napisał(a) santosz » 30.06.2012 18:23
Dwa lata temu w drodze na Ciovo, w okolicach Zagrzebia w Lagunie I 2.0l 140km wysiadł mi wiatrak od chłodnicy - efekt, brak klimy, błyskawiczna temperatura na silniku a co się działo na podjazdach na bramkach - auto wyłaczałem coby sie silnik schlodzil przez kilka sekund, w takich warunkach dojechałem na Mastrinke, rano maska w góre, podłaczenie na krótko i .... dziala. Krótka wycieczka do sklepu przed Splitem jest taki sklep ala Castorama - nie pamiętam już nazwy w kazdym razie market budowlany - zakupiłem 2m kabla, włacznik, tasme izolacyjna i 10min przerobiłem na właczanie w kabinie, dwa tygodnie jeździlismy po Cro a ja recznie zalaczałem wiatrak - zawsze na moscie w Trogirze - po powrocie do Polski okazało sie że dwa przewody od wentylatora stopiły sie ze sobą i nie działal automat, naprawa kosztowała 20zł i 5min roboty. Niemniej bardzo to było uciążliwe