HiFi Supe(rs)tar super hit! - gusia-s i Banda na Otoku Brač

Pięknie
Tydzień temu moje dziewczyny były na pokazach z naszą Kasią, wróciły zachwycone

No,no, z rozmachem..Aczkolwiek nie jestem pewna, czy ta konewka na krzaku jest fajna..
Akurat mam fobię na owady - zwłaszcza w powiększeniu ,nie wiem,czy bym zniosła spacer między nimi

Pochwalę się naszym parkiem w Oliwie

W Wilanowie jest bosko, sama mam masę zdjęć z ich ogrodów światła

gusia-s napisał(a):Ależ nie to Królewskie Ogrody Światła przy Pałacu w warszawskim Wilanowie

No to pomyliłem się o ok. 500 km . Byłem przekonany, że ta budowla jest wykonana z lodu, jak ta w T. Łomnicy.
Fajne, baśniowe klimaty.

beatabm napisał(a):Pięknie
Tydzień temu moje dziewczyny były na pokazach z naszą Kasią, wróciły zachwycone

To tak jak ja cały czas mam w sobie coś z dziecka

CROnikiCROpka napisał(a):W Wilanowie jest bosko, sama mam masę zdjęć z ich ogrodów światła

Byłam pierwszy raz, ekspozycje zmieniają chyba każdego roku?

Katerina napisał(a): ... Pochwalę się naszym parkiem w Oliwie ...

su-petar napisał(a): ... Fajne, baśniowe klimaty. ...

Też pięknie

Cd. Dzień 5 - 19.07.2017 środa – Lozišća

Następna na naszej trasie jest malowniczo położona Ložišća.
Skoro po trasie to wstąpimy

Wioska leży przy głównej drodze w odległości ok. 1,5 km od Boboviscy n Moru. Droga wiodąca przez centrum wioski w pewnym momencie robi się tak wąska, że nie ma możliwości minięcia się dwóch aut. Dlatego w tym newralgicznym miejscu założono sygnalizację świetlną i ruch odbywa się tu wahadłowo.

Bertę parkujemy jeszcze przed światłami, na mini parkingu Zmieści się tu dosłownie kilka aut … 5-6 to max. Mamy szczęście, że jest miejsce . Po zaparkowaniu idziemy na krótki rekonesans.

Ložišća leży na stromym zboczu na wysokości 150 mnpm. Patrząc na zachód w oddali widać z niej nawet kawałeczek morza i kawałeczek wyspy Solta.


Osada powstała w XVII w. Kamienne domki, usytuowane są zarówno powyżej jak i poniżej drogi. Sporo z nich to już ruiny, gdyż z biegiem czasu wioska się wyludniła . Obecnie zamieszkuje w niej zaledwie 140 osób podczas gdy w najlepszym okresie było ich 10x tyle.
Mieszkańcy zajmują się głównie rolnictwem, uprawą winorośli i oliwek na skrawkach gleby wyrwanej kosztem terenów pod zabudowę.


Najbardziej reprezentatywnym w Ložišćy obiektem jest kościół parafialny św. Jana i Pawła oraz bogato zdobiona dzwonnica.


Schodzimy pod dzwonnicę.


Wejście zamknięte na cztery spusty, szkoda bo pewnie z góry jest fajny widoczek. Tuż przy drzwiach symbol głagolickiej literki L.


Jeszcze niżej na niewielkim placu usytuowany jest kościół.


Droga widziana w oddali prowadzi do Boboviscy (ale nie tej na Moru) oraz dalej do Milnej.


To z tamtej strony jest najlepszy widok na panoramę całej Ložišćy, niestety tam się nie wybraliśmy choć mało brakowało – posłużę się więc zdjęciem z netu


Docieramy do wyjazdu z miejscowości więc zawracamy.
Z drugiej strony też są oczywiście światła. Czerwone oznacza, że można spodziewać się nadjeżdżającego z przeciwnej strony auta dlatego idziemy ostrożnie gęsiego. Droga jest tu wąska i nie ma żadnego pobocza.


Domki wznoszące się powyżej drogi, piętrzą się jeden nad drugim.


Idąc pieszo na tym zakręcie trzeba uważać szczególnie aby nie wpakować się wprost pod koła samochodu .


Ponad główną drogą, pomiędzy domkami wiodą wąskie strome uliczki prowadzące na kolejne piętra Lozišćy ale nie mamy siły się już wdrapywać tak wysoko ponieważ jest za gorąco .


Wskakujemy do auta i opuszczamy malowniczą Lozišće przeciskając się między jej zabudowaniami


Cdn …

Te światła to postęp ...dawniej były tylko lustra, w części wytłuczone.
Lozisca nadal piękna, wieża jak z innej bajki .

Wieża jak wycięta gdzieś i wklejona do tej osady
Czasem myślę że właśnie w takiej cichej i spokojnej wiosce z chęcią bym zamieszkała

Wieża bardzo kojarzy mi się z ciastkiem z kremem, a raczej weselnym tortem

Niestety, ja poświęciłam miejscowości tylko chwilkę, a żałuję ,gdyż w tych uliczkach jest uroczo, i perspektywa z góry też inna

I kolejne ciekawe miejsce na wyspie odwiedzone.

Ja Ložišće odwiedziłem na rowerze. Jechaliśmy wtedy z ekipą do Milnej.
To była nasza najdłuższa wycieczka rowerowa.
W miasteczku jest sklep - czynny rano i po południu.
My spóźniliśmy się 10 min i do Milnej dotarliśmy na oparach.

beatabm napisał(a):Czasem myślę że właśnie w takiej cichej i spokojnej wiosce z chęcią bym zamieszkała

Faktycznie - takie miejsca mają swoiste Genius loci.


Widok z promu na sąsiadujące miejscowości.

Katerina napisał(a):Wieża bardzo kojarzy mi się z ciastkiem z kremem, a raczej weselnym tortem

Niestety, ja poświęciłam miejscowości tylko chwilkę, a żałuję ,gdyż w tych uliczkach jest uroczo, i perspektywa z góry też inna

Tobie to ostatnio wszystko się z weselem kojarzy. Torty, sztachety

beatabm napisał(a):

Katerina napisał(a):Wieża bardzo kojarzy mi się z ciastkiem z kremem, a raczej weselnym tortem

Niestety, ja poświęciłam miejscowości tylko chwilkę, a żałuję ,gdyż w tych uliczkach jest uroczo, i perspektywa z góry też inna

Tobie to ostatnio wszystko się z weselem kojarzy. Torty, sztachety

O.., pszebardzo, sztachety - zwłaszcza te od balkonu - to mi się najbardziej z Doktorem kojarzą
A wesela... - to przez te Walentynki chyba mnie tak naszło

Macie rację z tą wieżą Zupełnie nie pasuje do tego miejsca. Domki są proste, surowe, z kamienia a ona taka falbankowa
No ale się przyjęła i wręcz trudno by było bez niej wyobrazić sobie teraz Ložišće

Buber napisał(a): Te światła to postęp ...dawniej były tylko lustra, w części wytłuczone....

Lustra są nadal, a na pewno jedno od strony, którą my wyjeżdżaliśmy

beatabm napisał(a):... Czasem myślę że właśnie w takiej cichej i spokojnej wiosce z chęcią bym zamieszkała

Do morza w sumie rzut beretem, najbliżej do BnM ale i do Milnej ze 6,5 km W którejś z nich mogłaby cumować sobie MaBe, czyż to nie byłoby piękne

Katerina napisał(a):Niestety, ja poświęciłam miejscowości tylko chwilkę, a żałuję ,gdyż w tych uliczkach jest uroczo, i perspektywa z góry też inna

Wszędzie byśmy chcieli pobyć zapewne dłużej ale niestety chcąc zobaczyć jak najwięcej zakątków i jeszcze poplażować to się nie da w jeden urlop a co dopiero w kilka dni .

pawel silesia napisał(a): Ja Ložišće odwiedziłem na rowerze. Jechaliśmy wtedy z ekipą do Milnej.
To była nasza najdłuższa wycieczka rowerowa...

Jazda na rowerze miedzy miejscowościami nie należy do najłatwiejszych niestety Niby odległości niewielkie ale różnice poziomów to niestety nie dla wszystkich (nie dla mnie) Nie raz wspominałam Wasze wycieczki kręcąc się po wyspie autkiem.

Dzięki za super fotkę z morza

Twoje ostatnie odcinki chorwackiej opowieści przypomniały mi jeden z najpiękniejszych dni czerwcowych wakacji w 2017 roku, czyli wizytę w Bobovišći na Moru i Ložišći.
Bobovišća to dla mnie idealna miejscówka, żeby zaszyć się z tomami książek, które odkładam w stosik, bo w codziennej gonitwie brakuje czasu na ich przeczytanie. Kontemplowałabym piękno zatoki, przyrody i czytała, czytała, czytała...

Igłą pinii napisał(a):... Bobovišća to dla mnie idealna miejscówka, żeby zaszyć się z tomami książek ...

Myślę własnie, że to bardzo dobra miejscówka na taki totalny reset dla kogoś kto chce zniknąć na parę dni