Czarnogóra i Albania 2013

napisał(a) **Piotrek Byrdziak** » 16.10.2013 22:00

Franz napisał(a):Mógłbym tan znowu pojechać.

Też bym mógł,ale w zimie.
Oglądałem zdjęcia zimowe na forum,coś pięknego.
Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Piotrek Byrdziak** » 17.10.2013 21:50

Ostatnie ujęcia z plitvickich jezior.

napisał(a) **tompie68** » 18.10.2013 14:17

Te wodospady są super. Może za dwa lata też tam dotrę bo na przyszły rok plany już raczej się krystalizują i nie po drodze. Zresztą coś trzeba zostawić na następne lata.
Pozdrawiam Tomek.

napisał(a) **Piotrek Byrdziak** » 19.10.2013 21:54

Trzeba znaleźc jakiś nocleg.
Szybka decyzja,jedziemy do Bośni do miejscowości Bihać,to blisko,niedaleko granicy z Chorwacją.
Bihać nie posiada zbyt wiele zabytków ale jest kilka meczetów jest również średniowieczny kościół zamieniony w meczet Fethija.
W części starówki zachowała się też dzwonnica kościoła św.Antoniego z Padwy.
Reszta kościoła legła w gruzach podczas bombardowania w 1943r.

Tuż obok ruin znajduje się baszta zwana Kapetanovą kulą oraz mauzoleum muzułmańskie(turbe) wewnątrz widoczny sarkofag.
Idziemy na wieczorny spacer i powtórka z Albanii,tak jak w Beracie mnóstwo ludzi,młodzież jak i starsi.

napisał(a) **piotrf** » 19.10.2013 23:29

Widzę , że Bihać mam "do poprawki" :wink:

, może uda się połączyć z Cazinem , a raczej z zamkiem Ostrozac , którego jeszcze nie widziałem . . .

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Piotrek Byrdziak** » 20.10.2013 11:51

piotrf napisał(a):a raczej z zamkiem Ostrozac

Też nie udało mi się go zobaczyć
Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **tompie68** » 20.10.2013 14:02

Piotrek Byrdziak napisał(a):Idziemy na wieczorny spacer i powtórka z Albanii,tak jak w Beracie mnóstwo ludzi,młodzież jak i starsi.

Pogodne, ciepłe wieczory w połączeniu z ładną scenerią i zabytkami prawie wszędzie skłania ludzi do spacerów.

Piotrek Byrdziak napisał(a):

Podobają mi się te nagrobki. Bardzo skromne w swej prostocie. Nie ma tego wyścigu na większy i droższy pomnik. Przejeżdżając przez Sarajevo widziałem współczesne cmentarze. Też takie same nagrobki.
Pozdrawiam Tomek

napisał(a) **Piotrek Byrdziak** » 20.10.2013 21:08

Wstajemy wcześnie rano.
Idziemy na starówkę,pusto,robimy kilka zdjęc i trzeba zbierac się do wyjazdu
Całe szczęście że to tylko trochę ponad 1000 km.

napisał(a) **tompie68** » 21.10.2013 22:12

Piotrek Byrdziak napisał(a):Całe szczęście że to tylko trochę ponad 1000 km.

To rzeczywiście kawałek. A tak na poważnie to da się co jechać.

napisał(a) **Piotrek Byrdziak** » 21.10.2013 22:22

tompie68 napisał(a):
Piotrek Byrdziak napisał(a):Całe szczęście że to tylko trochę ponad 1000 km.

To rzeczywiście kawałek. A tak na poważnie to da się co jechać.

Porównując drogę z Polski do Czarnogóry prawie 1600 km.za jednym zamachem ok.18 godź jazdy
to te 1000 km. z czego 850 km. autostradą to jest "pikuś"
Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **tompie68** » 21.10.2013 22:57

Piotrek Byrdziak napisał(a):Porównując drogę z Polski do Czarnogóry prawie 1600 km.za jednym zamachem ok.18 godź jazdy
to te 1000 km. z czego 850 km. autostradą to jest "pikuś"

Jechałem tak w drodze powrotnej. Z Sarajewa do Bydgoszczy z godzinnym postojem za Łodzią. Ale to dlatego, że miałem alarm z domu i musiałem się spieszyć.
Pozdrawiam Tomek

napisał(a) **MWN** » 22.10.2013 13:59

Bihać bardzo klimatyczny i podobał nam się mimo że wielkich zabytków rzeczywiście nie ma. Na głównym deptaku doskonała knajpa, której jedzenie (i cena!) do dzisiaj stoją mi przed oczami (?).

napisał(a) **Piotrek Byrdziak** » 22.10.2013 21:08

W zasadzie to już koniec relacji.
Przejechaliśmy w/g licznika 4299 km.
Zobaczyliśmy wspaniałe miejsca.Dziękuję wszystkim,którzy mieli ochotę tutaj zajrzeć.
Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Vjetar** » 23.10.2013 07:16

Piotrek Byrdziak napisał(a):Przejechaliśmy w/g licznika 4299 km.

Tyle to ja do/w Chorwacji robię i to jest problem z wyjazdem do MNE i AL.
Przynajmniej na forum sobie popatrzyłem na te odległe kraje :wink:

.

Pozdrawiam

napisał(a) **ajdadi** » 23.10.2013 16:40

Piotrek Byrdziak napisał(a):W zasadzie to już koniec relacji.
Przejechaliśmy w/g licznika 4299 km.
Zobaczyliśmy wspaniałe miejsca.Dziękuję wszystkim,którzy mieli ochotę tutaj zajrzeć.
Pozdrawiam
Piotr

Ciekawie opisana relacja, miło się czytało

Ilość kilometrów podobna do moich "wykręconych" w 2011 roku

Pozdrawiam Adrian