napisał(a) pablo74 » 25.06.2016 21:42
Mecz naszych ze zwycięzcą meczu Por-Cro będzie wyglądał tak samo jak ten co teraz się odbywa. Nasza drużyna w 2 połowie oddała plac gry. Przy poobijanym niemiłosiernie Lewandowskim i beznadziejnym Miliku jednie Grosicki z Kubą coś próbowali. Piszczek zdecydował się na strzał z dystansu z braku możliwości zagrania komukolwiek w przodzie. Radość radością ale stul pozostawia wiele do życzenia. Owszem, karne wykonane perfekcyjnie
Tylko Milik wali po rękach tyle że mocno. I brak zmian w napadzie. Pewnie się czepiam, ale w 1/4 będziemy oddychać rękawami albo grać w chodzonego.