HiFi Supe(rs)tar super hit! - gusia-s i Banda na Otoku Brač

Mimo, że ja uważam, że są o wiele bardziej klimatyczne miejsca na Braču, to nie odmówię tej miejscowości ciekawych ujęć i pewnego rodzaju ciepła. Jest to ciepło w mojej opinii być może nazbyt senne i jest to miejsce, które pożera dużo czasu w końcu ujmowanego innym miejscom jeśli chodzi o czas jaki się ma na zobaczenie okolic. Dziś mogę powiedzieć jedno. Żałuję, że zbyt dużo czasu poświęciłem lewej stronie, i że podobnie jak Ty poszedłem dołem, aby szukać dojścia do kolumn... Trzeba było na dole wejść do góry między budynki i z tej idącej nad miejscowością drogi są dojścia... Ale co się odwlecze to nie uciecze...
No i jeszcze w tej drugiej, mniejszej zatoczce następną razą trzeba wypatrzeć co woda kryje....
Coś tam wspomniałem o tym w swojej relacji.
Natomiast super Gusia, że tym swoim wpisem pokazujesz ludziom robiącym sobie notatki, że warto jednak bardziej skupić się na prawej stronie. Jak tak sobie popatrzą na kilka relacji osób, które z różnych powodów dotarły do BnM to sobie wyrobią zdanie a przecież o to chodzi...

Byliśmy tam raz przez godzinę przypięci do bojki - fajnie widzieć ze i w porcie znajdzie się jakieś miejsce. Patrząc na gabaryty jednostki tam stojącej my też damy radę. Chętnie bym odwiedziła taką "dziurę" Bardzo mi przypadła do gustu po obejrzeniu Twoich zdjęć - cisza, spokój, brak ludzi. Miodzio

Katerina napisał(a):
A ta" renówka"A może to nie Renault? (fajnie się składa - ksywa idealna - re = na nowo, powtórnie) to fajny kolor ma

Tak to Renault 4

Kinga męczy mnie,żeby jej taką przywieźć z Chorwacji
Już wiem kto mi ją odmaluje

Katerina napisał(a): Właśnie na taki pomalowałam wczoraj starą szafkę, która wygąda teraz jak ..nówka (pochwalę się )

Nie ma to jak drugie życie mebli/przedmiotów:

gusia-s napisał(a):W Chorwacji to dość często spotykana marka

Nad Sutivanem też udało mi się spotkać tego "czerwonego smoka" .

Obok trwała (2014 r.) budowa obwodnicy tego miasta. Zamiast koparek (jak u nas), pracowały wielkie młoty pneumatyczne.

Teraz obwodnicą można dojechać samochodem do południowego wybrzeża miasteczka (najładnieksze plaże i zatoczki Sutivanu). Zjazd i wyjazd jest zawsze dla mnie wielką przygodą, tj. wąsko, stromo i niewiadomo, czy coś z przeciwka nie wyjedzie.

gusia-s napisał(a):Ciekawa jestem co powiesz na następną miejscowość, ktora zazwyczaj zbiera niepochlebne opinie ... ale nie ode mnie

Ja nigdy nie wypowiedziałem i nie powiem negatywnej opinii na temat jakiegokolwiek miejsca na tej wyspie. Każde z nich ma swoja specyfikę i coś pozytywnego do zaoferowania. Tylko od nas zależy, czy potrafimy to dostrzec i z tego skorzystać. Np. w takiej BnM mógłbym się zaszyć na kilka dni, izolując się od całego zgiełku tego świata. W dzień coś poczytać, popatrzeć w morze, a w nocy obserwować jak spadają perseidy (ok. 15 sierpnia jest ich tyle, że brakuje mi marzeń)

No to mamy go z każdej strony. Można wystawiać w otomoto

tomekkulach

Już wiem kto mi ją odmaluje

Nie ma sprawy, pół puszki farby zostało, można dokupić..
Fajna ta farba, polecam, można nią nawet glazurę malować, może i do karoserii się nada

Habanero napisał(a):No to mamy go z każdej strony. Można wystawiać w otomoto

Habanero, normalnie wyglądasz prawie jak Tom Hanks

Dziś Was pozdrawiam z magicznej krainy

Królowo śniegu , czy to Tatrzańska Łomnica

Katerina napisał(a): A ta" renówka"A może to nie Renault? (fajnie się składa - ksywa idealna - re = na nowo, powtórnie) to fajny kolor ma Właśnie na taki pomalowałam wczoraj starą szafkę, która wygąda teraz jak ..nówka (pochwalę się ) ...

tomekkulach napisał(a): ...
Nie ma to jak drugie życie mebli/przedmiotów: ...

Proszę jakie zdolniachy
Moja koleżanka lubi bawić się w takie renowacje i też ma do tego dryg. Mi jakoś brak wyobraźni do takich rzeczy, zresztą wspominałam, że jestem beztaleńcie manualne

pawel silesia napisał(a): ... Bobovišća na Moru bardzo klimatycznie. Nam nie udało się zjechać z głównej drogi do miasteczka A to takie piękne miejsce...

Zawsze trzeba z czegoś zrezygnować niestety z uwagi na ograniczony czas Nam też się nie udało w wiele miejsc wpaść

Abakus68 napisał(a):Mimo, że ja uważam, że są o wiele bardziej klimatyczne miejsca na Braču, to nie odmówię tej miejscowości ciekawych ujęć i pewnego rodzaju ciepła. Jest to ciepło w mojej opinii być może nazbyt senne i jest to miejsce, które pożera dużo czasu w końcu ujmowanego innym miejscom jeśli chodzi o czas jaki się ma na zobaczenie okolic. Dziś mogę powiedzieć jedno. Żałuję, że zbyt dużo czasu poświęciłem lewej stronie, i że podobnie jak Ty poszedłem dołem, aby szukać dojścia do kolumn... Trzeba było na dole wejść do góry między budynki i z tej idącej nad miejscowością drogi są dojścia... .

Tego czasu BnM nie pożera aż tyle. My spędziliśmy w niej 40 minut zaledwie, obchodząc bardzo leniwie zatokę i w zasadzie było to wystarczające by zobaczyć wszystko co wioska ma godnego uwagi. Niekoniecznie mi zależało już na tym dojściu do samej baszty czy kolumn. Do tej drogi ponad domami można dojść albo uliczką odchodzącą w prawo od nabrzeża ... albo tak jak ja szłam na około ... zaznaczyłam moją trasę na czerwono, na zielono uliczkę.

Idąc uliczką ponad domami baszta jest jeszcze wyżej (w czerwonym kółku) i z drogi nie widać do niej żadnego dojścia, natomiast kolumny (zielona kropa) są niżej od drogi i nie są z niej widoczne. Wydaje mi się, że zarówno do baszty jak i kolumn nie prowadzi nawet dróżka żadna tylko trzeba do nich po skałkach się dostać.

Abakus68 napisał(a): No i jeszcze w tej drugiej, mniejszej zatoczce następną razą trzeba wypatrzeć co woda kryje....
Coś tam wspomniałem o tym w swojej relacji...

Pamiętam Zerkałam na nią z góry i nic nie wypatrzyłam. To chyba możliwe jedynie po zejściu pod wodę w sprzęcie nurkowym

beatabm napisał(a):Byliśmy tam raz przez godzinę przypięci do bojki - fajnie widzieć ze i w porcie znajdzie się jakieś miejsce. Patrząc na gabaryty jednostki tam stojącej my też damy radę. Chętnie bym odwiedziła taką "dziurę" Bardzo mi przypadła do gustu po obejrzeniu Twoich zdjęć - cisza, spokój, brak ludzi. Miodzio

Myślę, że by się Wam spodobało tylko kogo obserwować z pokładu Choć może wieczorem jakiś minimalny ruch się zaczyna
Zatoka jest tak mocno wcięta, że chyba żadne jugo czy bura nie są jej straszne

No to się pobawię w znajdowanie różnic

gusia-s napisał(a): ... Nie pierwszej młodości autko najwyraźniej nadal świetnie sobie daje radę na drogach o czym świadczą naklejone na szybie aktualne winiety.

czarny bagażnik na dachu

...

su-petar napisał(a):

gusia-s napisał(a):W Chorwacji to dość często spotykana marka

Nad Sutivanem też udało mi się spotkać tego "czerwonego smoka" .

jasny bagażnik na dachu

...

Habanero napisał(a):No to mamy go z każdej strony. Można wystawiać w otomoto

brak bagażnika, widoczna rejestracja na tyłku

...

Każda z powyższych to inny egzemplarz
Ta moja z BnM ma rejestrację, winietki na szybach i czarny bagażnik na dachu.
Renówka, którą ustrzelił su-petar nie ma rejestracji i ma jasny bagażnik na dachu więc nie jest tą z BnM.
Kolejna upolowana przez Habanero ma rejestrację ale nie ma bagażnika, wobec czego nie jest żadną z powyższych ani też tą, którą ustrzeliliśmy w Škripie, która nie ma bagażnika, czyli nie może być tą z BnM ani tą Piotra (su-petar) i nie ma też rejestracji na tyłku, którą ma Renia Habanero.


Ale łamigłówka

su-petar napisał(a):

Habanero napisał(a):No to mamy go z każdej strony. Można wystawiać w otomoto

Habanero, normalnie wyglądasz prawie jak Tom Hanks

Musiałaby Katerina Hanksowi użyczyć tej swojej farby od szafeczki do przemalowania malucha żeby mógł startować do Habanero

W kolekcji mam już kilka fotek z różnych wyjazdów do Cro przy tych popularnych w tym kraju autkach .

su-petar napisał(a):Królowo śniegu , czy to Tatrzańska Łomnica

Ależ nie to Królewskie Ogrody Światła przy Pałacu w warszawskim Wilanowie Na usprawiedliwienie mojej weekendowej nieobecności i braku bračkiego odcinka muszę Wam to choć z grubsza pokazać pokazać mimo, że nie w temacie


Dodatkowo, co godzinkę na murach zamku wyświetlany jest pokaz
Bardzo mi się podobało

Jutro wracamy na Brać, bo jeszcze lecę poodrabiać zaległości w innych relacjach