Wszystkiego najlepszego Panie Andrzeju
.png)
.png)
.png)
kaszubskiexpress napisał(a):Tak dzisiaj wyglądają domy wiadomo kogo![]()
.png)
.png)
greenrs napisał(a):W sumie to niewiele się zmieniły... i chyba bardzo dobrze. Podejrzewam, że mieszkańcy nie mają zbyt wiele spokoju![]()
weldon napisał(a):W Lubomierzu to chyba jest muzeum "Samych swoich", tylko nie pamiętam, czy w tych chałupach, czy gdzieś indziej.
W każdym razie chałupy chyba podlegają pod muzeum.
.png)
.png)
.png)
maniust napisał(a):Właśnie , czy w tych chałupach ktoś mieszka?
Muzeum to jest napewno , ale jak z tymi chałupami to sam jestem ciekawy.
Domów Karguli i Pawlaków nie ma w Lubomierzu, bo zawsze stały w podwrocławskich Dobrzykowicach. Kręcono tam wszystkie części trylogii, a ich obecni mieszkańcy ze wszystkich sił starają się zachować znany z filmów wygląd budynków.
Tadeusz i Józefa Daleccy w domu Karguli wymienili tylko okna, położyli nowy dach i na podwórku zasiali trawę.
- Zostały nawet iglaki, które filmowcy sadzili przy nagraniach. Jest też krąg, który imitował studnię na podwórku – zapewniają. W domu obok mieszka daleki krewny Daleckich, były nauczyciel, wielki miłośnik kwiatów.
Choć podobno od czasu do czasu pojawiają się kupcy chętni na posesje, w których kręcono film, ich obecni gospodarze „nic im nie sprzedali, bo to w końcu ojcowizna“. Dawniej tonące w błocie podwórza dziś kipią zielenią, a pod płotem, gdzie unosi się wspomnienie sąsiedzkich sprzeczek, turyści robią sobie zdjęcia.
Między obecnymi mieszkańcami filmowych domów (na górze Kargula, u dołu Pawlaka) nie dochodzi już do sprzeczek. Tylko Lubomierz z Dobrzykowicami przez jakiś czas kłócił się z zazdrości o autopromocję i filmowe rekwizyty przeznaczone do wystawienia w lokalnych muzeach.
- Różni ludzie namawiają nas czasem, żebyśmy tu zrobili jakąś restaurację czy agroturystykę – mówią mieszkańcy – i pewnie ruch by był, bo jest nawet bez reklamy. Ale my chcemy spokoju.
Nie odcinają się od siebie i jak na dobrych sąsiadów przystało lubią, ale cenią też intymność. - Z sąsiadem nie mam problemów, bo nie ma zarzewia konfliktu, dlatego że my tutaj nic nie mamy, on jest emeryt, ja tez jestem już od wielu lat emerytem i mieszkam tu tylko z żoną, bo dzieci są we Wrocławiu – mówi pan Tadeusz – chociaż ludzie często o to pytają, bo myślą, że to może tak jak w filmie, jakaś atrakcja.
.png)
Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.
