miejskiego położonego na końcu drogi.


Bertę parkujemy w cieniu w towarzystwie innych aut.


I szutrówką ruszamy do plaży. Do przejścia mamy jakieś 120 m. Bramy do raju strzeże potężna agawa.


Docieramy do końca ścieżki gdzie ukazuje się nam wreszcie Jadran


Właściwa plaża znajduje się kawałek na prawo od wyjścia z szutrówki.
Ekscytacja sięga zenitu gdyż spodziewamy się widoku pokazanego przez minimartini w pierwszym poście swojej relacji

minimartini napisał(a): ... ... ...

Wszyscy naraz skręcamy szyję w jedynym słusznym kierunku i równie synchronicznie spoglądamy na siebie


Co to jest Skąd się wzięło Po co i dlaczego
Matka … tłumacz się
Eeee, yyy, no bo ten, tego … ale sami widzieliście przecież yyyy

Po głębszym oddechu podchodzimy przyjrzeć się bliżej.


No może jakby sprzątnął te paskudne dmuchańce i wygonił ludzi to udałoby się dopatrzeć podobieństwa z tym co pokazała minimartini Ona była przed sezonem.


Uczciwie mówiąc, plaża sama w sobie urocza, woda ma bardzo ładny kolor, wejście jest bardzo łagodne, po drobnym żwirku, widoki cudne ale niestety kolory nie takie jak pokazywane na wielu mocno podkręconych fotkach w tym fotkach minimartini.


Ale skoro już przebyliśmy te 40 km to zostajemy lecz z dala od tego tłumu
Znajdujemy sobie swój grajdołek a raczej grajskałek bliżej wyjścia z szutrówki z wcale nie gorszym widoczkiem i dnem Mamy za sobą nawet prywatny prysznic bo nikomu z „tamtej” plaży nie chce się do niego wędrować


Choć to nie do końca to czego się spodziewaliśmy, jesteśmy zadowoleni z miejscówki i kawałka własnej przestrzeni


Oddajemy się plażingowi i wodnym szaleństwom


Długo jednak w jednym miejscu nie wytrzymuję, wiec wyruszam na samotną wędrówkę

Cdn …

To jest właśnie przykład
Oczekiwania vs.Rzeczywistość

Wyobraź sobie co by było jakbym powstawiał
zdjęcia ze swoich czerwcowych wyjazdów?
Chyba by mnie potem forumowicze zabili

Tomek, nie chodzi o tłumy na plaży bo tego można się spodziewać w sezonie tym bardziej na tak łatwo dostępnej plaży ani nawet o to jak zdjęcie potrafi zmienić rzeczywisty wygląd miejsca. Odpowiedni obiektyw, filtr, trochę obróbki i mamy coś czego w rzeczywistości nasze oko nie jest w stanie wyciągnąć na żywo

Oczywiście nie jesteśmy tak łatwowierni, zdawaliśmy sobie sprawę że to tak nie wygląda jak na fotce minimartini ... jedyne co nas zaskoczyło to te dmuchańce, bo chyba się pojawiły w tym sezonie po raz pierwszy, przynajmniej ja wcześniej nie natknęłam się nigdzie na info o nich.

Mimo wszystko nam się ta zatoczka podobała, lubimy odpoczywać w różnych miejscach. Woda była cieplutka, słoneczko prażyło, cykady grały, piękne widoczki na Biokovo i Hvar, pod wodą raczej skromnie mimo licznych głazów i dolinek miedzy nimi

Uczciwie mówiąc, plaża sama w sobie urocza, woda ma bardzo ładny kolor, wejście jest bardzo łagodne, po drobnym żwirku, widoki cudne ale niestety kolory nie takie jak pokazywane na wielu mocno podkręconych fotkach w tym fotkach minimartini.

Dlatego tak strasznie irytują mnie zdjęcia plaż wykręcone graficznie na max - a wielu forumowiczów właśnie takie zamieszcza w swoich relacjach, a jak zwrócisz uwagę że przesadnie przerobione to jeszcze obrywasz od autora

Bol - słynna plaża:

oryginalna



i po kilku sekundach w programie graficznym



Można. Tylko po co aż tak?
Sorki Gusia ale mi się ulało tak samo jak i pewnie Tobie jak byłaś na swojej plaży

PS: świetnie wyglądasz w tej masce

beatabm napisał(a): Dlatego tak strasznie irytują mnie zdjęcia plaż wykręcone graficznie na max - a wielu forumowiczów właśnie takie zamieszcza w swoich relacjach, a jak zwrócisz uwagę że przesadnie przerobione to jeszcze obrywasz od autora ...
...
Można. Tylko po co aż tak?
Sorki Gusia ale mi się ulało tak samo jak i pewnie Tobie jak byłaś na swojej plaży

Aż tak mi się nie ulało Spodziewałam się, że nie będzie tak jak na foto, liczyłam raczej na mniejszą ilość osób i zupełnie nie spodziewałam się tej ceraty na wodzie
Na odbiór zdjęcia bardzo duży wpływ ma też pogoda, światło jak i same ujecie, skrzętnie pomijające pewne istotne drobiazgi

beatabm napisał(a):Bol - słynna plaża: ...

A to już temat rzeka i wypowiem się w odpowiednim odcinku