Odcinek XII
ŠKRIP + DOL.Po powrocie z Pučišćy do wieczora zostało jeszcze trochę czasu, a mnie oczywiście nosiło

.
Dziewczyny zostały w domu, a my postanowiliśmy zajrzeć do Škripu i Dola.
Oba miejsca wspaniałe, ale jak już kilka osób pisało, to jest zupełnie inna liga

.
Będę musiała zrobić osobny ranking dla takich wiosek

.
Najpierw
Škrip 
.
Ze Splitskiej prowadzi tam oznakowany, pieszy szlak. Spacerek zajął by pewnie ze dwie godzinki,
ale naszym Jeepkiem to 5 minut i jesteśmy na miejscu

.




















Z vidikovaca za cmentarzem, pięknie widać Dol, w ogóle widok jest piękny

.
Żałowaliśmy tylko, że słoneczko już zachodziło i robiło się coraz ciemniej

.









Wspaniałe miejsce

.
Za rok napewno też tam pojedziemy, tylko trochę wcześniej.
Wsiadamy do Jeepa i po kilku minutach jesteśmy w
Dolu.
Miejsce chyba jeszcze bardziej fascynujące niż Škrip

.








Można było wejść jeszcze wyżej, ale było już ciemno i trochę się bałam

.



















Znowu pewnie przesadziłam ze zdjęciami, ale ciężko mi się było zdecydować

.
Zwiedzanie kończymy, gdy jest już prawie ciemno,
choć ta pora sprawiła, że to miejsce było jakby magicze
A na schodkach do naszego apartmana czekała na nas żabka

(a może to był jakiś splitski królewicz

)

.
cdn 