Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dokąd na narty?

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 07.03.2010 22:17

maslinka napisał(a):...muszę jeszcze ... pokazać Wam ostatni z tatrzańskich ośrodków, które odwiedziliśmy, a mianowicie stację narciarską Hawrań w Jurgowie.
...


Otworzyli już tę czarną trasę pod wyciągiem :?: czy to nadal na papierze :?:

P.S. Pogodę faktycznie mieliście gigsntyczną ;) :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 07.03.2010 22:18

mutiaq napisał(a):
Serce w pasy napisał(a):Ty wiesz, że nigdy nie zauważyłem parkingu przy krzesełku?

No jest tam, dokładnie na przeciwko kasy "krzesełkowej", tylko trzeba przejść przez drogę.
Maslinka napisał(a):Mutiaq, knajpki żadnej nie widziałam, bo kręciliśmy się tylko w okolicach wyciągu kanapowego. Ale czytałam na skiforum, jak ludzie narzekali, że jest jeden mały bar, czyli zdecydowanie za mało.

Knajpa (- ten mały bar) jest jedna,
właśnie na tym zdjęciu które wkleiłam, nie w tym strzelistym budynku,
(tam są chyba wc i pewnie jakaś wypożyczalnia), tylko za parasolkami, po lewej stronie.
W środku faktycznie mało miejsca, to jest coś takiego jak w Białce- koło tego największego 6os. krzesła
- takie okrągłe "ufo" (;)) i jest tam może z 5 - 6 stolików, więc nieciekawie.
Natomiast na zewnątrz są jeszcze dosyć duże stoły z ławkami, - na zdjęciu - z żywca....

Oprócz "grzybka" i stolików na zewnątrz, w tym roku postawili jeszcze taki duży prostokątny namiot i to zdecydowanie pomogło, bo w ubiegłych latach sam "grzybek" nie wyrabiał.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.03.2010 22:34

Leszek Skupin napisał(a):
maslinka napisał(a):...muszę jeszcze ... pokazać Wam ostatni z tatrzańskich ośrodków, które odwiedziliśmy, a mianowicie stację narciarską Hawrań w Jurgowie.
...


Otworzyli już tę czarną trasę pod wyciągiem :?: czy to nadal na papierze :?:

To tam mają trasę otworzyć :?: Nie, jeszcze nic tam nie ma, poza kamulcami :wink:
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 07.03.2010 22:41

maslinka napisał(a):
Leszek Skupin napisał(a):
maslinka napisał(a):...muszę jeszcze ... pokazać Wam ostatni z tatrzańskich ośrodków, które odwiedziliśmy, a mianowicie stację narciarską Hawrań w Jurgowie.
...


Otworzyli już tę czarną trasę pod wyciągiem :?: czy to nadal na papierze :?:

To tam mają trasę otworzyć :?: Nie, jeszcze nic tam nie ma, poza kamulcami :wink:

Eeeee mieli ją otworzyć albo pod albo po prawej od wyciągu patrząc w górę ... to znaczy, że jeszcze długa droga przed nimi ;)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 08.03.2010 15:01

maslinka napisał(a):Pierwsze wrażenie - trochę negatywne, bo mnóstwo ludzi (tego się spodziewaliśmy!), płatny parking (też się spodziewaliśmy) i z 600 metrów podchodzenia stromo pod górę z parkingu (tego już się nie spodziewaliśmy!). Ale jak już zdyszana dotarłam pod kasy (na nartach wcale nie poprawia się kondycja :wink: a podchodzenie w butach narciarskich to mordęga), było tylko lepiej...


Jak to w przypadku kanap wieloosobowych... kolejki się rozładowują, ale stok się zapycha...

Te płatne parkingi to taki polski... nie powiem co na czym... :twisted:

To wejście daje popalić szczególnie, gdy podczas wiosennych roztopów droga odmarza i ponownie zamarza po południu...
zejść albo zjechać to niezła ekwilibrystyka... a do strumienia.. taakaa skarpa... :wink:

maslinka napisał(a):Nie odważyliśmy się nawet spróbować swoich sił na krótkim czarnym fragmencie, bo trochę nas odstraszał... Może i szkoda, bo ponoć wcale nie jest tak trudno.


To jest taki krótki, co prawda stromy łącznik... raczej "chłyt marketingowy" , że ośrodek posiada czarną trasę. :wink:

maslinka napisał(a):
Kto śnieży, ten ma :D


Dziś w Wiśle Jaworniku termomter wskazał mi -15 stopni, a nad Soszowem unosił się biały obłok sztucznego śniegu.
Śnieżą! Będą mieć! :wink:

maslinka napisał(a): Fajna knajpka na górze - Lepiarzówka (niestety drogo!).


Byłem tam kiedyś na dłuugi weekend. Po południu z nartami wjeżdżało się niemal do pokoju, a rano wyjeżdżało wprost na "sztruksik" wyratrakowanych nocą tras. Nic przyjemniejszego. :)

maslinka napisał(a):Myślę, że za tydzień ciąg dalszy naszego marcowego "nartowania". Oby zima (w górach!) nie odpuściła :D


Na razie zima trzyma "jak pieron".

Bardzo fajny wyjazd.
Codziennie jestem w Wiśle Jaworniku (może pamietasz takie płyty skalne na zboczu z prawej strony przy wjeździe do Doliny Jawornika - to blisko tego miejsca jest biuro) a jakoś nigdy nie zabrałem nart, by wyrwać się, lub po pracy poszusować...

Udanych szusów...!!!
Pozdrowienia.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 08.03.2010 15:31

A ja za dwa dni jadę w austriackie Alpy na ostatnie szusowanie, już się nie mogę doczekać :lol:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.03.2010 15:55

Interseal napisał(a):Dziś w Wiśle Jaworniku termomter wskazał mi -15 stopni, a nad Soszowem unosił się biały obłok sztucznego śniegu.
Śnieżą! Będą mieć! :wink:
I to jest dobra wiadomość! Musiało być zimno, jeśli u nas rano było -8. Fajnie, że śnieżą - myślą sensownie, a to wcale nie takie powszechne... Tylko przez to śnieżenie trzeba jeździć w goglach (nie powiem, że nie lubię, ale wolę bez), bo nie sposób przejechać obok armatki, chyba, że zamkniętymi oczami :wink:

Interseal napisał(a): Byłem tam kiedyś na dłuugi weekend. Po południu z nartami wjeżdżało się niemal do pokoju, a rano wyjeżdżało wprost na "sztruksik" wyratrakowanych nocą tras. Nic przyjemniejszego. :)

Mmm... marzenie. Właśnie takiego "sztruksiku" mi brakowało... Ale to trzeba rano :wink: (chociaż w Bukowinie udało nam się pojeździć po świeżo wyratrakowanym stoku również wieczorem :)).

Interseal napisał(a):Codziennie jestem w Wiśle Jaworniku (może pamietasz takie płyty skalne na zboczu z prawej strony przy wjeździe do Doliny Jawornika - to blisko tego miejsca jest biuro) a jakoś nigdy nie zabrałem nart, by wyrwać się, lub po pracy poszusować...

Niestety nie kojarzę.

Interseal napisał(a):Udanych szusów...!!!
Pozdrowienia.

Dzięki :D Również pozdrawiam :)

Serce w pasy napisał(a):A ja za dwa dni jadę w austriackie Alpy na ostatnie szusowanie, już się nie mogę doczekać :lol:

Życzę przyjemnej jazdy :) Jestem pewna, że szusowanie w Alpach to czysta przyjemność :D
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 08.03.2010 15:57

Serce w pasy napisał(a):A ja za dwa dni jadę w austriackie Alpy na ostatnie szusowanie, już się nie mogę doczekać :lol:


Gdzie, z kim, ile kosztuje pobyt na dzień. Ile kwatera za osobe, wyżywienie, karnety itp. Ja już po sezonie ale warto wiedzieć na przyszły rok. Pozdrawiam
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 08.03.2010 16:34

darek1 napisał(a):
Serce w pasy napisał(a):A ja za dwa dni jadę w austriackie Alpy na ostatnie szusowanie, już się nie mogę doczekać :lol:


Gdzie, z kim, ile kosztuje pobyt na dzień. Ile kwatera za osobe, wyżywienie, karnety itp. Ja już po sezonie ale warto wiedzieć na przyszły rok. Pozdrawiam

Trzy razy w roku jeżdżę na męskie wyjazdy(kiedyś pięciu a teraz już ośmiu chłopa i z wyjazdu na wyjazd liczba chętnych rośnie. Jedziemy swoimi samochodami. Apartamenty rezerwujemy sobie dużo wcześniej w necie, coby mieć wybór choć teraz zaspaliśmy i płacimy po 130zł za os/dzień. Kryteria wyjazdy są nieco inne niż latem. Ma być blisko do stoku, a nie najtaniej. Samochody stoją na parkingu przez cały wyjazd(piwko na stoku smakuje najlepiej). Wyżywienie (ale tylko na śniadania) bierzemy z Polski, resztę jemy na stoku a wieczorem pizza w knajpie. Karnety na 4dni 144euro na 5dni 153euro+2euro kaucji. Dodam że jest to karnet na kilkaset tras w całym regionie. Ostatnim razem wybraliśmy się na jeden dzień 40km od apartamentów i bez problemu jeźdźiliśmy na tym samym karnecie. Jeźdźimy od 8.30 do 16tej czyli od początku do końca otwarcia stoku (do zjeżdżenia nóg). Póżniej, małe niekiedy większe co nieco wypijemy i do spania, żeby o siódmej rano wstać bez zbytniego. bólu.
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 08.03.2010 17:51

Serce w pasy napisał(a):
darek1 napisał(a):
Serce w pasy napisał(a):A ja za dwa dni jadę w austriackie Alpy na ostatnie szusowanie, już się nie mogę doczekać :lol:


Gdzie, z kim, ile kosztuje pobyt na dzień. Ile kwatera za osobe, wyżywienie, karnety itp. Ja już po sezonie ale warto wiedzieć na przyszły rok. Pozdrawiam

Trzy razy w roku jeżdżę na męskie wyjazdy(kiedyś pięciu a teraz już ośmiu chłopa i z wyjazdu na wyjazd liczba chętnych rośnie. Jedziemy swoimi samochodami. Apartamenty rezerwujemy sobie dużo wcześniej w necie, coby mieć wybór choć teraz zaspaliśmy i płacimy po 130zł za os/dzień. Kryteria wyjazdy są nieco inne niż latem. Ma być blisko do stoku, a nie najtaniej. Samochody stoją na parkingu przez cały wyjazd(piwko na stoku smakuje najlepiej). Wyżywienie (ale tylko na śniadania) bierzemy z Polski, resztę jemy na stoku a wieczorem pizza w knajpie. Karnety na 4dni 144euro na 5dni 153euro+2euro kaucji. Dodam że jest to karnet na kilkaset tras w całym regionie. Ostatnim razem wybraliśmy się na jeden dzień 40km od apartamentów i bez problemu jeźdźiliśmy na tym samym karnecie. Jeźdźimy od 8.30 do 16tej czyli od początku do końca otwarcia stoku (do zjeżdżenia nóg). Póżniej, małe niekiedy większe co nieco wypijemy i do spania, żeby o siódmej rano wstać bez zbytniego. bólu.



130 zł za osobę w apartamencie i ponad 30 euro/dzień za za zjazdy to sporo. Licząc, że jeżdże z rodzina 4 osobową na 7 dni to trochę szarpnie. W porównaniu do Słowacji gdzie byłem w tym roku 7 dni to kwatera wyniosła ponad 3 razy taniej, a zjazdy 2 razy taniej. Do plusów należy zaliczyć dojazd -bliżej i szybciej. Jedno co gorsze na Słowacji to zapewne brak możliwości jazdy na nartach na róznych stokach. Cały dzień jazdy mało kto wytrzyma, przeważnie jeżdzimy do południa. Nigdy nie byłem w Alpach więc nie mam porównania. Wystarcza mi to co jest na Słowacji. Zapewne dojdą koszty wyżywienia, które de facto pewnie są wyższe w Alpach. Pozdrawiam - może kiedyś się tam wybiorę. Jak narazie oglądałem je z góry w ramach przedsięwzięć słuzbowych.
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 08.03.2010 18:18

Tydzień we Wloszech z wycieczką do Wenecji, odległość, jak do Cro 2-2,5kjuro na 4 osoby
Hotel z basenem i saunami w cenie, śniadanie i obiadokolacja, http://www.promotur.org/?id=14, skibus jeździ.
Warunki znakomite. Jedzenia z Polski nie wożę...
W sklepach kawa, oliwa, alkohol, makarony i wiele innych, tańsze niz w RP.
Jedzonko i picie na stokach tanie, niz w kurortach RP.
O tak prozaicznych sprawach, jak wzorowo wyratrakowane trasy, różnorodność, brak kolejek, to nawet nie chce mi się pisać.
Jeden dzień w Wenecji przed lub w czasie karnawału, bezcenne... :wink:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 08.03.2010 18:24

Aby tematowi stało się zadość, to ja jutro do Bełchatowa. Info z Góry Kamieńsk-warunki ok. Nie za szczególna ta górka ale lepsze to niż w Wawie siedzieć w robocie. Choć i na górce w robocie :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 08.03.2010 18:46

darek1 napisał(a):[130 zł za osobę w apartamencie i ponad 30 euro/dzień za za zjazdy to sporo. Licząc, że jeżdże z rodzina 4 osobową na 7 dni to trochę szarpnie. W porównaniu do Słowacji gdzie byłem w tym roku 7 dni to kwatera wyniosła ponad 3 razy taniej, a zjazdy 2 razy taniej. Do plusów należy zaliczyć dojazd -bliżej i szybciej. Jedno co gorsze na Słowacji to zapewne brak możliwości jazdy na nartach na róznych stokach. Cały dzień jazdy mało kto wytrzyma, przeważnie jeżdzimy do południa. Nigdy nie byłem w Alpach więc nie mam porównania. Wystarcza mi to co jest na Słowacji. Zapewne dojdą koszty wyżywienia, które de facto pewnie są wyższe w Alpach. Pozdrawiam - może kiedyś się tam wybiorę. Jak narazie oglądałem je z góry w ramach przedsięwzięć słuzbowych.

Mówiłem, że to nie jest taki wyjazd, gdzie liczymy każdą złotówkę liczą się inne rzeczy :D Nie jeździmy z rodzinami tylko każdy płaci za siebie. Jest to taki wyjazd na oderwanie się na 4-5 dni od codzienności. Choć następnym razem tj. w grudniu zamierzamy zamienić Alpy na Dolomity, bo podobno więcej tras i pogoda lepsza, choć tu gdy nie ma śniegu to mamy alternatywę w postaci lodowca.
adamk3
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1282
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) adamk3 » 08.03.2010 20:11

darek1 napisał(a):
Serce w pasy napisał(a):
darek1 napisał(a):
Serce w pasy napisał(a):A ja za dwa dni jadę w austriackie Alpy na ostatnie szusowanie, już się nie mogę doczekać :lol:


Gdzie, z kim, ile kosztuje pobyt na dzień. Ile kwatera za osobe, wyżywienie, karnety itp. Ja już po sezonie ale warto wiedzieć na przyszły rok. Pozdrawiam

Trzy razy w roku jeżdżę na męskie wyjazdy(kiedyś pięciu a teraz już ośmiu chłopa i z wyjazdu na wyjazd liczba chętnych rośnie. Jedziemy swoimi samochodami. Apartamenty rezerwujemy sobie dużo wcześniej w necie, coby mieć wybór choć teraz zaspaliśmy i płacimy po 130zł za os/dzień. Kryteria wyjazdy są nieco inne niż latem. Ma być blisko do stoku, a nie najtaniej. Samochody stoją na parkingu przez cały wyjazd(piwko na stoku smakuje najlepiej). Wyżywienie (ale tylko na śniadania) bierzemy z Polski, resztę jemy na stoku a wieczorem pizza w knajpie. Karnety na 4dni 144euro na 5dni 153euro+2euro kaucji. Dodam że jest to karnet na kilkaset tras w całym regionie. Ostatnim razem wybraliśmy się na jeden dzień 40km od apartamentów i bez problemu jeźdźiliśmy na tym samym karnecie. Jeźdźimy od 8.30 do 16tej czyli od początku do końca otwarcia stoku (do zjeżdżenia nóg). Póżniej, małe niekiedy większe co nieco wypijemy i do spania, żeby o siódmej rano wstać bez zbytniego. bólu.



Nigdy nie byłem w Alpach więc nie mam porównania. Wystarcza mi to co jest na Słowacji. .


ja też tak myślałem do 1 - szego wyjazdu w Alpy - 8O od tego czasu na Słowację na weekend tylko - bo nuda, a te parę km dalej :wink:

np.
http://www.soelden.com/main/DE/SD/WI/Ev ... index.html

pozdrav.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 08.03.2010 20:20

adamk3 napisał(a):
darek1 napisał(a):
Serce w pasy napisał(a):
darek1 napisał(a):
Serce w pasy napisał(a):A ja za dwa dni jadę w austriackie Alpy na ostatnie szusowanie, już się nie mogę doczekać :lol:


Gdzie, z kim, ile kosztuje pobyt na dzień. Ile kwatera za osobe, wyżywienie, karnety itp. Ja już po sezonie ale warto wiedzieć na przyszły rok. Pozdrawiam

Trzy razy w roku jeżdżę na męskie wyjazdy(kiedyś pięciu a teraz już ośmiu chłopa i z wyjazdu na wyjazd liczba chętnych rośnie. Jedziemy swoimi samochodami. Apartamenty rezerwujemy sobie dużo wcześniej w necie, coby mieć wybór choć teraz zaspaliśmy i płacimy po 130zł za os/dzień. Kryteria wyjazdy są nieco inne niż latem. Ma być blisko do stoku, a nie najtaniej. Samochody stoją na parkingu przez cały wyjazd(piwko na stoku smakuje najlepiej). Wyżywienie (ale tylko na śniadania) bierzemy z Polski, resztę jemy na stoku a wieczorem pizza w knajpie. Karnety na 4dni 144euro na 5dni 153euro+2euro kaucji. Dodam że jest to karnet na kilkaset tras w całym regionie. Ostatnim razem wybraliśmy się na jeden dzień 40km od apartamentów i bez problemu jeźdźiliśmy na tym samym karnecie. Jeźdźimy od 8.30 do 16tej czyli od początku do końca otwarcia stoku (do zjeżdżenia nóg). Póżniej, małe niekiedy większe co nieco wypijemy i do spania, żeby o siódmej rano wstać bez zbytniego. bólu.



Nigdy nie byłem w Alpach więc nie mam porównania. Wystarcza mi to co jest na Słowacji. .


ja też tak myślałem do 1 - szego wyjazdu w Alpy - 8O od tego czasu na Słowację na weekend tylko - bo nuda, a te parę km dalej :wink:

np.
http://www.soelden.com/main/DE/SD/WI/Ev ... index.html

pozdrav.

I to jest to, co Tygryski lubią najbardziej :lol:
Choć niesie to ze sobą pewne zagrożenia, a mianowicie później nie bardzo chce się jeźdźić w Polsce.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.



cron
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone