Co i w jakim samochodzie się zepsuło - Statystyka

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 11.02.2014 12:26

realista2 napisał(a):
JackDaniels;) napisał(a):Cholera jasna a moje autko w sobotę bardzo się rozchorowało, objawy dziwny świst, buczenie plucie olejem z turbosprężarki dobrze że teraz a nie przed lub w trakcie wyjazdu reanimacja rozpoczęta

Masz Renówkę ?

Chińskie Volvo

napisał(a) **misiorwroc** » 11.02.2014 13:38

Jak tak czytam Wasze wypowiedzi to aż się boję startować do Chorwacji moim 14-letnim Oplem

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 11.02.2014 13:40

misiorwroc napisał(a):Jak tak czytam Wasze wypowiedzi to aż się boję startować do Chorwacji moim 14-letnim Oplem

Dobry assistance i w drogę

olać wszystko

napisał(a) **misiorwroc** » 11.02.2014 13:42

Taki jest plan

Poprzednio również byliśmy Oplem, również Vectrą, również benzyną z gazem

Jedyna różnica - tamten nie psuł się wcale i w tej chwili ujeżdża go młodszy brat, ten obecny ma w klubie Vectry ksywę "złomek"

napisał(a) **walp** » 11.02.2014 14:24

misiorwroc napisał(a):Jak tak czytam Wasze wypowiedzi to aż się boję startować do Chorwacji moim 14-letnim Oplem

Pierwszy daleki zagraniczny wyjazd miałem kilka lat temu 12-letnim Fordem.
Jeśli nie masz alternatywy, to jedź tym co masz. Pod dwoma warunkami: auto musi być sprawne, przed trasą przegląd. Ponieważ to nie wykluczy awarii - jak pisze Jack Daniels - dodatkowo dobry assistance. I w drogę. :wink:

napisał(a) **Vjetar** » 11.02.2014 14:27

walp napisał(a):
misiorwroc napisał(a):Jak tak czytam Wasze wypowiedzi to aż się boję startować do Chorwacji moim 14-letnim Oplem

...wyjazd miałem kilka lat temu 12-letnim Fordem.

A ja 14 letnim golfem...to były czasy. :mrgreen:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 11.02.2014 15:03

Vjetar napisał(a):
walp napisał(a):
misiorwroc napisał(a):Jak tak czytam Wasze wypowiedzi to aż się boję startować do Chorwacji moim 14-letnim Oplem

...wyjazd miałem kilka lat temu 12-letnim Fordem.

A ja 14 letnim golfem...to były czasy.

A maluch 126p, żółta strzała, rocznik 76

trzy doby w drodze do Makarskiej w 86 roku

to dopiero były (w)czasy

napisał(a) **misiorwroc** » 11.02.2014 15:11

[/quote]
Jeśli nie masz alternatywy, to jedź tym co masz. Pod dwoma warunkami: auto musi być sprawne, przed trasą przegląd. Ponieważ to nie wykluczy awarii - jak pisze Jack Daniels - dodatkowo dobry assistance. I w drogę. :wink:

[/quote]

Alternatywy nie mam

Auto sprawne jest na 100%, ponieważ co trzeba jest robione na bieżąco.
A w miarę możliwości - co jestem w stanie, wymieniam sam, więc wiem co mam

Oczywiście nie wszystko da się przewidzieć - typu na przykład jakiś czujnik czy inna pierdółka

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 11.02.2014 15:39

Z tym na 100% to różnie bywa :roll:

moje świeżutkie, pachnące serwisowane co 10k. I co padła turbina :cry:

Chińskie gówno

napisał(a) **jara** » 11.02.2014 16:52

JackDaniels;) napisał(a):Z tym na 100% to różnie bywa moje świeżutkie, pachnące serwisowane co 10k. I co padła turbina Chińskie gówno

Od razu auto gasiłeś i turbina padła

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 11.02.2014 18:48

jara napisał(a):
JackDaniels;) napisał(a):Z tym na 100% to różnie bywa moje świeżutkie, pachnące serwisowane co 10k. I co padła turbina Chińskie gówno

Od razu auto gasiłeś i turbina padła

Dwa dni temu odpaliłem auto i usłyszałem dziwny dźwięk, świst przy dodaniu i puszczaniu gazu, zaczyna już pomału pluć olejem, turbina całkiem nie padła ale już umiera

po weekendzie jestem umówiony w ASO na wymianę, a do tej pory mogę śmiało jeździć

pełna moc

napisał(a) **hrupek666** » 11.02.2014 20:39

JackDaniels;) napisał(a):pełna moc

Nie chcę się wymundżać ale padnięta turbina to jest jak to mówią finał :wink:

Do rzeczy

jeżeli jest tak jak mówisz :?:

JackDaniels;) napisał(a): pachnące serwisowane co 10k.

I wiesz jak używać diesla, to turbinka nie padła sama z siebie :!:

świst znaczy że albo jest nieszczelny układ dolotowy w co wątpię bo by kopcił i nie miał mocy :!:

,albo

padło smarowanie i łożyskowanie turba z braku oleju (ale nie w silniku tylko w smarowaniu turba)taki tam przewód metalowy który mógł się zapchać i wymienia się go razem z turbinką :!: