Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Żona, dziecko i Baśka............Voda:

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3842
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 02.07.2011 19:39

weldon napisał(a):
majeczka napisał(a):... większość rozsądnych ludzi nienawidzi fast foodów ...

Sam nie wiem, czy to miłe, czy przykre, ale koło mnie autokarami tam podwożą całe masy nierozsądnych


...doskonale znam to z autopsji, zdecydowanie jednak nie polecam, zwłaszcza po ostatniej wizycie z młodzieżą, gdzie byliśmy świadkami menu przyrządzanego od podszewki... :wink:
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 02.07.2011 19:46

Moje uszanowanie szacownemu gronu :) marko350, kamil1929, Roxi, brokers7, Janusz, majeczka, weldon, minimartini miło mi, że zawitaliście. Nie spodziewałem się tak szanowanych obywateli forum :oops: :oops: :D

Janusz Bajcer napisał(a):
fidosanok napisał(a): Od tej pory nienawidzę "MC'a" w N. Sączu ... ;)


Nie ma problemu :wink: ja tam nie chodzę :!:


hehe wiedziałem, że Janusz zabierze głos, jeśli pojawi się w tle Nowy Sącz :lol:


majeczka napisał(a):
fidosanok napisał(a): ... szybko zjedliśmy w aucie. Ja jestem masakrycznym przykładem niezdecydowania, więc standardowo po długim zastanawianiu się (zawsze mam wrażenie, że ta pani z okienka ma ochotę w końcu czymś we mnie rzucić) i poganianiu mojej "żoninio" walnąłem: "fishmac" - czy jakoś tak. Ona tortillę, a Filipowi zapodaliśmy frytki... Od tej pory nienawidzę "MC'a"...


... niestety nie jesteś w tym odosobniony, albowiem większość rozsądnych ludzi nienawidzi fast foodów, generalnie reprezentujących dość wysoką wartość kaloryczną przy totalnym niedoborze innych substancji... Cóż choroba cywilizacyjna...

...czekam na c.d. :papa:

wiesz majeczko... ja lubię fast foody :oops: :oops: :oops: Nie lubię tylko tego w N.Sączu, bo chcieli mnie otruć :twisted: :lol:

minimartini napisał(a):I ja się melduję! :D
Czyta się super :) tak szybciutko i lekko :)
... a co do tego fishmaca - to tej fish mało co się w nim uświadczy :lol: niemniej... o zgrozo! Czasami lubię tam wpaść ;)


no właśnie ja też :oops: :D Ale bardziej preferuję kurczaki na sterydach z KFC ;)
kleeberg
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8036
Dołączył(a): 08.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kleeberg » 02.07.2011 19:48

fidosanok napisał(a): No chyba, że ktoś to będzie czytał ;)


Czytaczy na forum jest bardzo dużo.
Nie wszyscy się jednak ujawniają.
Już teraz czyta się fajnie,a co dopiero jak będziesz w Chorwacji :lol: 8O

Nie zapomnij zapodać fotek :!:

Pozdrav
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3842
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 02.07.2011 19:53

...czyli fotografuj i komentuj, jedziemy z Tobą dalej... :papa:
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 02.07.2011 19:54

gdzie to ja byłem.... aaaha...

Żoninio mi mówi, że nie zatrzymujemy się już, bo Filip zaraz uśnie i prujemy na CRO. Minęliśmy granicę (z lekka smutny widok. Wszystko opustoszałe. Tereny jednak ładne. Małe serpentynki, fajne widoczki. ...Filip zaczął płakać) "Ładnie..." myślę, "...zaraz zaśnie...taa..."
Jeszcze nie skończyłem myśleć, a z tyłu poleciał pawik... Dziecię nie wytrzymało i oddało Sądeckie frytki. Kolejny postój, tym razem przy drodze, bo trzeba było przebrać ciuchy. Gdy ponownie ruszyliśmy - za jakiś czas - powtórka z rozrywki (na szczęście żona złapała do rąk ;) ) Zdziwiło mnie to, bo mały zrobił trochę kilometrów i do tej pory zawsze dobrze znosił podróże.

No ale nic przecież są wakacje :) Kiedy pojechaliśmy dalej, a mały zasnął podróż mijała dobrze... prawie... ;)

Nie wspomniałem, że kiedy robiliśmy zakupy na wyjazd w Tarnowie kupiłem dwa pseudoredbule w Carrefourze, 1 litrowe, po jednym w każdą stronę. Zacząłem go popijać w N.Sączu. Kiedy minęliśmy granicę Słowacką poczułem"mulikanie" w żołądku, które nie ustąpiło aż do Chorwacji. Było mi przez całą podróż strasznie niedobrze. Już wiecie dlaczego nienawidzę Maca w N. Sączu.
Po przejechaniu autostrady w Słowacji, grzałem dalej w stronę granicy. Ponieważ było ciemno przejście z Węgrami z lekka mnie zaskoczyło, kiedy niespodziewanie się wyłoniło z tej smolistej nocnej czerni. Czytałem o tym wcześniej, że po otwarciu granic jadąc za szybko "można się o nie zabić&" ;) Ja tak miałem, ponieważ zapomniałem, o tym co czytałem... :D Zahamowałem gwałtownie, bo w pierwszej chwili przez myśl przeleciało mi, że dojechałem do bramy jakiejś fabryki. Dopiero potem się zorientowałem "osochzi". ( ciągle brak zdjęć z podróży. Niestety ja kudłaty durnowaty... nie myślałem o aparacie)
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 02.07.2011 19:56

Za granicą zatrzymałem się po winietkę, tankowanie i dalej na Cro. ... Przez Budapeszt przejechaliśmy nocą bez żadnych problemów. Swoją drogą piękne miasto- zwłaszcza w nocy. Drogi świetnie oznakowane. Ani razu nie błądziliśmy. Następnie wylot na M7 i dalej...
...Znacie może ten film ( ja oglądałem go-nie przesadzam- kilkadziesiąt razy, bo mój syn ma od bodajże trzech lat bzika na tym punkcie) "Auta"? Tam jest scena jak Zygzak mówi do Mańka (ciężarówki), kiedy jadą do Kalifornii, że będzie gadał z nim caaaaaałą noc. I zaraz klaps i następna scena - Zygzak śpi... Super to wygląda, ale trzeba obejrzeć, żeby wiedzieć o co chodzi...
No, w każdym razie tak samo wyglądała scena jazdy u mnie. ...No może trochę wolniej się działa akcja :)
Żoninio fajtnęła gdzieś na węgierskiej autostradzie, a ja jechałem dalej. Nuuuuda.... (oprócz tego, że było mi pierońsko niedobrze). W końcu dojechaliśmy do przejścia w Goricanie. Po szybkim mignięciu paszportami przed celnikiem. Zatrzymaliśmy się na parkingu. Żoninio wyszła rozprostować kości, a ja za krzaczek i.... dopiero wtedy mi trochę ulżyło - tyle km się męczyłem. Poszedłem do restauracyjki i kupiłem sobie herbatkę z cytryną. Chwilkę podreptaliśmy w miejscu i dalej huzia!...
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 02.07.2011 19:59

kleeberg napisał(a):
fidosanok napisał(a): No chyba, że ktoś to będzie czytał ;)


Czytaczy na forum jest bardzo dużo.
Nie wszyscy się jednak ujawniają.
Już teraz czyta się fajnie,a co dopiero jak będziesz w Chorwacji :lol: 8O

Nie zapomnij zapodać fotek :!:

Pozdrav


Witaj! Jakieś fotki dodam ;) ale zacząłem je robić dopiero po przekroczeniu granicy :) Teraz mam ambitny plan focenia przez "całą drogę" 8) No może nie tak dokładnie. Hehe ciekawe czy dam radę. Dwa aparaty przygotowane jednak ;)
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 02.07.2011 20:43

Gdy zaczęło świtać postanowiłem zrobić mały postój. Zatrzymałem powóz i próbowałem zasnąć. Trochę poleżałem w fotelu, ale ze spania były nici, więc pojechaliśmy dalej. Nie ukrywam, że byłem już trochę zmęczony, ale cóż trzeba jechać. Mijaliśmy tunele i piękne krajobrazy. Dojechaliśmy w końcu do Dalmacji. Zdziwiłem się bardzo, jak różni się terenem północna Chorwacja od tej na południe od zjazdu do Rijeki. Nie pamiętam dokładnie w od którego miejsca krajobraz zaczął się zmieniać, ale utkwiły mi w głowie najpierw tereny zielone, a potem coraz bardziej skaliste i te kolory biało, żółto pomarańczowe.

Chorwacja przywitała nas pięknym słońcem i wysoką temperaturą. Uprzedzę trochę fakty, ale przez 10 dni nie mieliśmy ANI JEDNEJ CHMURKI NA NIEBIE! Niezły czad :) Czasem miałem dość ;). Temperatura o ok. godz. 23 pewnego dnia sięgnęła 28 stopni!

Pierwsze fotki są robione komórką, przez szybkę

Obrazek

takie niebo jak na zdjęciach towarzyszyło nam do końca urlopu. 0 chmurek - słownie "zero" 8)

Obrazek :D
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 02.07.2011 20:51

fidosanok napisał(a):Nie spodziewałem się tak szanowanych obywateli forum


Jesteśmy wszędzie tam, gdzie dzieje się coś ciekawego ;)
Relacja fajna, to i ludzi będzie dużo :)

minimartini napisał(a): Czasami lubię tam wpaść ;)


Nooo nie mówicie, że nie lubicie McFlurry'ego z podwójnym Lajonem :lol:

Dla mnie to jedyna rzecz, którą można zjeść w McD i muszę się przyznać... że uwielbiam :oops:
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 02.07.2011 21:31

Roxi napisał(a):Nooo nie mówicie, że nie lubicie McFlurry'ego z podwójnym Lajonem :lol:

Dla mnie to jedyna rzecz, którą można zjeść w McD i muszę się przyznać... że uwielbiam :oops:


Dla mnie niestety to nie jedyna rzecz, którą lubię :) Ale na szczęście nie chodzę tam za często, bo oglądałem ten film o gościu, który żywił się w McDonaldzie ...;)
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 02.07.2011 22:17

Jechaliśmy po zjeździe z autostrady piękną drogą z pięknymi widokami na Biokovo (wow!), aż w pewnym momencie wjechaliśmy na Jadrankę i okazał się piękny Jadran (WOWx 2!). Dla mnie (i żony też), osoby pierwszy raz będącej w Chorwacji, było to niesamowite przeżycie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No to dobranoc...:)
Katrina
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 132
Dołączył(a): 02.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katrina » 02.07.2011 22:27

... no i weź tu zaśnij, jak ciekawość zżera :wink:
kryniu88888
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 205
Dołączył(a): 04.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kryniu88888 » 02.07.2011 22:29

czekamy z utęsknieniem na dalszy ciąg :)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 02.07.2011 22:53

Witaj fidosanok :)

Dopiero teraz trafiłem na Twoją relację - bardzo ciekawą i wciągającą :D na dodatek świeżą

Też mam zamiar być tu stałym gościem
Czekam na dalszy ciąg


Pozdrawiam
Piotr
Krzysztof i Lidia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3282
Dołączył(a): 23.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzysztof i Lidia » 02.07.2011 23:00

Witam.

Również pozwolę sobie wprosić się do relacji, tym bardziej że za trzy tygodnie będę w pobliżu.

:)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Żona, dziecko i Baśka............Voda: - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone