Do Chorwacji z dziećmi

kars napisał(a):W sezonie nie ma tylu turystów co w innych popularnych kurortach.

Z tym to się nie zgodzę. W normalnym sezonie to w Orebiciu człowiek na człowieku...

stachan napisał(a): choć trasa mocarna i raczej nie na jeden raz.

Z ciekawości skąd do Orebicia i ile godzin zajęła trasa ? Jeżeli w 12h to dla mnie osobiście do zrobienia na raz. Powyżej 12 już ciężar zresztą jak sądzę dla większości.

Z południa PL do Orebicia nam zajęła ok. 18h z postojami.

lukasq@o2.pl napisał(a):

stachan napisał(a): choć trasa mocarna i raczej nie na jeden raz.

Z ciekawości skąd do Orebicia i ile godzin zajęła trasa ? Jeżeli w 12h to dla mnie osobiście do zrobienia na raz. Powyżej 12 już ciężar zresztą jak sądzę dla większości.

To wszystko zależy od możliwości kierowcy. Sama trasa jest łatwa, choć autostrada chorwacka wypada na końcówkę podróży i przez to staje się dość niebezpiecznym odcinkiem, gdyż jednostajna jazda w monotonnym krajobrazie najzwyczajniej nuży. My z Katowic mamy blisko 1300 km - teoretycznie planner trasy pokazuje niewiele ponad 13 godzin, ale w praktyce wystarczy kilka zwężek w Czechach, godzinny korek w Wiedniu, postój na granicy SLO-CRO i już wychodzi dłużej, a to wszystko oznacza dodatkowe zmęczenie. Za pierwszym razem pojechałem na noc bez noclegu po drodze i wyszło nam 24 godziny - kompletny bezsens. Od kolejnego razu już z noclegami po drodze. Pierwszy skok Katowice i nocleg po około 800 km (Słowenia lub początek Chorwacji) i kolejnego dnia reszta.

O noclegi po drodze możesz zapytać tutaj

O trasę w Słowenii omijającą autostradę zapytasz tutaj

Czasy przejazdów według deklaracji innych userów podane tutaj

O Pelješac i Orebić pytaj tutaj

Z pewnością znasz te wątki, ale podaje również dla innych

Aby uniknąć OT na pobyt z dziećmi polecę Camping Solaris Beach Resort - jest market, marina, basen, aquapark, pole namiotowe, murowane domki, hotele oraz domki holenderskie. Sprawdziłem, polecam - na rzecz tego miejsca porzuciliśmy po latach Orebić

lukasq@o2.pl napisał(a):

stachan napisał(a): choć trasa mocarna i raczej nie na jeden raz.

Z ciekawości skąd do Orebicia i ile godzin zajęła trasa ? Jeżeli w 12h to dla mnie osobiście do zrobienia na raz. Powyżej 12 już ciężar zresztą jak sądzę dla większości.

...ostatni etap naszych wyjazdów wakacyjnych na Chorwację czyli najczęściej z Krakowa do...gdziekolwiek w Chorwacji zawsze "robiłem na raz", jednak od trzech lat zawsze robię postój na Węgrzech, celuje w godzinę 12-13 w miejscowości z basenami na Węgrzech, relax, fajna restauracja i nocleg i na drugi dzień wyjazd już w miejsce docelowe naszego wypoczynku na Chorwacji. Mogę polecić np. Sárvár z fajnym kompleksem basenów, i w pobliżu do zobaczenia motocyklowy tor wyścigowy Pannónia-Ring,
dość szczególny jeśli chodzi o posiadane homologacje i atesty.
...lub trochę bliżej Chorwacji miejscowość Zalakaros i również super baseny, że o innych kluczowych elementach wypoczynku nie wspomnę.
pozdro

Co do lokalnych atrakcji na wyspie to moja lista wygląda tak: 1. Wycieczka statkiem bądź motorówką z portu Krk lub Malinska na wyspę Plavnik i okolice wyspy Cres - na Plavniku jest rezerwat sępów płowych, na tym akwenie dość często spotyka się delfiny, na Plavniku jest kilka fajnych zatoczek - jedna z jaskinią, do której można wpłynąć. 2. Vrbnik - miasteczko położone na klifie, okolica słynie ze znakomitego wina Zlahtina. Polecam pizzerie Morska Vila - najlepsza pizza jaką jadłem i najlepszy widok z pizzerii jaki można sobie wyobrazić. 3. Okolice zatoki Soline - miasteczko Dobrinj - jedyne miasto wewnątrz wyspy - kilka ciekawych zabytków, świetna konoba Zora z lokalną odmianą makaronu - surlice, plaża z leczniczym błotem w okolicach Cizici-Soline, jaskinia Biserujka - miejscowość Rudine. 4. Miasto Krk - wiele zabytków, sklepów, piękny port, pyszne lody. 5. Baska i droga do Baski - piękna plaża, widoki z drogi, zabytek piśmiennictwa bascanska ploca - w pobliskiej miejscowości Jurandvor. 6. Most na Krk - do niedawna największy most na świecie - o przęśle betonowym. Imponująca budowla. 7. Miejscowość Stara Baska - piękne widoki, dobre jedzenie, kryształowa woda.

Witam wszystkich! Tak troszkę z innej beczki- w związku z tą całą pandemią I w związku z tym jak dzieci zostały odizolowane od rówieśników w tym roku chcieli byśmy zorganizować wyjazd właśnie pod nie. Może by tak zorganizować pobyt w jednej miejscowości (wybranej wspólnie) dla rodzin z dziećmi starszymi 9-12 lat lub 13-16. Mamy córki w wieku 10 I 14 lat I wiemy jak wazny jest dla nich kontakt z rówiesnikami gdzie mogą wspólnie spedzic wakacje w cro. Wspólny dojazd czy zakwaterowanie nie jest konieczne. Kazdy może sam spedzac urlop po swojemu ale dzieci zawsze mogą się spotykać. Wszystko do ustalenia Co Wy na to?

Super pomysł. Niestety my już mamy zaklepany Orebic w sierpniu (córki 9 i 12), więc nie możemy tego zmienić. Jakby co
to 9-22.08

Jeśli będziesz w tym samym czasie co my nasze córy na pewno z przyjemnością spędzą popołudnie i wieczór z rówieśnikami

Dla nas miejscowość jest obojętna. Zjeździliśmy już trochę Cro I wszedzie jest pięknie my wstępnie planowalismy przełom lipca I sierpnia.

Kapitańska Baba napisał(a):Jeśli będziesz w tym samym czasie co my nasze córy na pewno z przyjemnością spędzą popołudnie i wieczór z rówieśnikami

A w jakim terminie planujecie wyjaz?

To my przyjedziemy jak Wy wrócicie juz do domu

bigis napisał(a):

Kapitańska Baba napisał(a):Jeśli będziesz w tym samym czasie co my nasze córy na pewno z przyjemnością spędzą popołudnie i wieczór z rówieśnikami

A w jakim terminie planujecie wyjaz?

Jak zawsze - druga połowa sierpnia

Jak sobie wogle radzicie z "DaalleeeKoooo jeszczee?", które muszą przecierpieć często po 10h jazdy dziennie w upale?
My niestety poszliśmy na łatwiznę. Nasz 7yo osesek ma zainstalowanego netflixa na tablecie, który mu przypinam do przedniego fotela i PS Vitę z grami. Ale pewnie da się inaczej, tylko jak?

Inde napisał(a):Jak sobie wogle radzicie z "DaalleeeKoooo jeszczee?", które muszą przecierpieć często po 10h jazdy dziennie w upale?
My niestety poszliśmy na łatwiznę. Nasz 7yo osesek ma zainstalowanego netflixa na tablecie, który mu przypinam do przedniego fotela i PS Vitę z grami. Ale pewnie da się inaczej, tylko jak?

Jak były małe - włączałam nawigację, pokazywałam gdzie widać ile jeszcze kilometrów i czas przybycia i już. Czasem obejrzały jakaś bajkę albo po prostu pogadały ze sobą. Od paru lat już zupełnie nie ma tematu - po prostu cieszą sie na wyjazd i nie zadaja zbędnych pytań