Brać, Hvar czy Omis ?

napisał(a) **AdamSz** » 15.12.2012 17:26

.....Ja polecam Mimice .....

Ja też polecałem na pierwszy strzał riv Omiśką, 7 wiosek do wyboru.........ale Koleżance głos wewnętrzny mówi

...... Brać jest ok, ale paska od Splitu do Makarskiej z przyległościami nie zdeptać na poczatek ? jakoś mi nie po kolei, chyba że koleżanka już tam była i wystarczy ...

napisał(a) **B_Magdalenka** » 15.12.2012 19:14

AdamSz napisał(a):
.....Ja polecam Mimice .....

Ja też polecałem na pierwszy strzał riv Omiśką, 7 wiosek do wyboru.........ale Koleżance głos wewnętrzny mówi ...... Brać jest ok, ale paska od Splitu do Makarskiej z przyległościami nie zdeptać na poczatek ? jakoś mi nie po kolei, chyba że koleżanka już tam była i wystarczy ...

najpierw zjechałam całą Istrię, potem byłam w Trogirze i okolicach, dojechałam do Splitu. Ostatnio objechałam Peljesac, był Mljet, było miasteczko Korcula i Dubrovnik.

napisał(a) **AdamSz** » 15.12.2012 19:21

Ok, dużo widziałaś........ Śmiało na Brać......może potem Hvar.......i wystarczy ..... potem co najmniej 1 x w kraju, pokaż dzieciakom Mazury, brrrr Bałtyk i inne atrakcje

napisał(a) **B_Magdalenka** » 15.12.2012 20:31

AdamSz napisał(a):Ok, dużo widziałaś........ Śmiało na Brać......może potem Hvar.......i wystarczy ..... potem co najmniej 1 x w kraju, pokaż dzieciakom Mazury, brrrr Bałtyk i inne atrakcje

tak też myślę

teraz tylko miejscówkę muszę znaleźć, ale jak pisałam to sama przyjemność. dotąd zawsze sama coś sobie wyszukałam w necie i było git

co do Bałtyku to nie obiecuję. choć źle nie jest. moje dziecię było jak miało rok (Karwia, domek za drobne 300zł za dobę dzielony ze znajomymi, ledwie kilometr od plaży :lol:

), a potem jak miało 3 lata (teraz ma 4,5).

napisał(a) **Fatamorgana** » 15.12.2012 20:34

B_Magdalenka napisał(a):
Fatamorgana napisał(a):Cieszyć się trzeba jak się dojedzie na miejsce i dopiero wtedy naprawdę zaczynają się wakacje...
Pozdr.

chyba żartujesz mnie radochę sprawia już samo szukanie, łażenie po stronach i wymiana maili z ludźmi. w ub. roku chyba z miesiąc sobie korespondowałam ze Zdravko C. z Żuljany.

Ani trochę nie żartuję.
Na forum i wśród znajomych jest trochę osób, które jednak albo musiały pozmieniać plany, zrezygnować albo nie dojechały na wakacje...
Dlatego właśnie tak sądzę, bo sam też już raz jechałem do CRO i...skończyłem wyjazd na Słowacji.
Szukanie w domu co coś innego niż na miejscu. Jasne, radocha zawsze jakaś jest. Ale nie wpadałbym po prostu w przedwczesną euforię. Lepiej miło się rozczarować niż niemile zaskoczyć.

napisał(a) **B_Magdalenka** » 15.12.2012 21:33

tak wiem,że przypadki chodzą po ludziach ale takie myślenie serio jest mi zupełnie obce :lol:

prędzej dogadałbyś się z moim małżem, zachowawczą, gdybającą, najlepiej na wszystko przygotowaną panną :mrgreen:

a ja to bliźniak bez problemów, jak sobie coś wymyślę to się tak na to nastawiam, że naprawdę rzadko mnie się przeciwności imają :mrgreen:

nie gdybam, tylko realizuję i się cieszę. niepoprawna optymistka :wink: